Hebe
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherryHebe
Czy jest tu może ktoś kto pracuje w hebe na dziale pakującym paczki bądź w reklamacji?
Jestem ciekawa jak to "działa", albo raczej jak NIE DZIAŁA.
Po krótce opiszę swoją sytuację:
Mąż zamówił 5 zestawów prezentowych, bo chciał bliskich jakimś drobnym upominkiem obdarować.
I 2 dni temu wszystko pięknie przyszło tylko jest jeden problem, w paczce zamiast 5 zestawów były tylko dwa.
Oczywiście na fakturze i paragonie widnieją wszystkie 5, więc jakim cudem ktoś kto to pakuje przeoczył aż 3 ZESTAWY? Które do małych nie należą. Rozumiem jakby to był jakiś mały produkt, ale aż 3 zestawy?
Czy jest to robione celowo? Czy o co chodzi? Bo z tego co czytam na różnych stronach nie tylko mi się taka sytuacja zdarzyła.
Oczywiście piszą aby składać reklamację i mają 14 dni na jej rozpatrzenie... Co jest dla mnie jednym wielkim XDDDD
PS ludzie których zawartość z paczki też się ulotniła nie otrzymali zwrotu itd
Jak dla mnie chora głowa, nie polecam.
Jestem ciekawa jak to "działa", albo raczej jak NIE DZIAŁA.
Po krótce opiszę swoją sytuację:
Mąż zamówił 5 zestawów prezentowych, bo chciał bliskich jakimś drobnym upominkiem obdarować.
I 2 dni temu wszystko pięknie przyszło tylko jest jeden problem, w paczce zamiast 5 zestawów były tylko dwa.
Oczywiście na fakturze i paragonie widnieją wszystkie 5, więc jakim cudem ktoś kto to pakuje przeoczył aż 3 ZESTAWY? Które do małych nie należą. Rozumiem jakby to był jakiś mały produkt, ale aż 3 zestawy?
Czy jest to robione celowo? Czy o co chodzi? Bo z tego co czytam na różnych stronach nie tylko mi się taka sytuacja zdarzyła.
Oczywiście piszą aby składać reklamację i mają 14 dni na jej rozpatrzenie... Co jest dla mnie jednym wielkim XDDDD
PS ludzie których zawartość z paczki też się ulotniła nie otrzymali zwrotu itd
Jak dla mnie chora głowa, nie polecam.
Patrzcie JOM!
-
zielonisia
- Koczkodan
- Posty: 105
- Rejestracja: ndz mar 03, 2024 6:14 am
Jak niedawno dostałam balsam do ciała w 1/3 zuzyty 
Masakra kurcze... I coś z tym zrobiłaś?
Patrzcie JOM!
Edit:
Mąż postanowił z tym iść do sklepu stacjonarnego.
Chcieli mu wydać brakujacy towar, ale niestety nie mieli jednej rzeczy więc zabrali to co przyszło, dali to wszystko na reklamację i czekamy na zwrot wszystkich środków.
Jestem ciekawa czy hajs przyjdzie na konto czy będą jakieś problemy.
Mąż postanowił z tym iść do sklepu stacjonarnego.
Chcieli mu wydać brakujacy towar, ale niestety nie mieli jednej rzeczy więc zabrali to co przyszło, dali to wszystko na reklamację i czekamy na zwrot wszystkich środków.
Jestem ciekawa czy hajs przyjdzie na konto czy będą jakieś problemy.
Patrzcie JOM!
-
zielonisia
- Koczkodan
- Posty: 105
- Rejestracja: ndz mar 03, 2024 6:14 am
Jeśli chodzi o Hebe to zamówienia pakuje sklep. Kupiłam w lutym 5 szminek, każda była używana, pomazana i były resztki innych szminek na nich.
