Post Dąbrowskiej
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherryPost Dąbrowskiej
Osoby, które stosowały post dr Dąbrowskiej proszę o podzielenie się swoimi historiami. Rozważam ten post, ale tak wiele sprzecznych opinii na necie. Chciałabym poznać opinię kogoś kto naprawdę to stosował.
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
Dawno temu spróbowałam przez jakiś czas. Faktycznie, nieźle mnie przeczyściło, natomiast był jeszcze jeden efekt uboczny: byłam taka wk...ona, że bez kija nie podchodź. A że pracowałam wtedy w CC, musiałam przerwać post. A. I pogorszyła mi się cera. Mój kolega jeździ kilka razy w roku na turnusy do ośrodków tej pani i sobie chwali, natomiast u niego zawsze kończą się one efektem jo-jo. Moja mama nabawiła się przepukliny, bo w jej przypadku te warzywa zatrzymały się w jelitach.
-
GruchaTe
Po tygodniu zaczęły się ostre wymioty, doprowadziły do odwodnienia i skurcze żołądka. Wylądowałam w szpitalu z ostrym bólem nie mogłam nawet wody przyjmować, koszmar. Przyczyna na wypisie błąd dietetyczny. Lekarz kategorycznie odradził żywienie się w ten sposób.
Każda taka wymyślna dieta jest przereklamowana, ludzie widzą efekty, bo są na diecie głodowej (600-800 kcal), każda dieta, nawet jak bedziesz jadła bulki pszenne, a utrzymasz deficyt to schudniesz, bo to jest ostry deficyt kaloryczny. Zdrowotnych własciwosci ta dieta nie ma, same węgle, dieta musi być urozmaicona w tłuszcze, białka i węglowodany, zacznij jeść zdrowo ale mniej, plus wprowadz jakiś wysilek fizyczny i efekt będzie lepszy i zdrowszy. Na dietach głodowych schudniesz z wody, dlatego efekt jojo jest gwarantowany, żeby spalić tłuszcz potrzeba czasu i sporego wysiłku.
Schudłam 8 kg - ruszając się (siłka) i utrzymując deficyt kaloryczny (nie głodowy, tkanka tłuszczowa zeszła a wraz z nią 2 rozmiary mniej od 7 miesiecy.
Kiedyś byłam na dąbrowskiej (3 lata temu), schudłam 4 kg, po miesiącu wóciłam do swojej wagi, czyli plus 4-5 kg, a to głownie była woda.
Tak więc podsumowujac - nie warto.
Schudłam 8 kg - ruszając się (siłka) i utrzymując deficyt kaloryczny (nie głodowy, tkanka tłuszczowa zeszła a wraz z nią 2 rozmiary mniej od 7 miesiecy.
Kiedyś byłam na dąbrowskiej (3 lata temu), schudłam 4 kg, po miesiącu wóciłam do swojej wagi, czyli plus 4-5 kg, a to głownie była woda.
Tak więc podsumowujac - nie warto.
Dzięki za odpowiedzi. Cieszę się, że zadałam to pytanie, bo ta dieta, a raczej post wydaje się teoretycznie łatwym rozwiązaniem, ale w praktyce...no nie wiem. Nikiki gratuluję postępu, super zdrowy tryb zrzucania wagi 8kg w 7 mcy! Zazdro! Ja potrzebuję schudnąć 9-10kg to na pewno, ale,że jestem czlowiek wymówka to nie wiem kiedy to nastąpi 
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
Ja mam 10 kg do zrzucenia i "chudnę" już od styczniaGrubababa pisze: ↑pn lis 25, 2024 12:15 pm Dzięki za odpowiedzi. Cieszę się, że zadałam to pytanie, bo ta dieta, a raczej post wydaje się teoretycznie łatwym rozwiązaniem, ale w praktyce...no nie wiem. Nikiki gratuluję postępu, super zdrowy tryb zrzucania wagi 8kg w 7 mcy! Zazdro! Ja potrzebuję schudnąć 9-10kg to na pewno, ale,że jestem czlowiek wymówka to nie wiem kiedy to nastąpi![]()
Ja wytrzymałam parę dni na Dąbrowskiej ale traktowałam to raczej jej oczyszczanie organizmu a nie odchudzanie.
Tak jak piszą ludzie wyżej. Ta dieta to po prostu jedzenie ok. 600 kcal dziennie. Każdy by na tym schudł, ale nikt tego nie utrzyma dłużej (i nie powinien).
Jeśli jesteś w sytuacji, ze od dawna nie możesz w jakiś malo inwazyjny sposób typu obcięcie 200 kcal czy niejedzenie kolacji schudnąć paru kilo, to ja bym nie liczyła na posiadanie woli do utrzymania ssącej w brzuchu przez cały dzień głodówki. Żebym nie była gołosłowna, jak każda osoba z ed próbowałam tej diety i podobnych. Nawet jak wytrzymywałam, to dużym kosztem i potem waga wracała.
Jeśli jesteś w sytuacji, ze od dawna nie możesz w jakiś malo inwazyjny sposób typu obcięcie 200 kcal czy niejedzenie kolacji schudnąć paru kilo, to ja bym nie liczyła na posiadanie woli do utrzymania ssącej w brzuchu przez cały dzień głodówki. Żebym nie była gołosłowna, jak każda osoba z ed próbowałam tej diety i podobnych. Nawet jak wytrzymywałam, to dużym kosztem i potem waga wracała.
