Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Robert Wójtowicz

Moderator: verysweetcherry
KrwawaMary
FlafLover
Posty: 1200
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Robert Wójtowicz

Post autor: KrwawaMary »

Sprawa, która niedługo ulegnie przedawnieniu, a jednak nadal wiele tropów nie jest bardziej rozwiniętych, niż mogłoby być. Wśród podejrzanych osoby duchowne.

Co sądzicie?
KrwawaMary
FlafLover
Posty: 1200
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Post autor: KrwawaMary »

Niemampomyslunanick pisze: pn sie 19, 2024 11:32 am Myślę co jakiś czas o tej sprawie i o Robercie. Dzięki nagranym filmom można mocniej poczuć jego obecność, usłyszeć jego głos,
Uderza tekst piosenki Przemysława Gintrowskiego, w kontekście późniejszych losów Roberta 😥.
Ciężko stwierdzić,czy duchowni są winni, ale wygląda jakby mocno kręcili. Tak, jakby mieli przynajmniej widzę w tym temacie. Dziwne jednak, że jeśli to oni, to przez tyle lat nie znalazłyby się na nich mocne dowody?
Chyba nie było żadnych przeszukań i zbierania ewentualnych dowodów na plebanii i w samochodzie ks. Adama. To dziwne, że w jego pokoju niedługo po zaginięciu odbył się remont, choć zwyczajem było tam malowanie itp. na przybycie nowego ks.
KrwawaMary
FlafLover
Posty: 1200
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Post autor: KrwawaMary »

Niemampomyslunanick pisze: pn sie 19, 2024 11:33 am Czy są jeszcze inni podejrzani w tej sprawie?
Chyba nie
Kobieteria
Skarpeta Rakieta
Posty: 85
Rejestracja: sob paź 12, 2024 9:07 pm

Post autor: Kobieteria »

To sprawa z kategorii: był człowiek, nie ma człowieka, co dziś na obiad?
Jak to możliwe, że po zaginięciu Roberta służby nie przycisnęły księży, mimo że już wtedy wiele wskazywało na ich udział w sprawie? Żadnych przeszukań, żadnych poszukiwań ciała - tak jakby przeszli z tym do porządku dziennego: był, nie ma go, po co drążyć? Mierzi mnie, że przez wzgląd na wykonywany zawód tyle jest im wybaczane. Jeśli Bóg istnieje, musi się bardzo wstydzić.

Tak strasznie żal mi tego ojca, który nie widzi już nawet cienia nadziei na poznanie prawdy co stało się z jego synem.
Mam nadzieję, że winowajcy będą smażyć się w piekle i że chociaż po drugiej stronie dosięgnie ich ręka sprawiedliwości, skoro ludzie na ziemi tak strasznie zawiedli.
Grubababa
Milion subsrypcji
Posty: 4892
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Kobieteria pisze: ndz sty 19, 2025 11:34 am To sprawa z kategorii: był człowiek, nie ma człowieka, co dziś na obiad?
Jak to możliwe, że po zaginięciu Roberta służby nie przycisnęły księży, mimo że już wtedy wiele wskazywało na ich udział w sprawie? Żadnych przeszukań, żadnych poszukiwań ciała - tak jakby przeszli z tym do porządku dziennego: był, nie ma go, po co drążyć? Mierzi mnie, że przez wzgląd na wykonywany zawód tyle jest im wybaczane. Jeśli Bóg istnieje, musi się bardzo wstydzić.

Tak strasznie żal mi tego ojca, który nie widzi już nawet cienia nadziei na poznanie prawdy co stało się z jego synem.
Mam nadzieję, że winowajcy będą smażyć się w piekle i że chociaż po drugiej stronie dosięgnie ich ręka sprawiedliwości, skoro ludzie na ziemi tak strasznie zawiedli.
Ja się dziwię, że tam samosądu nie było, związek tych księży z zaginięciem jest ewidentny, ale z uwagi na ich społeczny "imminitet" w tamtych czasach, rodzice nawet nie mogą pochodach własnego syna, ani zapalić świeczki na grobie. Szok.
Kylie
RoyalBaby
Posty: 20
Rejestracja: czw lip 08, 2021 7:39 pm

Post autor: Kylie »