Wykonałam dwa razy telefon na infolinię. Pojechałam po nich ma Facebooku. Trochę pomogło, dostałam świeże szminki i bon na zakupy. Powiedziałam że to karygodne i bezczelność pakować używane szminki i zapytałam, czy pracownice są na tyle ślepe żeby nie zauważyć czy kierownicy mają w dupie to co się dzieje.
Wykonałam dwa razy telefon na infolinię. Pojechałam po nich ma Facebooku. Trochę pomogło, dostałam świeże szminki i bon na zakupy. Powiedziałam że to karygodne i bezczelność pakować używane szminki i zapytałam, czy pracownice są na tyle ślepe żeby nie zauważyć czy kierownicy mają w dupie to co się dzieje.
Dziwne, ze tak zrobiły. Kiedyś jak pracowałam w sklepie internetowym, to owszem wysylalissmy używane, bo tak kazano, ale się czyściło i wyglądało jak nowe. Klient nic nie wiedział. Może i dobrze, ze dostałaś aż tak zużyte, to mogłaś reklamowaćSoraya pisze: ↑czw gru 26, 2024 10:44 am Jeśli chodzi o Hebe to zamówienia pakuje sklep. Kupiłam w lutym 5 szminek, każda była używana, pomazana i były resztki innych szminek na nich.
Wykonałam dwa razy telefon na infolinię. Pojechałam po nich ma Facebooku. Trochę pomogło, dostałam świeże szminki i bon na zakupy. Powiedziałam że to karygodne i bezczelność pakować używane szminki i zapytałam, czy pracownice są na tyle ślepe żeby nie zauważyć czy kierownicy mają w dupie to co się dzieje.
Nigdy nie byłam stacjonarnie w Hebe, ale sklep internetowy to porażka. Dawałam im kilka szans, za każdym razem coś było nie tak. Zamówienia oczekujące na wysyłkę 2 tygodnie i nagle anulowane, wiecznie jakieś problemy z dostępnością mimo, że produkty można było dodać do koszyka. Ostatnie zakupy wyglądały tak, że zamówiłam kilka sztuk ulubionej odżywki. Dostałam 3 odżywki które zamówiłam i 2 z tej samej marki, ale inne. Żadnego zapytania czy się zgadzam na zmianę produktu, nic. Usunęłam konto, usunęłam aplikację i już tam nie kupuję.
Poza tym zauważyłam, że strasznie „oszukują” z promocjami. Te same produkty na innych stronach są tańsze w regularnej cenie niż w tych ich „promocyjnych”. Przejechałam się tak raz. Kupiłam 2 sztuki bazy w super promocji 1+1 gratis a zapłaciłam więcej niż zapłaciłabym na innej stronie w regularnej cenie xD
Poza tym zauważyłam, że strasznie „oszukują” z promocjami. Te same produkty na innych stronach są tańsze w regularnej cenie niż w tych ich „promocyjnych”. Przejechałam się tak raz. Kupiłam 2 sztuki bazy w super promocji 1+1 gratis a zapłaciłam więcej niż zapłaciłabym na innej stronie w regularnej cenie xD
- Juliaturczyniak
- PoranneKapuczino
- Posty: 1775
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Wina sklepu. Zawsze w rossmanie sprawdzałam i mówiłam kobietom, które kupowały by sprawdzały szminki, bo ludzie potrafią być j3bnieci i je gryźć, a my nie zawsze jesteśmy w stanie tego dopilnować.Soraya pisze: ↑czw gru 26, 2024 10:44 am Jeśli chodzi o Hebe to zamówienia pakuje sklep. Kupiłam w lutym 5 szminek, każda była używana, pomazana i były resztki innych szminek na nich.
Wykonałam dwa razy telefon na infolinię. Pojechałam po nich ma Facebooku. Trochę pomogło, dostałam świeże szminki i bon na zakupy. Powiedziałam że to karygodne i bezczelność pakować używane szminki i zapytałam, czy pracownice są na tyle ślepe żeby nie zauważyć czy kierownicy mają w dupie to co się dzieje.
kurde, dość sporo kupuję w Hebe, na pewno więcej niż w Rossmanie fakt, zdarzyło mi się kilka zamówień anulowanych, ale uszkodzone miałam tylko jedno na przestrzeni 3 lat, a żadne nie było wybrakowane. Wydaje mi się, że wszystko zależy pd tego, skąd są wysyłane rzeczy po prostu.
