Jak schudnąć

Motywacja, hobby, sposoby na spędzanie wolnego czasu, porady domowe, książki

Moderator: verysweetcherry

Olfic
Currently: planning drama
Posty: 1839
Rejestracja: pn sty 11, 2021 7:44 pm

Jak schudnąć

Post autor: Olfic »

Dziewczyny macie jakieś sprawdzone patenty jak schudnac bez efektu jojo? Może jakieś rady? Tylko nie mniej żreć…
Ja Np mogę powiedzieć ze jedzenie musli z jogurtem nie jest dietetyczne bo ma mnóstwo cukru… muszę zrzucić 15kg chciałabym to zrobić nie na jakiejś okropnej diecie tylko tak żeby wytrwać w tym
Wiem wiecej
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

Olfic pisze: pn wrz 19, 2022 11:28 am Dziewczyny macie jakieś sprawdzone patenty jak schudnac bez efektu jojo? Może jakieś rady? Tylko nie mniej żreć…
Ja Np mogę powiedzieć ze jedzenie musli z jogurtem nie jest dietetyczne bo ma mnóstwo cukru… muszę zrzucić 15kg chciałabym to zrobić nie na jakiejś okropnej diecie tylko tak żeby wytrwać w tym
Nie jestem dietetykiem, wiec bierz luźno jak Wanda życie moją poradę. Dla mnie najgenialniejszą dietą, gdzie można swobodnie jeść i nie liczyć kalorii jest dieta z niskim IG (sporadycznie średnim IG). Do tego jest dobra na prawidłowy poziom cukru, insuliny. Cukier wolno się sączy do krwi wiec nie ma efektu zasniecia po posiłku. Dieta Montignaca w skrócie -ulepszając ją pod siebie, w zaleznosci do oczekiwanego tempa i uciazliwosci jaką mozemy zniesc.
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3252
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

0. To nie jest tak, że jak jesteś na diecie, to umrzesz od jogurtu, bo ma 3 gramy cukru
Trochę nie rozumiem tego, że często ludzie przechodzą na dietę i jeszcze wczoraj popijali pizzę energetykiem, a w poniedziałek pierwszego stycznia dostają alergii od glutenu, nakrzyczą na ciebie za łyk soku owocowego (bo sam cukier!!) i sprawdzają, czy przyprawy nie mają kalorii.

1. Stosujesz deficyt kaloryczny
Znajdujesz kalkulator zapotrzebowania kalorycznego, np. https://ebooki.szmexy.pl/kalkulator-diety/ i sprawdzasz, ile kalorii dziennie potrzebujesz. Korzystasz z MyFitnessPal lub Fitatu, żeby śledzić kalorie spożyte w ciągu dnia. Zmieniasz swoje normalne posiłki na takie, by były zgodne z talerzem zdrowego żywienia: https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/ta ... -zywienia/, tzn. jeśli np. na śniadanie jesz jajecznicę z 2 kromkami chleba, to jasne pieczywo zamieniasz na ciemne, 2 kromki zamieniasz na 1 kromkę, do jajecznicy dorzucasz warzyw. Polecam więcej białka na większe uczucie sytości.

Jeśli sama nie ogarniasz, masz alergie, nie smakują ci twoje posiłki, czujesz się głodna
2. Idziesz do dietetyka po pomoc
Ja polecam dietetykanienazarty.pl. Jestem z nimi od 19 kilogramów ponad rok i dieta jest już moim stylem życia. Na co dzień jem zgodnie z zasadami, jak wychodzę ze znajomymi to jem to co oni, tylko mniejsze porcje i mniej kaloryczne wersje (typu: pizza, ale bez dodatku bekonu i potrójnego sera)

Jak zajadasz stres, podjadasz pomiędzy posiłkami, generalnie jedzenie to twój przyjaciel w trudnych chwilach
3. Idziesz do psychodietetyka po pomoc

Jak trzymasz się diety, ale mimo to nie chudniesz
4. Idziesz do internisty/endokrynologa/diabetologa, badasz insulinę i glukozę, może masz np. IO

Nie masz problemów z wagą, ale po prostu jesteś gruba i ciężko ci się chudnie
5. Wspomaganie farmakologiczne
Glutydy dostępne na polskim rynku mogą pomóc osobom z BMI >= 30 zapanować nad głodem. Nie jedz ziółek na odchudzanie i innych głupotek od celebrytów

15 kg to jest i mało, i dużo. Ja straciłam już 19 i odpukać nie mam problemów ze skórą. Może to moja genetyka, może to mejbelin, ale polecam
1. Ćwiczenia siłowe, żeby mięśnie wypełniły przestrzeń po tłuszczu i skóra miała co ze sobą zrobić. Umięśniona sylwetka wygląda super. Treningi siłowe są bardzo przyjemne.
2. Kolagen w tabletkach https://pantabletka.pl/czy-kolagen-dzia ... -i-opinia/
3. Szczotkowanie ciała
4. Balsamy na rozstępy


Generalnie to nie polecam tyć, bo straszne uczucie, redukcja jest męcząca, wymiana szafy kosztowna. Polecam stosować dietę i ćwiczyć, nawet mając prawidłową wagę. Od tego czasu nie jestem zmęczona, poprawiło się libido, pierwszy raz w życiu się nie garbię, bo wzmocniłam plecy, nie umieram jak mam dobiec na przystanek. Super sprawa.