Bardzo współczuję rodzinie, obejrzałam materiał na kanale Ślady, jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że bliscy nie mówią tam wszystkiego. Tak naprawdę są suche fakty, Robert poszedł do takiej szkoły, do innej, grał na gitarze, tęsknił za rodziną, był pogubiony, chodził do psychologa. Jedyna relacja, to ta z księdzem. Jednocześnie zupełnie wykluczają homoseksualizm. Interesował się dziewczynami? To był dorosły chłopak. Wrócił do domu ze studiów, bo tęsknił za rodziną. W tym wieku dzieci a zwłaszcza chłopaki wręcz chcą się oderwać od rodziców. Czy miał jakichś przyjaciół, w dzieciństwie, w szkole, na studiach? Siostra mówi, że był dobry i nie miał wad. To trochę mało. Ojciec nieobecny, matka nadopiekuńcza (przygotowywała synowi łóżko, przypominam chłopak 23 lata). Do takiego portretu pamięciowego nawet samobójstwo by pasowało, ale zostało przez poszlaki wykluczone. Nie zrozumcie mnie źle, ktoś doprowadził do jego śmierci i powinien zostać ukarany a jego ciało odnalezione, ale strasznie tajemnicza jest ta cała sprawa. Być może nawiązał więź emocjonalna z księdzem i jak się zorientował, że to może być coś więcej było już za późno bo ksiądz posunął się do czegoś więcej. Być może miało dojść do jakiejś orgii... Ja bym nie wykluczała tego motywu seksualnego. Szkoda, że nie mamy relacji od znajomych albo chociaż wiedzy od jego rodziców jak wyglądały jego relacje z innymi ludźmi, z czym sobie nie radził bo ewidentnie nie było tak kolorowo. Wygląda na to, że szukał jakiegoś autorytetu lub miłości u księży a oni to wykorzystali i jest to straszne :(
Awatar użytkownika
sabinkalivia8821
BagietkaZszarlott
Posty: 160
Rejestracja: sob sty 06, 2024 1:35 pm

Post autor: sabinkalivia8821 »

jestem przekonana że Robert był gejem ,widać to po nim nawet po zdjęciach i ja wiem
że ,Ci rodzice cierpią ale ja tam widzę dziwną relację te zdrobnienia Robus ,córeczka ,żonka …sprawia bardzo tajemniczą szkoda że rodzice wykluczają homoseksualne skłonności syna bo one by wiele wyjaśniały straszna tragedia
Awatar użytkownika
Dora_Diamant
LemonkowaCola
Posty: 529
Rejestracja: wt cze 04, 2024 9:32 am

Post autor: Dora_Diamant »

sabinkalivia8821 pisze: pn sty 20, 2025 12:04 am ja wiem że ,Ci rodzice cierpią ale ja tam widzę dziwną relację te zdrobnienia Robus ,córeczka ,żonka …
a tego zdania kompletnie nie rozumiem. co tworzy „dziwną relację” w takim wypadku? używanie zdrobnień? tak samo, nie mam pojęcia, jak po kilku zdjęciach i niewyraźnych nagraniach umiesz stwierdzić, że robert był nieheteronormatywny. masz dar, powiem ci.
(ノ´ヮ´)ノ*: ・゚
Awatar użytkownika
Dora_Diamant
LemonkowaCola
Posty: 529
Rejestracja: wt cze 04, 2024 9:32 am

Post autor: Dora_Diamant »

obserwuję tę sprawę od lat, i nadal mam ogromną nadzieję, że rodzina zazna spokoju, bo wina księży jest ewidentna. to bardzo agresywni, podli mężczyźni, którzy jeszcze niedawno wykłócali się na portalach społecznościowych, oczerniali rodzinę wójtowiczów. nie wiem, co dokładnie się wydarzyło, jednak da się domyślić. może robert był zakochany? może po prostu szukał kogoś, kto go poprowadzi? fakt, rodzina wypiera ewentualny homoseksualizm roberta, chociaż umiem ich zrozumieć – starsi ludzie, z pewnym wyrobionym światopoglądem, więc kwestię orientacji lepiej zostawić. fakt jest taki, iż dorośli mężczyźni wykorzystali wrażliwego chłopaka. w temacie znajomych, kiedyś widziałam ich wypowiedzi, teraz nie znajdę, ale też wypowiadali się o robercie w superlatywach. rzadkie, jednak są tacy ludzie, o dobrym i niewinnym charakterze.

