Prezenty dla niej/ dla niego
Moderator: verysweetcherry
-
- Koczkodan
- Posty: 107
- Rejestracja: pn lip 29, 2024 1:45 pm
Trochę odwrócę temat i powiem co ja lubię dostawać. Uwielbiam vouchery! Do sklepu, do kawiarni, do kosmetyczki. Absolutnie nie uważam, że obdarowujący poszedł na łatwiznę, a i mi jest jakoś milej dostać prezent, który wiem, że wykorzystam z ogromną przyjemnością, a nie dostane kolejne sole do kąpieli, kiedy nawet nie mam wanny
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 63
- Rejestracja: śr mar 20, 2024 6:57 pm
Totalnie się zgadzam z przedmówczynią - vouchery są CUDOWNE. Żal mi przeważnie wydawać pieniądze na masaże czy paznokcie, ale z vouchera z wielką chęcią chodzę.
-
- GreckieWakacje
- Posty: 275
- Rejestracja: wt lip 04, 2023 10:16 pm
ja też jestem team vouchery – np. na kurs robienia świec sojowych albo komponowania własnych perfum
jakkolwiek górnolotnie to brzmi - słuchać bliskich, rozmawiać z nimi, poznawać. wtedy nie ma problemu z trafieniem. w przypadku dalszych znajomych świetnie sprawdzają się bony zakupowe do rosska, SP, empika itp. przyjaciołom i rodzinie - wg zainteresowań, marzeń, temperamentów. wg mnie prezent działa w dwie strony - ma cieszyć obdarowanego ale i obdarowującego. i to podwójnie - bo czujemy się wysłuchani i ważni otrzymując to, co nam się szczerze podoba a radość z trafionego prezentu też raduje
-
- Skarpeta Rakieta
- Posty: 80
- Rejestracja: pt mar 15, 2024 10:38 am
Macie jakies pomysły co do dziadków? Coś takiego uniwersalnego wiecie, ale bez pierdól typu kubek ,,kochana babcia"
Wspólne zdjęcia rodzinne w ramkach to jest zawsze dobry pomysł. Może kalendarz ze zdjęciami rodzinnymi, jeśli masz rodzeństwo, to możecie wszyscy wspólnie dać tam wasze zdjęcia.meowster14 pisze: ↑śr sie 28, 2024 7:23 am Macie jakies pomysły co do dziadków? Coś takiego uniwersalnego wiecie, ale bez pierdól typu kubek ,,kochana babcia"
Miody, ale takie porządne, swojskie; herbaty; ciepły milusi szlafrok.
Rzeczy, które się przydadzą i ułatwią życie, np. laska, chodzik, wózek na zakupy, jakaś mała stabilna drabinka, żeby do czegoś dosięgnąć.
My z chłopakiem robimy sobie raz w roku większy prezent. Wszelkie daty do świętowania i dawania sobie prezentów wypadają u nas zbiorczo dwa razy w roku
Zwykle albo gdzieś wyjeżdżamy, albo wychodzimy do restauracji.
Rodzicom na święta co roku daję kalendarz ze zdjęciem psa i voucher do empiku, bo dużo czytają. Jak przebąkują, że muszą uzupełnić garderobę, kupić coś do domu etc to też kupuję voucher do sklepu, w którym robią zakupy.
Lubię robić prezenty, ale rodzice są w takim wieku, że im wszystko nie pasuje, więc nie chce mi się już z nimi sprzeczać. A chłopak kupuje sobie wszystko sam na bieżąco.
Zwykle albo gdzieś wyjeżdżamy, albo wychodzimy do restauracji.
Rodzicom na święta co roku daję kalendarz ze zdjęciem psa i voucher do empiku, bo dużo czytają. Jak przebąkują, że muszą uzupełnić garderobę, kupić coś do domu etc to też kupuję voucher do sklepu, w którym robią zakupy.
Lubię robić prezenty, ale rodzice są w takim wieku, że im wszystko nie pasuje, więc nie chce mi się już z nimi sprzeczać. A chłopak kupuje sobie wszystko sam na bieżąco.