Zabrzmię jak Olfa, ale serio znajdź ćwiczenie, które sprawi ci radość. Ja teraz jestem na L4 i czuję się dziwnie, że nie mogę iść na siłownię, jakby ktoś mi wyjął coś z ręki bez uprzedzenia. Ścianka wspinaczkowa pozwala wrócić trochę do dzieciństwa i poczuć się, jakbyś wspinała się po drzewach. Squash jest super, ale na początku może to być morderczy wysiłek. Badmintona każdy lubi i nie jest tak męczący jak squash. Rower też jest przyjemny, o ile nie jeździsz po mieście i nie wdychasz spalin. Pamiętaj o kasku.
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3252
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

atat pisze: pn wrz 19, 2022 6:58 pm Jak trzymasz się diety, ale mimo to nie chudniesz
4. Idziesz do internisty/endokrynologa/diabetologa, badasz insulinę i glukozę, może masz np. IO

Nie masz problemów z wagą, ale po prostu jesteś gruba i ciężko ci się chudnie
5. Wspomaganie farmakologiczne
Glutydy dostępne na polskim rynku mogą pomóc osobom z BMI >= 30 zapanować nad głodem. Nie jedz ziółek na odchudzanie i innych głupotek od celebrytów
Edit:
*Nie masz problemu ze zdrowiem, ale po prostu jesteś gruba

Wspomniane glutydy są na receptę i mogą je przepisać lekarze specjalizacji z 4.
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Weszłam na forum dosłownie w celu założenia takiego tematu. Otóż ja, gruba baba postanowiłam wkoncu coś ze sobą zrobić.
Wszelkie porady przyjmę chętnie, więc podpinam się pod temat.
Krótki background w moim przypadku: w zeszłym roku miałam około półroczny etap (1szy raz w życiu zresztą), że realnie udało mi się schudnąć. Zrezygnowałam wtedy ze słodyczy, które są moim Niemalże uzależnieniem i dbałam o deficyt kaloryczny. Ćwiczyłam 5 razy w tygodniu. Zaczęłam się wkoncu miescic w stare ubrania, czuć dobrze sama ze sobą...brzmi super, prawda? Niestety, przyszedł (oczywiście z mojej winy) efekt jojo. Przestałam ćwiczyć, jadłam dosłownie wszystko na co miałam ochotę i o różnych porach. Dzisiaj jestem w największej wadze w swoim życiu i dosłownie od 3ech dni zaczęłam z powrotem walkę. Staram się przejść na dietę low carb, oczywiście liczę kalorie, żeby był deficyt. Póki co, do ćwiczeń nie udało mi się zmusić. Chciałabym żeby mniej więcej do świąt był widoczny jakiś efekt, ale szczerze chyba sama w to nie wierzę.
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Krokusek pisze: czw wrz 22, 2022 2:08 pm Myślałaś nad wizytą u dietetyka, siłownią? Trenerzy personalni potrafią fajnie motywować :)
Nie wiem czy to do mnie pytanie ale odpowiem xD
Nigdy nie byłam u dietetyka, narazie nie planuje, aczkolwiek wierzę, że może to być mądre rozwiązanie. Co do silowni nie jest to opcją dla mnie. Jak w zeszłym roku byłam powiedzmy w formie (robiłam cokolwiek ze sobą w kwestii ruchu i odzywiania), to ćwiczyłam głównie z Kołakowska na YT.
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

atat pisze: pn wrz 19, 2022 6:58 pm (...)
1. Stosujesz deficyt kaloryczny
(...)
Jeśli sama nie ogarniasz, masz alergie, nie smakują ci twoje posiłki, czujesz się głodna
2. Idziesz do dietetyka po pomoc
(...)
3. Idziesz do psychodietetyka po pomoc
(...)
4. Idziesz do internisty/endokrynologa/diabetologa, badasz insulinę i glukozę, może masz np. IO
(...)
5. Wspomaganie farmakologiczne
(...)
1. Ćwiczenia siłowe, żeby mięśnie wypełniły przestrzeń po tłuszczu i skóra miała co ze sobą zrobić. Umięśniona sylwetka wygląda super. Treningi siłowe są bardzo przyjemne.
2. Kolagen w tabletkach (...)
3. Szczotkowanie ciała
4. Balsamy na rozstępy (...)
jako że studiuję dietetykę, to się wypowiem i dorzucę swoje 3 grosze do wypowiedzi atat.

