Sprawa "Skóry"
Moderator: verysweetcherry-
Phoebe Buffay
- Koczkodan
- Posty: 110
- Rejestracja: wt sie 06, 2024 7:11 am
Sprawa "Skóry"
Jest prawomocny wyrok w jednej z najbardziej wstrząsających spraw kryminalnych ostatnich lat. Sąd Apelacyjny w Krakowie uniewinnił Roberta J. oskarżonego w procesie poszlakowym o brutalne zabójstwo studentki Katarzyny Z. Jej okaleczone ciało pod koniec lat 90. wyłowiono z Wisły. Oskarżony jeszcze dziś będzie mógł opuścić mury aresztu.
Jak myślicie winny czy niewinny?
Jak myślicie winny czy niewinny?
-
Platini_blabla
100% niewinny, nie mam wątpliwości, ten proces i metody to farsa a facetowi zniszczyli życie. Oparli całą spraw o włos który znaleźli u niego w rurze odpływowej. Tylko nikt tego włosa nawet nie zbadał spojrzeli i uznali że to podobny do włosów Katarzyny. Nie mam słów.
Polecam książkę autorstwa Moniki Góry Kryptonim "Skóra". Przeczytałam ją z 4 miesiace temu, nie spodziewając się, że niedaleko później będzie wyrok uniewinniajacy. 
Ciekawe, i oczywiście dla mnie logiczne że wrobili niewinnego człowieka.
Ciekawe, i oczywiście dla mnie logiczne że wrobili niewinnego człowieka.
-
Dora_Diamant
- Kciuk
- Posty: 878
- Rejestracja: wt cze 04, 2024 9:32 am
Szczerze jest mi żal tego faceta, który stał się ofiarą systemu, na siłę próbującego pokazać, że umie znaleźć sprawcę. No, nie. Nie znalazł. Sprawcę mieli pod nosem. I była to osoba, która wskazała nazwisko niewinnie oskarżonego. Jasne, Robert J. ma spore problemy natury psychicznej, ale właśnie dlatego stał się idealnym kozłem ofiarnym. Mam nadzieję, iż jego życie potoczy się teraz lepiej niż Tomasza Komendy. Życzę mu dobrej opieki psychologicznej, a matce Kasi Zowady spokoju ducha.
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Może nie tyle spojrzeli, co użyli przestarzałej i niespolegliwej metody, której w rozwiniętych krajach praktycznie już się nie używa - a mieli do dyspozycji analizę DNA, wymówili się jednak zniszczeniem dowodu, które byłoby konieczne do przeprowadzenia analizy... Gówno się znam co prawda, ale w tej sprawie jest tyle powszechnie znanych tego typu kwiatków, że trudno uwierzyć w to, że oskarżono naprawdę winnego, a nie tego, który akurat znalazł się w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu, czyt. niewłaściwym kręgu znajomości.Platini_blabla pisze: ↑czw paź 31, 2024 7:07 pm 100% niewinny, nie mam wątpliwości, ten proces i metody to farsa a facetowi zniszczyli życie. Oparli całą spraw o włos który znaleźli u niego w rurze odpływowej. Tylko nikt tego włosa nawet nie zbadał spojrzeli i uznali że to podobny do włosów Katarzyny. Nie mam słów.
-
Platini_blabla
Dla mnie to pokrętne tłumaczenie się prokuratury z tym włosem. Użyli metody z lat 70 - przecież tu chodzi o ludzkie życie i dożywocie, ten dowód im do niczego nie potrzebny skoro już został porównany starodawną metodą, mogli go zbadać to chociaż byłaby jasność.SmokAnalog pisze: ↑czw paź 31, 2024 9:42 pm Może nie tyle spojrzeli, co użyli przestarzałej i niespolegliwej metody, której w rozwiniętych krajach praktycznie już się nie używa - a mieli do dyspozycji analizę DNA, wymówili się jednak zniszczeniem dowodu, które byłoby konieczne do przeprowadzenia analizy... Gówno się znam co prawda, ale w tej sprawie jest tyle powszechnie znanych tego typu kwiatków, że trudno uwierzyć w to, że oskarżono naprawdę winnego, a nie tego, który akurat znalazł się w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu, czyt. niewłaściwym kręgu znajomości.