czuję ogromną niesprawiedliwość, że tak trudno udowodnić ewidentną winę. oby te parchy nigdy nie zaznały spokoju, nigdy nie były w stanie spokojnie zasnąć.
(ノ´ヮ´)ノ*: ・゚
Kobieteria
Skarpeta Rakieta
Posty: 85
Rejestracja: sob paź 12, 2024 9:07 pm

Post autor: Kobieteria »

To czy miał skłonności homoseksualne, czy też nie, w ogóle niczego nie zmienia, ani nie rozwiązuje. Nie dziwię się rodzinie, że ucinają ten temat, bo służyłby jedynie zaspokojeniu ciekawości gawiedzi i dał pole do niepotrzebnych spekulacji.
Może był zauroczony w księdzu, a może znalazł w nim substytut ojca, bo tęsknił za swoim, który przebywał za granicą? A może ciekawiła go religia i stąd bliska relacja z księdzem? Takich powodów można wymyślać dziesiątki ale nie zmieni to faktu, że młody chłopak zginął najpewniej z rąk ludzi, którym ufał i którzy nigdy za to nie zapłacili. Czy ten powód, ta jego orientacja, naprawdę są tak istotne?
Awatar użytkownika
Dora_Diamant
LemonkowaCola
Posty: 529
Rejestracja: wt cze 04, 2024 9:32 am

Post autor: Dora_Diamant »

Kobieteria pisze: pn sty 20, 2025 9:41 pm To czy miał skłonności homoseksualne, czy też nie, w ogóle niczego nie zmienia, ani nie rozwiązuje. Nie dziwię się rodzinie, że ucinają ten temat, bo służyłby jedynie zaspokojeniu ciekawości gawiedzi i dał pole do niepotrzebnych spekulacji.
Może był zauroczony w księdzu, a może znalazł w nim substytut ojca, bo tęsknił za swoim, który przebywał za granicą? A może ciekawiła go religia i stąd bliska relacja z księdzem? Takich powodów można wymyślać dziesiątki ale nie zmieni to faktu, że młody chłopak zginął najpewniej z rąk ludzi, którym ufał i którzy nigdy za to nie zapłacili. Czy ten powód, ta jego orientacja, naprawdę są tak istotne?
w punkt.
(ノ´ヮ´)ノ*: ・゚
Awatar użytkownika
sabinkalivia8821
BagietkaZszarlott
Posty: 160
Rejestracja: sob sty 06, 2024 1:35 pm

Post autor: sabinkalivia8821 »

ok ale jedno się może wiązać z drugim bo gdyby takowych nie miał to jaki by miał motyw wtedy ksiądz go zabijać ?a jeśli byli w związku uprawiali sex czy Robert był świadkiem czegoś co mogło by wywołać skandal obyczajowy to już wtedy ten motyw można znaleść… bo zakładać ,że nie był w związku z tym księdzem to jaki ten ksiądz ma interes zabijać młodego pobożnego studenta ?
Kobieteria
Skarpeta Rakieta
Posty: 85
Rejestracja: sob paź 12, 2024 9:07 pm

Post autor: Kobieteria »

Biorąc pod uwagę jak chaotyczne i nerwowe było zachowanie księdza po fakcie, pozwala przypuszczać, że nie było to zaplanowane morderstwo, a zwyczajny wypadek i ukrycie ciała. Na ustalenie motywu domniemanej zbrodni były lata, w tej chwili orientacja seksualna tego chłopaka jest totalnie nieistotna bo nie przyczyni się do najważniejszego i najsprawiedliwszego - odnalezienia ciała i oddania go w ręce rodziny.
Awatar użytkownika
Dora_Diamant
LemonkowaCola
Posty: 529
Rejestracja: wt cze 04, 2024 9:32 am

Post autor: Dora_Diamant »