Deficyt kaloryczny Ile kcal odciąć?
Zdrowe tempo chudnięcia jest wtedy, gdy chudniesz 0,5-1kg tygodniowo. 1kg tłuszczu to 7000 kcal. Oznacza to, że musisz jeść o 3500-7000 kcal tygodniowo mniej, żeby chudnąć. Oznacza więc to 500-1000 kcal mniej dziennie. Mniej od czego? Mniej od CPM (całkowita przemiana materii).
Wylicz sobie CPM - https://dietetykpro.pl/kalkulatory/cpm
Wylicz sobie PPM - podstawową przemianę materii (https://dietetykpro.pl/kalkulatory/ppm-harris-benedict lub https://dietetykpro.pl/kalkulatory/ppm-mifflin) w celu zobaczenia, jakiej wartości nie możesz przekroczyć. Bo PPM jest wartością kaloryczną, przy której działają organy wewnętrzne. Nie ustawiamy sobie więc też deficytu na poziomie PPM, żeby nie doprowadzić do niedożywienia w otyłości ani do właśnie efektu jojo. Oczywiście nie schodzimy poniżej tego PPM. Deficyt kaloryczny ustawiasz taki, żeby został pewien okład kalorii powyżej PPM - przyjmijmy, że to będzie ok. 100 kcal.
Jeżeli Twoje [CPM] - [PPM+100] mieści się w przedziale 500-1000, to ustaw sobie taką wartość PPM+100. Przy różnicy na poziomie 1000, będziesz chudnąć ok. 1kg tygodniowo, przy różnicy na poziomie 500, będziesz chudnąć ok. 0,5kg tygodniowo
Jeżeli Twoje [CPM] - [PPM+100] jest większe niż 1000, to odejmij sobie 1000 od CPM i będziesz zdrowo chudnąć 1kg tygodniowo
Jeżeli Twoje [CPM] - [PPM+100] jest mniejsze niż 500, to zwiększ aktywność fizyczną w ciągu tygodnia

Jeżeli nie chudniesz pomimo tak ustawionego deficytu, to:
* sprawdź, czy się dobrze pomierzyłaś
* zwiększ aktywność fizyczną
* wyczyść dietę z wysokoprzetworzonych produktów
* pij więcej wody
* wysypiaj się i ogólnie higiena snu
* sprawdź czy nie masz niedoborów witamin i makro i mikroelementów
* wyeliminuj stres
* więcej kontaktu z naturą
* zacznij jeść naturalne probiotyki (jogurt, kiszonki, polecam kimchi)
* podstawą diety mają być warzywa (i do grupy warzyw nie wliczają się ziemniaki). Jeżeli jesz głównie mięso z jakimś ogórkiem konserwowym, to nie jest to zbilansowana dieta. Jeżeli nie umiesz tego przypilnować, to kup sobie na Amazonie Porton Control Plate 9 Inch albo Portion Control Plate Diet Plates na shopee i w największą przegródkę dawaj warzywa ugotowane lub na parze polane zimną oliwą lub jednym ze zdrowych olei + np. płatki migdałów. Dwie pozostałe przegródki to miejsce na mięso/rybę/tofu (czyli białko) i na dodatek skrobiowy (makaron pełnoziarnisty, ziemniaki, ryż brązowy)
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

UwaloneManolo pisze: pn wrz 26, 2022 8:06 pm
atat pisze: pn wrz 19, 2022 6:58 pm (...)
1. Stosujesz deficyt kaloryczny
(...)
Jeśli sama nie ogarniasz, masz alergie, nie smakują ci twoje posiłki, czujesz się głodna
2. Idziesz do dietetyka po pomoc
(...)
3. Idziesz do psychodietetyka po pomoc
(...)
4. Idziesz do internisty/endokrynologa/diabetologa, badasz insulinę i glukozę, może masz np. IO
(...)
5. Wspomaganie farmakologiczne
(...)
1. Ćwiczenia siłowe, żeby mięśnie wypełniły przestrzeń po tłuszczu i skóra miała co ze sobą zrobić. Umięśniona sylwetka wygląda super. Treningi siłowe są bardzo przyjemne.
2. Kolagen w tabletkach (...)
3. Szczotkowanie ciała
4. Balsamy na rozstępy (...)
jako że studiuję dietetykę, to się wypowiem i dorzucę swoje 3 grosze do wypowiedzi atat.

Deficyt kaloryczny Ile kcal odciąć?
Zdrowe tempo chudnięcia jest wtedy, gdy chudniesz 0,5-1kg tygodniowo. 1kg tłuszczu to 7000 kcal. Oznacza to, że musisz jeść o 3500-7000 kcal tygodniowo mniej, żeby chudnąć. Oznacza więc to 500-1000 kcal mniej dziennie. Mniej od czego? Mniej od CPM (całkowita przemiana materii).
Wylicz sobie CPM - https://dietetykpro.pl/kalkulatory/cpm
Wylicz sobie PPM - podstawową przemianę materii (https://dietetykpro.pl/kalkulatory/ppm-harris-benedict lub https://dietetykpro.pl/kalkulatory/ppm-mifflin) w celu zobaczenia, jakiej wartości nie możesz przekroczyć w dół. Bo PPM jest wartością kaloryczną, przy której działają organy wewnętrzne. Nie ustawiamy sobie więc też deficytu na poziomie PPM, żeby nie doprowadzić do niedożywienia w otyłości ani do właśnie efektu jojo. Oczywiście nie schodzimy poniżej tego PPM. Deficyt kaloryczny ustawiasz taki, żeby został pewien okład kalorii powyżej PPM - przyjmijmy, że to będzie ok. 100 kcal.
Jeżeli Twoje [CPM] - [PPM+100] mieści się w przedziale 500-1000, to ustaw sobie taką wartość PPM+100. Przy różnicy na poziomie 1000, będziesz chudnąć ok. 1kg tygodniowo, przy różnicy na poziomie 500, będziesz chudnąć ok. 0,5kg tygodniowo
Jeżeli Twoje [CPM] - [PPM+100] jest większe niż 1000, to odejmij sobie 1000 od CPM i będziesz zdrowo chudnąć 1kg tygodniowo
Jeżeli Twoje [CPM] - [PPM+100] jest mniejsze niż 500, to zwiększ aktywność fizyczną w ciągu tygodnia

