Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Sprawa Gisele Pelicot

Moderator: verysweetcherry
Szaaa
SkrzydełkaZhooters
Posty: 215
Rejestracja: śr sty 08, 2025 11:19 pm

Sprawa Gisele Pelicot

Post autor: Szaaa »

Słyszeliście o tej sprawie z Francji, gdzie mąż zwyrodnialec przez lata odurzał i gwałcił swoją żonę?
Wszystko nagrywał i udostępniał na forum innym zbokom. Po czasie zaczął ich nawet zapraszać do swojego domu, żeby robili to samo jego żonie.

Podziwiam ją, że pomimo szoku jaki przeżyła gdy się o tym dowidziała i jak ją to rozwaliło wewnętrznie to i tak postanowiła upublicznić sprawę. Zrezygnowała z przysługującego jej prawa do animowości, bo powiedziała, że to nie ofiary mają się wstydzić tylko ich oprawcy. Chciała dać przykład innym kobietom, które znalazły się w podobnej sytuacji i boją się wskazywać swoich oprawców, iść do sądu i pokazać swoją twarz bojąc się napiętnowania przez społeczeństwo.

Podobna sytuacja dotyczy sprawy Dody i Emila Haidar. Gdzie osoba jest nieprzytomna a ktoś robi zdjęcia. I też były krzywdzące komentarze, że został upokorzony i już teraz inni będą patrzyli na niego przez pryzmat tej sprawy.
Dlatego tak ważne jest, żeby to oprawca palił się ze wstydu a nie osoba wykorzystana. Aczkolwiek takie osoby muszą być wyzute z wszelkich uczuć skoro dopuścili się czegoś takiego. Wstydu więc pewnie nie czują. To chociaż ostracyzmu społecznego powinni doświadczyć.
,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
meandazz

Post autor: meandazz »

Ostatnio gdzieś słuchałam o tej sprawie i byłam w ogrooooomnym szoku, coraz bardziej z każdym zdaniem. W głowie mi się to nie mieści, że trwało to tyle czasu... Że ten potwór wspierał ją w szukaniu powodu, dlaczego się źle czuje/nie pamięta itd. Ohydne.
Szaaa
SkrzydełkaZhooters
Posty: 215
Rejestracja: śr sty 08, 2025 11:19 pm

Post autor: Szaaa »

meandazz pisze: śr lut 05, 2025 1:40 pm Ostatnio gdzieś słuchałam o tej sprawie i byłam w ogrooooomnym szoku, coraz bardziej z każdym zdaniem. W głowie mi się to nie mieści, że trwało to tyle czasu... Że ten potwór wspierał ją w szukaniu powodu, dlaczego się źle czuje/nie pamięta itd. Ohydne.
A tym bardziej, że przez to, że dawał jej silne środki odurzające, żeby się nie obudziła w trakcie gw**t to gdy chodziła po różnych lekarzach, aby dowiedzieć się co jej jest, bo bardzo się to odbiło na jej zdrowiu, to wykryto u niej kilka chorób wenerycznych, a mężulek wmawiał jej, że to ona miała jakieś romanse i się zaraziła i że on ją nie zdradzał. Perfidny typ.
,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”