Szkoda mi tego faceta. Policja go dosłownie prześladowała podobno - rodzina mówiła że do niego dzwonili zaczepiali że chodź idziemy pooglądać dziewczyny nad rzekę. Facet w głębokiej chorobie i od 15 lat nie jest w stanie żyć normalnie…
-
dont_lick_it
- BlondDoczep
- Posty: 149
- Rejestracja: wt paź 15, 2024 3:00 pm
sorry,ale to bylo jawne oszustwo, prokurator i sędzia powinien za to beknąć i to mocno. Kolejna kompromitacja, to dowód , ze nie mozna ufac naszym sądom , biegłym/prokuratorom;
-
MalaCzarna
- Milion subskrypcji
- Posty: 4445
- Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm
Też jakoś czułam, że on jest niewinny, chociaż nie siedziałam w tej sprawie jakoś tak wybitnie mocno jak np w sprawie Iwony, chociaż tam był chyba ten sam prokurator.
Ciekawe czy on teraz dostanie jakieś odszkodowanie jak Komenda czy tak po prostu mu zmarnowali czas i elo
Ciekawe czy on teraz dostanie jakieś odszkodowanie jak Komenda czy tak po prostu mu zmarnowali czas i elo
-
Platini_blabla
Ten prokurator to jest ewenement dla mnie. Miał same medialne sprawydont_lick_it pisze: ↑czw paź 31, 2024 10:21 pm sorry,ale to bylo jawne oszustwo, prokurator i sędzia powinien za to beknąć i to mocno. Kolejna kompromitacja, to dowód , ze nie mozna ufac naszym sądom , biegłym/prokuratorom;
Nie wiem skąd w was ta pewność że on jest niewinny. Sam sędzia przyznał, że tego nie wie czy jest winny czy niewinny. Po prostu nie mają na niego dowodów, a to nie znaczy że tego nie zrobił. Szkoda mi matki Katarzyny, pewnie już nigdy nie dowie się kto to zrobił tak naprawdę
-
Platini_blabla
No generalnie po pierwsze na tym polega domniemanie niewinności. Po drugie, naprawdę przeczytaj książkę Moniki Góry to zrozumiesz czemu wszyscy twierdzą że zrobił to ktoś inny.teodora55 pisze: ↑pt lis 01, 2024 7:02 pm Nie wiem skąd w was ta pewność że on jest niewinny. Sam sędzia przyznał, że tego nie wie czy jest winny czy niewinny. Po prostu nie mają na niego dowodów, a to nie znaczy że tego nie zrobił. Szkoda mi matki Katarzyny, pewnie już nigdy nie dowie się kto to zrobił tak naprawdę
Czytałam te ksiazke w wakacje, i dalej nie mogłabym się wypowiadać czy Robert na pewno jest niewinnyPlatini_blabla pisze: ↑pt lis 01, 2024 7:05 pm No generalnie po pierwsze na tym polega domniemanie niewinności. Po drugie, naprawdę przeczytaj książkę Moniki Góry to zrozumiesz czemu wszyscy twierdzą że zrobił to ktoś inny.
-
Platini_blabla
Ja nie widzę żadnego logicznego wyjaśnienia czemu miałby być winny. Ćwiartował zwłoki przez dwa tygodnie przetrzymując tę dziewczynę w małym mieszkaniu w którym mieszkał z mamą? Tak że nikt się nie zorientował, w bloku z wielkiej płyty? I mama wtedy chodziła do pracy sobie normalnie kapiąc się w łazience w której tygodniami preparował zwłoki? Powiedz mi jaki według ciebie był przebieg zdarzeń, bo ja nie jestem w stanie sobie ułożyć jakby to w jego przypadku miało wyglądać
Swoją drogą Karol założyciel archiwum x w Krakowie obiecał się wypowiedzieć po wyroku bo nie wierzył w jego winę o czym mówił.
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Przynajmniej według tego, co było w książce, to oskarżenie Roberta J. nie trzymało się ni kupy ni dupy. Tak długo trzepali mu mieszkanie, aż wreszcie znaleźli jakiś włosek i używając gównianej, archaicznej metody "dowiedli", że to włosek zamordowanej. Za to od razu widać, że na kozła ofiarnego nadaje się doskonale - schizofrenik, dziwak, samotnik. Przy okazji zrobili z niego geja, co w ogóle nie kłóciło im się z domniemaniem motywu seksualnego.Platini_blabla pisze: ↑pt lis 01, 2024 7:27 pm Ja nie widzę żadnego logicznego wyjaśnienia czemu miałby być winny. Ćwiartował zwłoki przez dwa tygodnie przetrzymując tę dziewczynę w małym mieszkaniu w którym mieszkał z mamą? Tak że nikt się nie zorientował, w bloku z wielkiej płyty? I mama wtedy chodziła do pracy sobie normalnie kapiąc się w łazience w której tygodniami preparował zwłoki? Powiedz mi jaki według ciebie był przebieg zdarzeń, bo ja nie jestem w stanie sobie ułożyć jakby to w jego przypadku miało wyglądać
Swoją drogą Karol założyciel archiwum x w Krakowie obiecał się wypowiedzieć po wyroku bo nie wierzył w jego winę o czym mówił.