Jeżeli nie chudniesz pomimo tak ustawionego deficytu, to:
* sprawdź, czy się dobrze pomierzyłaś
* zwiększ aktywność fizyczną
* wyczyść dietę z wysokoprzetworzonych produktów
* pij więcej wody
* wysypiaj się i ogólnie higiena snu
* sprawdź czy nie masz niedoborów witamin i makro i mikroelementów
* wyeliminuj stres
* więcej kontaktu z naturą
* zacznij jeść naturalne probiotyki (jogurt, kiszonki, polecam kimchi)
* podstawą diety mają być warzywa (i do grupy warzyw nie wliczają się ziemniaki). Jeżeli jesz głównie mięso z jakimś ogórkiem konserwowym, to nie jest to zbilansowana dieta. Jeżeli nie umiesz tego przypilnować, to kup sobie na Amazonie Porton Control Plate 9 Inch albo Portion Control Plate Diet Plates na shopee i w największą przegródkę dawaj warzywa ugotowane lub na parze polane zimną oliwą lub jednym ze zdrowych olei + np. płatki migdałów. Dwie pozostałe przegródki to miejsce na mięso/rybę/tofu (czyli białko) i na dodatek skrobiowy (makaron pełnoziarnisty, ziemniaki, ryż brązowy)
Dziękuję za szczegółowy opis/instrukcje, póki co walczę.💪
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

jeżeli jesteś głodna na diecie, to albo deficyt jest ustawiony za mocno, albo jesz mało błonnika - mało warzyw i mało pełnoziarnistych makaronów, kasz itd. Poza tym jest to związane z glikemią. Nie rób śniadania opartego o produkty o wysokim indeksie glikemicznym, bo zaraz będziesz głodna. Nalepsze śniadanie to białko+tłuszcz+produkt pełnoziarnisty. Polecam pieczone gryczanki. Ogólnie kaszę gryczaną na śniadanie.

Jak ustawiać makra, skoro liczysz kalorie?
Białko - 1g na 1kg masy ciała (obecnej)*
Tłuszcz - 25-30% energii (CPM) z tłuszczu
pozostała energia (CPM) z węglowodanów



*chyba że ważysz powyżej 100kg - wtedy ustaw na docelową wagę pośrednią czyli tak jakbyś miała ważyć 80kg.


Oznacza to, że dieta keto NIE JEST dietą, w którą idziemy. Ani diety wysokobiałkowe (badania na szczurach pokazały, że wpływają one na rozwój miażdżycy). Byłam przed studiami na wszystkich dietach wysokobiałkowych i na keto i na lchf. Po wyjściu z każdej miałam efekt jojo. I na każdej miałam niedobory przez mocne wyeliminowanie produktów spożywczych z diety np. na keto takim produktem były ziemniaki, których brak w diecie powoduje niedobór potasu. Nie chcesz czuć bólu żył i bólu serca przy niedoborze potasu, oj nie chcesz
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

dieta zbilansowana ma wszystkie grupy produktowe w składzie. Jak już koniecznie chcesz być na jakiejś diecie, to wybierz śródziemnomorską lub DASH lub dietę o niskim indeksie glikemicznym, bo są one dietami zbilansowanymi
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Nie wiem, czy robię źle, czy dobrze. Nie nazwałabym tego dieta, ale diametralnie zmieniłam nawyki żywieniowe. Jem 4 posiłki dziennie, o stałych porach. Zero mąki, cukru, zero słodyczy, chipsów i alkoholu, kawa 1 dziennie, ostatni posilek min 4h przed spaniem. Dla porównania do tej pory podstawe diety stanowil chleb, buleczki, makaron. Zjadalam codziennie slodycze i prawie codziennie chipsy, pilam do 3 kaw dziennie. Generalnie nie ograniczalam sie w niczym. Do tego czeste zanawianie kfc, pizza, burgery itp. Wiec jak widac zmiana ogromna. Myślę, że można powiedzieć, że jestem blisko diety o obniżonym ig. W 1 tygodniu udało mi się zrzucić 2kg, aczkolwiek wydaje mi się, że głównie woda zatrzymana w organizmie ze mnie zeszła... Dalej na pewno tempo chudnięcia będzie wolniejsze. Piszę ten post chyba głównie dla siebie, aby wrócić tu za kilka tygodni z informacją o postępach. Sam fakt, że o tym otwarcie pisze, to też jakaś motywacja, wszak trudno się przyznać do porazki.
Jedyny mój 'problem' to weekendy, spotkania ze znajomymi. Gdzie wiadomo, że po całym tygodniu pracy ma się ochotę na jakieś grzeszki, typu coś słodkiego, drink na mieście, czy winko do filmu...w ten weekend na przykład mam domówkę u znajomych i myślę, że to będzie trudny moment, jakkolwiek żałośnie to brzmi.
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3252
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