-
Jolka_2025
- Tritonotti
- Posty: 197
- Rejestracja: sob paź 12, 2024 2:07 pm
Bywalam u Dabrowskiej w osrodku kilkukrotnie, moja rodzina jezdzi tam od 30 lat. Zdanie moge miec tylko
pozytywne i to nie bazujac jedynie na sobie, rodznie, ale tez obserwujac innych kuracjuszy. Przyjezdzaja tam glownie osoby starsze - tak 60-70 lat, schorowane, na wczasy
zdrowotne. Przy stole slucha sie roznych historii i tym
schorowanym osobom serio sie poptawia - lepiej sie czuja, jest witalnosc, porawiaja sie wyniki badan, cisnienie, ustepuja choroby, gubia nadprogramowe kilogramy, zmniejszaja dawki lekow, bo nie potrzebuja (tam jest lekarz i monitoruje). To chyba najlepsze swiadectwo obserwowac grupe, widziec jak zdrowieja, coraz lepiej sie czuja i doswiadczalnie w tym uczestniczyc. Takze masz info z pierwszej reki na duze TAK.
Przed czy moge przestrzec. Probowalam robic diete na wlasna reke w ciagu roku i czulam sie na niej zle. I tu chyba jest wlasnie kluczowy czynnik czyli stres. Robienie diety i chodzenie do pracy i codzienna bieganina to tylko dowalanie sobie. Robiac taka kuracje trzeba odpoczywac, dac organizmowi przestrzen na regeneracje. U mnie nie udawalo sie pogodzic. Nie bylam w stanie wypoczac, regularnie jesc ani zapewnic takiej roznorodnosci posilkow jak w osrodku.
Robiłam post kilkukrotnie i śmiem twierdzić że rozwaliłam sobie nim metabolizm. Po postach żadna dieta nie robiła wrażenia na moim ciele i tylko kolejna głosowa dawała efekty. Jak dla mnie błędne koło. Robiłam post aby zgubić zbędne kg, nie miałam żadnej otyłości itd. Przeciętnie trwałam w nim 4-5 tygodni. Owszem schudłam, ale inne efekt niż schudnięcie z normalną dietą i ćwiczeniami. Od dwóch lat trzymam się daleko od postu, mam cośtam do zrzucenia bo po poście przyszło jojo. Ale tobie to bardzo pomału, uczę się cierpliwości i wiem że to ci zrzucę nie wróci do mnie za trzy miesiące razy dwa.
Odpuść nic Ci taki post nie da
bo nie nauczy Cie zdrowej relacji z jedzeniem. U Dąbrowskiej byłam w Golubiu, faktycznie ludzie sobie chwalili chociaż nie wiem co bo po skończonym turnusie wracali z siatami domowych chlebków, wędlin itp (miejscowi co niedzielę stali i na dowidzenia cudownie kusili)
możesz sobie zrobić jakiś dzień oczyszczania sokami. Ale uwierz, że tydzień czy dwa tego postu nic Ci nie da
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Z tego co kojarzę to nie jest post odchudzający, tylko leczniczy. Twale raczej nie schudniesz jeśli wrócisz do dawnych nawyków. Znamłam osobę, która była na tym poście (ostatnia deska ratunku, leczenie już nie pomagało) i przedłużyła sobie życie o parę lat. Dopiero covid ją wykończył.
Próbowałam postu X rady, pudełka, słoiki. Aplikacja. Przy ostatniej próbie zaczęłam wymiotować po prostu po samych warzywach, chyba na jakimś tle nerwowym. Nie polecam, po prostu to nie ma sensu. Jeśli masz dużo do schudnięcia, to musi być stopniowy proces.
-
FikolMikol
- Currently: planning drama
- Posty: 2004
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 10:30 pm
Równie dobrze można jeść 1 kebaba bez sosu dziennie i kalorycznie wyjdzie tak samo, tak samo będzie się pół dnia głodnym a przynajmniej będzie się zadowolonym przy jedzeniu kebsa 
I składniki odżywcze lepsze bo i dużo białka, i warzywka i węgle…
I składniki odżywcze lepsze bo i dużo białka, i warzywka i węgle…
-
LauraBacha3
- BlondDoczep
- Posty: 131
- Rejestracja: pt lip 21, 2023 9:04 am
Robiłam gdzieś w 2019 przez 3tyg, troszkę oszukany, bo do zupy z kapusty kiszonej dodawałam ziemniaka
Wagowo, wygląd ciała niewiele się zmieniło.
Za to to co się stało z zapachem mojego ciała to magia. Najpierw w kibelku czułam bardzo chemiczny zapach, jakby palony plastik a potem nagle wszystko minęło. Mój pot nie miał zapachu, moje stopy i skarpety po całym dniu w butach ochronnych pachniały proszkiem do prania gdzie wcześniej można było umrzeć
, mocz i kupka to samo, rano w ustach morska bryza i oddech jednorożca
Wagowo, wygląd ciała niewiele się zmieniło.
Za to to co się stało z zapachem mojego ciała to magia. Najpierw w kibelku czułam bardzo chemiczny zapach, jakby palony plastik a potem nagle wszystko minęło. Mój pot nie miał zapachu, moje stopy i skarpety po całym dniu w butach ochronnych pachniały proszkiem do prania gdzie wcześniej można było umrzeć