Kobieteria pisze: śr sty 22, 2025 12:15 pm Biorąc pod uwagę jak chaotyczne i nerwowe było zachowanie księdza po fakcie, pozwala przypuszczać, że nie było to zaplanowane morderstwo, a zwyczajny wypadek i ukrycie ciała. Na ustalenie motywu domniemanej zbrodni były lata, w tej chwili orientacja seksualna tego chłopaka jest totalnie nieistotna bo nie przyczyni się do najważniejszego i najsprawiedliwszego - odnalezienia ciała i oddania go w ręce rodziny.
ja mam takie podejrzenie, że albo robert został popchnięty, niefortunnie upadł, uderzył się w głowę, albo został uduszony w napadzie szału. też nie wierzę w zaplanowaną zbrodnię. patrząc właśnie na chaotyczne zachowanie sprawców, aż trudno uwierzyć, iż nadal nie zostali skazani.
(ノ´ヮ´)ノ*: ・゚
Grubababa
Milion subsrypcji
Posty: 4892
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Dora_Diamant pisze: śr sty 22, 2025 3:08 pm ja mam takie podejrzenie, że albo robert został popchnięty, niefortunnie upadł, uderzył się w głowę, albo został uduszony w napadzie szału. też nie wierzę w zaplanowaną zbrodnię. patrząc właśnie na chaotyczne zachowanie sprawców, aż trudno uwierzyć, iż nadal nie zostali skazani.
Myślę, że upadek, albo jakas krwawa jadka, bo tam zdaje się remont podłogi ksiezulo robił na plebanii czy coś.
napitekwyskokowy
Tritonotti
Posty: 177
Rejestracja: wt mar 05, 2024 10:37 am

Post autor: napitekwyskokowy »

Dora_Diamant pisze: pn sty 20, 2025 10:12 pm w punkt.
W ostatnim materiale Śledziowej jest rozmowa z dziennikarzem, który w Onecie na nowo poruszył sprawę i tam jasno jest powiedziane, że ksiądz do którego przychodził Robert nie ma skłonności homoseksualnych (powiedzmy sobie wprost jak najłatwiej to wykluczyć? Prawdopodobnie wiadomo, że utrzymywał bądź utrzymuje zażyłe kontakty z kobietami, co wcale by mnie wśród kleru nie dziwiło), ale jego brat był bardzo przeczulony na punkcie wyszukiwania takowych na siłę (kolokwialnie rzecz ujmując "wszędzie widział gejów i sodomę") a w dodatku jest porywczy.
Jakikolwiek by jednak nie było, nieludzkie jest tak długie trzymanie rodziny w niepewności co do miejsca pochówku chlopaka
ydnaa_
SushiRoll
Posty: 230
Rejestracja: wt kwie 23, 2024 8:10 pm

Post autor: ydnaa_ »

sabinkalivia8821 pisze: pn sty 20, 2025 10:52 pm ok ale jedno się może wiązać z drugim bo gdyby takowych nie miał to jaki by miał motyw wtedy ksiądz go zabijać ?a jeśli byli w związku uprawiali sex czy Robert był świadkiem czegoś co mogło by wywołać skandal obyczajowy to już wtedy ten motyw można znaleść… bo zakładać ,że nie był w związku z tym księdzem to jaki ten ksiądz ma interes zabijać młodego pobożnego studenta ?
Dlaczego zakładasz od razu, ze jedyny motyw jaki mógł mieć ksiądz to jego relacja z Robertem? Równie dobrze ksiądz mógł mieć relacje z kimkolwiek innym, (mężczyzna, kobieta czy nastolatkiem, kimkolwiek) a Robert wiedząc o tym już był niewygodny. W latach 90 nie mowilo sie tyle o przewinieniach kościoła, ludzie nie wiedzieli o wielu rzeczach jak my teraz. Albo ksiądz mógł być zamieszany w brudne interesy o czym tez dowiedział się Robert - lata 90 to byl zloty okres dla wszelkiej patologii na wysokich szczeblach. Biorąc pod uwagę, że Robert był bardzo wierzący i szukał w księdzu i kościele swojej drogi i tam ja widział, ksiadz byl jego przewodnikiem, to odkrycie czegoś sprzecznego z jego głęboka wiara w tego człowieka mogło być wstrząsające dla niego. I ksiądz chcąc go uspokoić posunął się za daleko. To były moje przemyślenia gdy słuchałam wczoraj Śladów z tatą Roberta. Bardzo żal mi tej rodziny, bo widać że stracili nadzieję na prawdę.