Grubababa pisze: wt wrz 27, 2022 11:42 am Nie wiem, czy robię źle, czy dobrze. Nie nazwałabym tego dieta, ale diametralnie zmieniłam nawyki żywieniowe. Jem 4 posiłki dziennie, o stałych porach. Zero mąki, cukru, zero słodyczy, chipsów i alkoholu, kawa 1 dziennie, ostatni posilek min 4h przed spaniem. Dla porównania do tej pory podstawe diety stanowil chleb, buleczki, makaron. Zjadalam codziennie slodycze i prawie codziennie chipsy, pilam do 3 kaw dziennie. Generalnie nie ograniczalam sie w niczym. Do tego czeste zanawianie kfc, pizza, burgery itp. Wiec jak widac zmiana ogromna. Myślę, że można powiedzieć, że jestem blisko diety o obniżonym ig. W 1 tygodniu udało mi się zrzucić 2kg, aczkolwiek wydaje mi się, że głównie woda zatrzymana w organizmie ze mnie zeszła... Dalej na pewno tempo chudnięcia będzie wolniejsze. Piszę ten post chyba głównie dla siebie, aby wrócić tu za kilka tygodni z informacją o postępach. Sam fakt, że o tym otwarcie pisze, to też jakaś motywacja, wszak trudno się przyznać do porazki.
Jedyny mój 'problem' to weekendy, spotkania ze znajomymi. Gdzie wiadomo, że po całym tygodniu pracy ma się ochotę na jakieś grzeszki, typu coś słodkiego, drink na mieście, czy winko do filmu...w ten weekend na przykład mam domówkę u znajomych i myślę, że to będzie trudny moment, jakkolwiek żałośnie to brzmi.
A który tydzień już jesteś na diecie?
Btw mi bardzo pomogło to, żeby pamiętać, że jak raz powinie ci się noga, to nie jest koniec świata. Podziel sobie dzień na 3 części, jeśli w jednej części nie udało ci się trzymać planu, to postaraj się, żeby w pozostałych dwóch wszystko było ok. Bo inaczej można łatwo wpaść w myślenie, że jak na śniadanie zjadłam czekoladę, to już na obiad może wjechać pizza, skoro i tak dzień poszedł na straty.
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

atat pisze: wt wrz 27, 2022 12:56 pm
Grubababa pisze: wt wrz 27, 2022 11:42 am Nie wiem, czy robię źle, czy dobrze. Nie nazwałabym tego dieta, ale diametralnie zmieniłam nawyki żywieniowe. Jem 4 posiłki dziennie, o stałych porach. Zero mąki, cukru, zero słodyczy, chipsów i alkoholu, kawa 1 dziennie, ostatni posilek min 4h przed spaniem. Dla porównania do tej pory podstawe diety stanowil chleb, buleczki, makaron. Zjadalam codziennie slodycze i prawie codziennie chipsy, pilam do 3 kaw dziennie. Generalnie nie ograniczalam sie w niczym. Do tego czeste zanawianie kfc, pizza, burgery itp. Wiec jak widac zmiana ogromna. Myślę, że można powiedzieć, że jestem blisko diety o obniżonym ig. W 1 tygodniu udało mi się zrzucić 2kg, aczkolwiek wydaje mi się, że głównie woda zatrzymana w organizmie ze mnie zeszła... Dalej na pewno tempo chudnięcia będzie wolniejsze. Piszę ten post chyba głównie dla siebie, aby wrócić tu za kilka tygodni z informacją o postępach. Sam fakt, że o tym otwarcie pisze, to też jakaś motywacja, wszak trudno się przyznać do porazki.
Jedyny mój 'problem' to weekendy, spotkania ze znajomymi. Gdzie wiadomo, że po całym tygodniu pracy ma się ochotę na jakieś grzeszki, typu coś słodkiego, drink na mieście, czy winko do filmu...w ten weekend na przykład mam domówkę u znajomych i myślę, że to będzie trudny moment, jakkolwiek żałośnie to brzmi.
A który tydzień już jesteś na diecie?
Btw mi bardzo pomogło to, żeby pamiętać, że jak raz powinie ci się noga, to nie jest koniec świata. Podziel sobie dzień na 3 części, jeśli w jednej części nie udało ci się trzymać planu, to postaraj się, żeby w pozostałych dwóch wszystko było ok. Bo inaczej można łatwo wpaść w myślenie, że jak na śniadanie zjadłam czekoladę, to już na obiad może wjechać pizza, skoro i tak dzień poszedł na straty.
Jestem na początku, dopiero minął tydzień. W ciągu tygodnia (pon-pt) nie mam problemu, nie podjadam póki co, jest ok. Tak jak pisałam, najgorsze są weekendy, spotkania. Ale chyba po prostu podejdę do sprawy tak, ze jak wypije lampkę wina i zjem kawałek pizzy, to nie oznacza końca diety. Byle tylko poprzestać na rozsądnej ilości i żeby to był jednorazowy cheat a nie, że już "jebac dietę ". Myślę, że każdy kto choć raz walczył z nadwagą/byl na jakiejs diecie wie co mam na myśli.
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

