Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Neil Gaiman

Moderator: verysweetcherry
Kunegunda93
BagietkaZszarlott
Posty: 164
Rejestracja: wt wrz 24, 2024 12:40 pm

Neil Gaiman

Post autor: Kunegunda93 »

Tematu chyba nie ma, a że właśnie odsłuchałam najnowsze Stanowo...
Zmroziło mnie i chciało się rzygać jednocześnie. Naprawdę, cieszę się że nie byłam nigdy jego fanką ani też nie czytałam żadnych jego utworów. Chociaż do ekranizacji miał szczęście, Gwiezdny Pył to jeden z moich ulubionych filmów ever, Koralinę i Omeny też darzę sympatią.
No nic, kolejny przykład żeby nie idealizować ludzi których nie znamy.
puree
BlondDoczep
Posty: 138
Rejestracja: wt gru 19, 2023 11:51 am

Post autor: puree »

Przesłuchałam i przeczytałam na ten temat chyba wszystko, co się da, i muszę przyznać, że Jaśmin zrobiła świetną robotę. Sprawa jest straszna, ja byłam swego czasu wielką fanką Amandy i jej uwikłanie w tę sprawę jest dla mnie chyba szczególnie bolesne - mimo że ona się już dawno zaczęła odklejać xd ale sentyment do muzyki miałam nadal ogromny.

Ale wracając do Stanowo - super, że podkreśliła mechanizmy władzy i kontroli, które za tym wszystkim stały, tłumacząc też zachowanie ofiar, które może się wydawać niezrozumiałe lub nawet podejrzane - przynajmniej osobom, które nie doświadczyły tego typu przemocy. Ta sprawa jest rzeczywiście kolejnym przypomnieniem, żeby żadnych twórców i osób, z którymi mamy paraspołeczne relacje, nie stawiać na jakimkolwiek piedestale. Nawet jeśli są orędownikami różnych pięknych idei, w końcu Gaiman się wypowiadał mnóstwo razy o metoo, consencie czy prawach kobiet. W dodatku okazuje się, że jego relacje z trzy razy młodszymi fankami były od lat tajemnicą poliszynela i uważam, że to już samo w sobie jest mocno problematyczne.
Awatar użytkownika
mezalians_urodowy
GrzaneWino
Posty: 1433
Rejestracja: śr sty 06, 2021 10:29 pm

Post autor: mezalians_urodowy »

puree pisze: wt sty 28, 2025 1:11 am Przesłuchałam i przeczytałam na ten temat chyba wszystko, co się da, i muszę przyznać, że Jaśmin zrobiła świetną robotę. Sprawa jest straszna, ja byłam swego czasu wielką fanką Amandy i jej uwikłanie w tę sprawę jest dla mnie chyba szczególnie bolesne - mimo że ona się już dawno zaczęła odklejać xd ale sentyment do muzyki miałam nadal ogromny.



Mam to samo. O Neilu już pare miesięcy było słychać, że to gnojek. No i fakt, że bogaty facet z władzą nad młodymi kobietami okazuje się gnojem to już mnie to szczerze nie szokuje. Ale po Amandzie miałam naprawdę żałobe. Przeżywałam sporą fascynacje nią od czasów Dresden Dolls i teraz czuje jakby ktoś kogo podziwiałam pół życia w ogole nie istniał.