Zgubili mi sprzęt z reklamacji :(
Moderator: verysweetcherryZgubili mi sprzęt z reklamacji :(
Hej, nie wiem czy to na temat, ale mieliście kiedyś problem, że sklep zgubił rzecz z reklamacji? Pisałam skargi, zgłaszałam to, już ruszyłam UOKiK, ale czas leci, a mi ręce opadają.. Macie jakieś rady jak ich przycisnąć? Nikt nic nie wie, infolinia nie poda serwisu, nie podadzą kontaktu do działu który się tym zajmuje, dzwoniłam do Gwaranta, ale oni już nie mają z nimi umowy od jakiegoś czasu i ktoś inny to dla nich robi.. Chodzi o sklep z owadem i poziom tej infolinii to porażka, a to jedyna opcja kontaktu z nimi. Wysłali mi wiadomość ponad 2 tygodnie temu, że mogę już sprzęt odebrać, a sprzętu nie ma i nikt nie wie ani nie próbuje się dowiedzieć gdzie jest.. Pomóżcie jak macie jakieś doświadczenia z nimi albo z taką sytuacją.. Sprzęt nie za małe pieniądze, więc mega mi szkoda i brakuje w codziennym użytkowaniu..
Jeżeli chodzi o sklep z pierwszą literą B w nazwie to ja miałam taką sytuacje. Zaznaczam, że było to wiele lat temu, moja mama kupiła tam ekspres, przy pierwszym uzyciu okazało się, że jest wadliwy, robił zwarcie. Oddałam na gwarancję, trzy razy dzownili, że sprzęt jest do odbioru po czym w sklepie okazywało się, że nikt nic nie wie a sprzętu nie ma. Po baaardzo długim czasie i milionie telefonów do Warszawy, do ich głównego działu otrzymałam ekspres. Odpakowałam i okazało się, że miał pęknięcie, był używany a w środku była jeszcze kawa. Wkurzona pojechałam do sklepu i powiedziałam, że chcę zwrot kasy. Dostałam pieniądze ale nie usłyszałam ani słowa wytłumaczenia czy przeprosin.YMH2301 pisze: ↑pn lut 03, 2025 2:34 pm Hej, nie wiem czy to na temat, ale mieliście kiedyś problem, że sklep zgubił rzecz z reklamacji? Pisałam skargi, zgłaszałam to, już ruszyłam UOKiK, ale czas leci, a mi ręce opadają.. Macie jakieś rady jak ich przycisnąć? Nikt nic nie wie, infolinia nie poda serwisu, nie podadzą kontaktu do działu który się tym zajmuje, dzwoniłam do Gwaranta, ale oni już nie mają z nimi umowy od jakiegoś czasu i ktoś inny to dla nich robi.. Chodzi o sklep z owadem i poziom tej infolinii to porażka, a to jedyna opcja kontaktu z nimi. Wysłali mi wiadomość ponad 2 tygodnie temu, że mogę już sprzęt odebrać, a sprzętu nie ma i nikt nie wie ani nie próbuje się dowiedzieć gdzie jest.. Pomóżcie jak macie jakieś doświadczenia z nimi albo z taką sytuacją.. Sprzęt nie za małe pieniądze, więc mega mi szkoda i brakuje w codziennym użytkowaniu..
No właśnie o ten chodzi.. Tylko ja bardzo nie chcę zwrotu kasy, bo sprzęt wart jest o wiele więcej niż za niego zapłaciłam w promce, więc po prostu nie kupię tego samego za takie pieniądze.. Aten poziom obsługi i kontaktu to tam naprawdę dno. Wszystko zrzucają na pracowników infolinii, którzy wiele zrobić nie mogą, a pewnie się nasłuchają czasem że aż uszy więdnąNiu90 pisze: ↑pn lut 03, 2025 3:25 pm Jeżeli chodzi o sklep z pierwszą literą B w nazwie to ja miałam taką sytuacje. Zaznaczam, że było to wiele lat temu, moja mama kupiła tam ekspres, przy pierwszym uzyciu okazało się, że jest wadliwy, robił zwarcie. Oddałam na gwarancję, trzy razy dzownili, że sprzęt jest do odbioru po czym w sklepie okazywało się, że nikt nic nie wie a sprzętu nie ma. Po baaardzo długim czasie i milionie telefonów do Warszawy, do ich głównego działu otrzymałam ekspres. Odpakowałam i okazało się, że miał pęknięcie, był używany a w środku była jeszcze kawa. Wkurzona pojechałam do sklepu i powiedziałam, że chcę zwrot kasy. Dostałam pieniądze ale nie usłyszałam ani słowa wytłumaczenia czy przeprosin.