Grubababa pisze: wt wrz 27, 2022 11:42 am Nie wiem, czy robię źle, czy dobrze. Nie nazwałabym tego dieta, ale diametralnie zmieniłam nawyki żywieniowe. Jem 4 posiłki dziennie, o stałych porach. Zero mąki, cukru, zero słodyczy, chipsów i alkoholu, kawa 1 dziennie, ostatni posilek min 4h przed spaniem. Dla porównania do tej pory podstawe diety stanowil chleb, buleczki, makaron. Zjadalam codziennie slodycze i prawie codziennie chipsy, pilam do 3 kaw dziennie. Generalnie nie ograniczalam sie w niczym. Do tego czeste zanawianie kfc, pizza, burgery itp. Wiec jak widac zmiana ogromna. Myślę, że można powiedzieć, że jestem blisko diety o obniżonym ig. W 1 tygodniu udało mi się zrzucić 2kg, aczkolwiek wydaje mi się, że głównie woda zatrzymana w organizmie ze mnie zeszła... Dalej na pewno tempo chudnięcia będzie wolniejsze. Piszę ten post chyba głównie dla siebie, aby wrócić tu za kilka tygodni z informacją o postępach. Sam fakt, że o tym otwarcie pisze, to też jakaś motywacja, wszak trudno się przyznać do porazki.
Jedyny mój 'problem' to weekendy, spotkania ze znajomymi. Gdzie wiadomo, że po całym tygodniu pracy ma się ochotę na jakieś grzeszki, typu coś słodkiego, drink na mieście, czy winko do filmu...w ten weekend na przykład mam domówkę u znajomych i myślę, że to będzie trudny moment, jakkolwiek żałośnie to brzmi.
w dniu domówki zjedz sobie dużo błonnika. Otręby, płatki owsiane, warzywa. Pomoże to jelitom w temacie cholesterolu i sprawi, że się nie rzucisz na żarcie. Winko jest jak najbardziej ok, zwłaszcza czerwone - polifenole <3. Słodkiego potrzebuje twoja psychika, bo do tej pory jadłaś sporo takich rzeczy i może ci być trudno wytrzymać bez tego (również polecam psychodietetyka w tym temacie - słodkie i comfort foody służą właśnie m.in. robieniem sobie komfortu i poczucia ciepełka choćby na chwilę).

Podejście do jedzenia weekendowego jak do grzechu, to nie jest dobre podejście. Bo sama sobie robisz niepotrzebne wyrzuty sumienia. Tak jak pisałam - zbilansowana dieta ma wszystkie grupy produktowe. Słodycze też są grupą produktową. Po prostu masz się nie żywić tylko tym.

BTW piszesz, że to domówka. To oznacza, że możesz gospodyni dać znać, że zaczynasz dietę i czy może zrobić dla ciebie jakieś ciasto bez cukru albo żebyś ty mogła przynieść jakieś. Do tego na domówce są zawsze jakieś sałatki i koreczki. Jak masz jeść pizzę, to weź kawałek z mniejszą ilością sera i nie lej na to sosu - zjesz mniej kalorii.

Ogólnie: będzie dobrze. Nie podchodź do tego jak do końca świata. A jak zjesz za dużo, to następnego dnia zrób sobie HIIT i będzie dobrze :)
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

UwaloneManolo pisze: wt wrz 27, 2022 2:17 pm
Grubababa pisze: wt wrz 27, 2022 11:42 am (...)
(...)
Dziękuję za wszystkie cenne rady ♡
Kolejny raz to forum okazuje się wartością większą niż przysłowiowe ploteczki, przynajmniej jak dla mnie. :)
Tip z błonnikiem super, nie byłam świadoma, że tak to działa. Co do słodyczy i comfort food masz 100% racji. Ciasteczko na poprawę humoru etc.
A na domówkę właśnie sama myślałam, że przygotuje coś typu ciasteczka zbożowe, albo jakaś sałatka.
christianac7
Koczkodan
Posty: 105
Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm

Post autor: christianac7 »