Ale czemu kazano wam wysyłać używane? Przecież to jest chore...
Patrzcie JOM!
Znaczy ja pracowałam w sklepie, gdzie były ciuchy, biżuteria itp. niby premium. I nieraz przyszły ze zwrotu kolczyki tak brudne, ze ja nie wiedziałam ze tak się da. Dobre, nieuszkodzone, ale uwalone brudem albo dosadniej mówiąc miodem z uszu
To jest standardowa technika sprzedaży i większość sklepów ja stosuje. Drogerie, sklepy z ciuchami, bez znaczenia. Polega to na tym że skusisz się na „1 za darmo” zanim będziesz miała czas i okazję ochłonąć i porównać ceny. A nawet jeśli zrezygnujesz z tej promocji, to sklep przykuł na chwilę twoją uwagę i może skusisz się na coś innego. Poza tym polscy klienci lubią promocje (co wyszło parę lat temu przy okazji artykułu money.pl o niemieckich i polskich sklepach Rossmana), więc sklep normalnie trzyma wysokie ceny, a na promocję może je obniżyć minimalnie, bo działa samo określenie „promocja”. Sklepy mają też na „promocjach” różne kategorie produktów, część naprawdę się opłaca kupić w promocji, resztę nie. Liczą na to, że skoro już kupujesz to zamówisz więcej, najprawdopodobniej te produkty które kupiłaś były właśnie w takiej fejkowej promocji. Bardzo dobrze że to zauważasz i naprawdę warto to robić przy okazji zakupów w innych sklepach.north pisze: ↑pt gru 27, 2024 2:59 am
Poza tym zauważyłam, że strasznie „oszukują” z promocjami. Te same produkty na innych stronach są tańsze w regularnej cenie niż w tych ich „promocyjnych”. Przejechałam się tak raz. Kupiłam 2 sztuki bazy w super promocji 1+1 gratis a zapłaciłam więcej niż zapłaciłabym na innej stronie w regularnej cenie xD
To od siebie jeszcze dodam, ze kupując regularnie te same produkty da się zauważyć ze są w sumie dwie ceny promocyjne. Gazetki zmieniają się co 2tyg i na pierwszej promocji w miesiącu coś jest taniej o załóżmy 15%, a przy kolejnej promo zniżka obejmuje 45% (kolejność wartości obniżek jest losowa). Najłatwiej jest to zauważyć w rossmannie. Dodatkowo sklepy wcale nie stosują się do prawa nakazującego informować ile wynosiła najniższa cena w ciągu ostatnich 30dni. Kupiłam coś taniej, kilka dni po tym gazetka się zmieniła, ale ten produkt wciąż był na obniżce, tylko ze już mniej opłacalnej, a podana cena z 30dni była cena regularna xd Jeżeli chodzi o zakupy w sieciowkach to warto poczekać na promo, bo są one co chwile, a w cenach regularnych po prostu się nie opłaca kiedy ceny np drogeryjnych podkładów przekraczają już 100zl
Dzięki za ten wątek. Tylko raz kupiłam w Hebe online i produkty wyglądały na nietknięte (kupiłam serum i krem z SPF). Zazwyczaj kupuję stacjonarnie, ale może faktycznie jeśli miałabym kupić online to wybrać dostawę do sklepu i przy nich otworzyć paczkę
Moim zdaniem to obrzydliwe i niehigieniczne wysłanie użytych kosmetyków, tym bardziej szminek
Moim zdaniem to obrzydliwe i niehigieniczne wysłanie użytych kosmetyków, tym bardziej szminek