Ja ze swojej strony polecam ćwiczenia z Centrum Sportowca - jestem chuda od zawsze, ale dzięki nim w końcu mam mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam 🤣 Fajne, krótkie, ale męczące + bardzo przyjemna forma. Puszczam sobie wieczorem jak Mąż się kąpie i z głowy!
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4600
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

christianac7 pisze: ndz paź 02, 2022 5:47 pm Ja ze swojej strony polecam ćwiczenia z Centrum Sportowca - jestem chuda od zawsze, ale dzięki nim w końcu mam mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam 🤣 Fajne, krótkie, ale męczące + bardzo przyjemna forma. Puszczam sobie wieczorem jak Mąż się kąpie i z głowy!
Dzięki za polecajke. Apropos ćwiczeń wieczorem. Czy jest tu ktoś kto mi odpowie na następujące pytanie: czy jest jakakolwiek różnica jeśli chodzi o porę ćwiczeń? Tzn, czy ćwiczenia rano są bardziej efektywne niż te wieczorem? Czy może nie ma to znaczenia i zależy od preferencji?
christianac7
Koczkodan
Posty: 105
Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm

Post autor: christianac7 »

Grubababa pisze: pn paź 03, 2022 10:16 am
christianac7 pisze: ndz paź 02, 2022 5:47 pm Ja ze swojej strony polecam ćwiczenia z Centrum Sportowca - jestem chuda od zawsze, ale dzięki nim w końcu mam mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam 🤣 Fajne, krótkie, ale męczące + bardzo przyjemna forma. Puszczam sobie wieczorem jak Mąż się kąpie i z głowy!
Dzięki za polecajke. Apropos ćwiczeń wieczorem. Czy jest tu ktoś kto mi odpowie na następujące pytanie: czy jest jakakolwiek różnica jeśli chodzi o porę ćwiczeń? Tzn, czy ćwiczenia rano są bardziej efektywne niż te wieczorem? Czy może nie ma to znaczenia i zależy od preferencji?
Imo fasted cardio działa super na spalanie, ale typowo siłowych nie ma sensu. Kiedyś biegałam codziennie przed śniadaniem i to było bardzo spoko, ale organizm mega się męczył.
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

christianac7 pisze: ndz paź 02, 2022 5:47 pm Ja ze swojej strony polecam ćwiczenia z Centrum Sportowca - jestem chuda od zawsze, ale dzięki nim w końcu mam mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam 🤣 Fajne, krótkie, ale męczące + bardzo przyjemna forma. Puszczam sobie wieczorem jak Mąż się kąpie i z głowy!
potwierdzam, trening kick boxing jest :fire:
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

ogólnie napiszcie, do czego lubicie ćwiczyć :)
Olfic
Currently: planning drama
Posty: 1839
Rejestracja: pn sty 11, 2021 7:44 pm

Post autor: Olfic »

Wow cieszę się ze mój temat przyciągnął tyle ciekawych odpowiedzi, dzięki za wszystkie rady i cieszę się ze nie jestem sama w tej walce i są tez inne osoby które chcą schudnac…
Wyszło mi ze powinnam jeść 1250kcl dziennie według aplikacji YAZIO, niestety choćbym się starała to zawsze jestem głodna i przekraczam o jakieś 200kcl dziennie :( nie wiem co robić dalej, próbowałam przeliczyć wie na tamtych podanych przez Manolo kalkulatorach ale nie zrozumiałam co mi ma wyjść i już sama nie wiem jaki mam mieć wynik kalorii i ile ich jeść :(
Wiem wiecej
Awatar użytkownika
luksusowa_pomidorowa
Currently:Greece
Posty: 1256
Rejestracja: ndz maja 16, 2021 12:50 pm

Post autor: luksusowa_pomidorowa »

Olfic pisze: pn paź 10, 2022 3:08 pm Wow cieszę się ze mój temat przyciągnął tyle ciekawych odpowiedzi, dzięki za wszystkie rady i cieszę się ze nie jestem sama w tej walce i są tez inne osoby które chcą schudnac…
Wyszło mi ze powinnam jeść 1250kcl dziennie według aplikacji YAZIO, niestety choćbym się starała to zawsze jestem głodna i przekraczam o jakieś 200kcl dziennie :( nie wiem co robić dalej, próbowałam przeliczyć wie na tamtych podanych przez Manolo kalkulatorach ale nie zrozumiałam co mi ma wyjść i już sama nie wiem jaki mam mieć wynik kalorii i ile ich jeść :(
1250 kalorii? Dziennie zapotrzebowanie do normalnego funkcjonowania dla przeciętnej kobiety to około 2000. Moim zdaniem aby schudnąć zdrowo i z głową ten deficyt nie powinien być aż tak drastyczny. Co to za funkcjonowanie na głodzie, bez dostarczania odpowiedniej ilości składników odżywczych. Dorzuć jakieś ćwiczenia i nie obcinaj aż tak kalorii albo udaj się do specjalisty, bo to nie brzmi dobrze. Przy takim deficycie schudniesz ale będziesz głodna, zmęczona, zła, mniej wydajna i pytanie co jak osiągniesz cel. Czy nie wrócisz do starych nawyków, nie będzie jojo itp.
Olfic
Currently: planning drama
Posty: 1839
Rejestracja: pn sty 11, 2021 7:44 pm

Post autor: Olfic »

luksusowa_pomidorowa pisze: pn paź 10, 2022 3:32 pm
Olfic pisze: pn paź 10, 2022 3:08 pm Wow cieszę się ze mój temat przyciągnął tyle ciekawych odpowiedzi, dzięki za wszystkie rady i cieszę się ze nie jestem sama w tej walce i są tez inne osoby które chcą schudnac…
Wyszło mi ze powinnam jeść 1250kcl dziennie według aplikacji YAZIO, niestety choćbym się starała to zawsze jestem głodna i przekraczam o jakieś 200kcl dziennie :( nie wiem co robić dalej, próbowałam przeliczyć wie na tamtych podanych przez Manolo kalkulatorach ale nie zrozumiałam co mi ma wyjść i już sama nie wiem jaki mam mieć wynik kalorii i ile ich jeść :(
1250 kalorii? Dziennie zapotrzebowanie do normalnego funkcjonowania dla przeciętnej kobiety to około 2000. Moim zdaniem aby schudnąć zdrowo i z głową ten deficyt nie powinien być aż tak drastyczny. Co to za funkcjonowanie na głodzie, bez dostarczania odpowiedniej ilości składników odżywczych. Dorzuć jakieś ćwiczenia i nie obcinaj aż tak kalorii albo udaj się do specjalisty, bo to nie brzmi dobrze. Przy takim deficycie schudniesz ale będziesz głodna, zmęczona, zła, mniej wydajna i pytanie co jak osiągniesz cel. Czy nie wrócisz do starych nawyków, nie będzie jojo itp.
Jeju myslalam ze to właśnie najbardziej popularne zapotrzebowanie bo pełno diet pudełkowych ma 1200kcl, wazę 61kg mam 160cm wzrostu, może powinnam jeszcze inaczej to obliczyć
Wiem wiecej
Awatar użytkownika
luksusowa_pomidorowa
Currently:Greece
Posty: 1256
Rejestracja: ndz maja 16, 2021 12:50 pm

Post autor: luksusowa_pomidorowa »

Olfic pisze: pn paź 10, 2022 3:35 pm
luksusowa_pomidorowa pisze: pn paź 10, 2022 3:32 pm
Olfic pisze: pn paź 10, 2022 3:08 pm Wow cieszę się ze mój temat przyciągnął tyle ciekawych odpowiedzi, dzięki za wszystkie rady i cieszę się ze nie jestem sama w tej walce i są tez inne osoby które chcą schudnac…
Wyszło mi ze powinnam jeść 1250kcl dziennie według aplikacji YAZIO, niestety choćbym się starała to zawsze jestem głodna i przekraczam o jakieś 200kcl dziennie :( nie wiem co robić dalej, próbowałam przeliczyć wie na tamtych podanych przez Manolo kalkulatorach ale nie zrozumiałam co mi ma wyjść i już sama nie wiem jaki mam mieć wynik kalorii i ile ich jeść :(
1250 kalorii? Dziennie zapotrzebowanie do normalnego funkcjonowania dla przeciętnej kobiety to około 2000. Moim zdaniem aby schudnąć zdrowo i z głową ten deficyt nie powinien być aż tak drastyczny. Co to za funkcjonowanie na głodzie, bez dostarczania odpowiedniej ilości składników odżywczych. Dorzuć jakieś ćwiczenia i nie obcinaj aż tak kalorii albo udaj się do specjalisty, bo to nie brzmi dobrze. Przy takim deficycie schudniesz ale będziesz głodna, zmęczona, zła, mniej wydajna i pytanie co jak osiągniesz cel. Czy nie wrócisz do starych nawyków, nie będzie jojo itp.
Jeju myslalam ze to właśnie najbardziej popularne zapotrzebowanie bo pełno diet pudełkowych ma 1200kcl, wazę 61kg mam 160cm wzrostu, może powinnam jeszcze inaczej to obliczyć
Takie diety powinni wybierać ludzie, którzy np. jeszcze coś sobie dojadają w ciągu dnia.
160 cm i 61 kg to nie jest jakaś tragedia. Jak dziewczyny pisały wcześniej - spróbuj znaleźć ćwiczenia, które polubisz. Ewentualnie obetnij kalorie, ale nie tak drastycznie. Tylko, że w takim przypadku to trochę potrwa. Jakieś aplikacje zliczające kroki itp. mogą działać motywująco. Spróbuj może np. jakąś liczbę kroków robić czy np. codziennie pół h spaceru dodać.
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

Olfic pisze: pn paź 10, 2022 3:08 pm Wow cieszę się ze mój temat przyciągnął tyle ciekawych odpowiedzi, dzięki za wszystkie rady i cieszę się ze nie jestem sama w tej walce i są tez inne osoby które chcą schudnac…
Wyszło mi ze powinnam jeść 1250kcl dziennie według aplikacji YAZIO, niestety choćbym się starała to zawsze jestem głodna i przekraczam o jakieś 200kcl dziennie :( nie wiem co robić dalej, próbowałam przeliczyć wie na tamtych podanych przez Manolo kalkulatorach ale nie zrozumiałam co mi ma wyjść i już sama nie wiem jaki mam mieć wynik kalorii i ile ich jeść :(
Nie licz w yazio tylko z linku, który podałam w tym wątku