-
SiabadabaLala
- Koczkodan
- Posty: 122
- Rejestracja: pt maja 24, 2024 6:07 pm
Kiedyś słyszałam w jakimś podcaście, że ten włos był na 100% ofiary i nie mogłam wyjść z zachwytu jak to po tylu latach znaleźli winnego, a tu jednak klops
-
Platini_blabla
Nie był na 100%, tylko osobą badającą go wzrokowo powiedziała że wygląda identycznie według niej. Na 100% obiektywnie potwierdziłyby to tylko badania DNA a nie metody badań ze średniowiecza. To badanie jest w ogóle nieuznawane jako metoda tym bardziej żeby skazać kogoś na dożywocie.SiabadabaLala pisze: ↑sob lis 02, 2024 7:32 pm Kiedyś słyszałam w jakimś podcaście, że ten włos był na 100% ofiary i nie mogłam wyjść z zachwytu jak to po tylu latach znaleźli winnego, a tu jednak klops
To dlaczego go nie zbadali DNA?Platini_blabla pisze: ↑sob lis 02, 2024 8:20 pm Nie był na 100%, tylko osobą badającą go wzrokowo powiedziała że wygląda identycznie według niej. Na 100% obiektywnie potwierdziłyby to tylko badania DNA a nie metody badań ze średniowiecza. To badanie jest w ogóle nieuznawane jako metoda tym bardziej żeby skazać kogoś na dożywocie.
-
Platini_blabla
To był jego hmmm podejrzany kolega ze specyficznym usposobieniem i upodobaniami, który sam zadzwonił na policję i powiedział że Robert to zrobił. Policja nigdy nie zbadała czemu to zgłasza i kim jest, istnieje podejrzenie dość sluszne, że zrobił to żeby odwrócić od siebie uwagę a sam Robert go wskazywał jako sprawcę.
-
Marantha88
- RoyalBaby
- Posty: 28
- Rejestracja: ndz mar 24, 2024 11:32 am
Ja przeczytałam książkę Moniki Góry i mnie nie do końca przekonuje kwestia niewinności Roberta J.
Mało tego, mieszkałam w tej okolicy jako dziecko, w sklepie zoologicznym Leszka wspomnianego jako prawdopodobnego sprawcy kupowałam chomiki i później rzeczy dla nich. Mój brat się z nim znał bo przesiadywał w klubie Kornet na Alejach. I owszem, był to gość specyficzny, nie do końca normalny, zadymiarz ale zawsze prowadzał się z jakimiś laskami. Mówiło się, że same pchają mu się do łóżka. Dlaczego miałby mordować dziewczynę nawet nie atrakcyjną fizycznie gdzie też wszyscy uważają, że była to zbrodnia o charakterze seksualnym.
Wciąż na sprawcę o wiele bardziej pasuje mi Robert, fanatyk religijny, nie mający szczęścia z kobietami, nadchodzący je i naprzykrzający się. Leczony psychiatrycznie wielokrotnie. Był wyrzucony z siłowni do której chodził bo zaczepiał kobiety, śledził je, składał propozycję a po odmowach stawał się agresywny i je wyzywał. Skazany za obnażanie się. To wszystko informacje z książki Moniki Góry, która wysnuwa teorię, że jest ok niewinny. O wiele bardziej pasuje do profilu sprawcy niż Leszek L. Nie do końca wierzę w jego niewinność.
Sam sędzia stwierdził że nie wie czy jest niewinny czy nie ale nie ma wystarczających dowodów aby to jednoznacznie stwierdzić. Bardziej skupiono się na uchybieniach w śledztwie i to nie ulega wątpliwości, że zostało ono zawalone od początku i pełne nadużyć.
Książkę polecam aby poznać historię i wyrobić sobie własne zdanie. Mnie ona nie przekonała a wręcz utwierdziła w tym, że Robert idealnie pasuje na sprawcę. Oprócz włosa były inne rzeczy. Odwiedzanie grobu Katarzyny Z. zarejestrowane na kamerach przez policję, nagły zryw religijny po jej zamordowaniu, pióro bażanta, notes z kilkuset adresami kobiet...
Mało tego, mieszkałam w tej okolicy jako dziecko, w sklepie zoologicznym Leszka wspomnianego jako prawdopodobnego sprawcy kupowałam chomiki i później rzeczy dla nich. Mój brat się z nim znał bo przesiadywał w klubie Kornet na Alejach. I owszem, był to gość specyficzny, nie do końca normalny, zadymiarz ale zawsze prowadzał się z jakimiś laskami. Mówiło się, że same pchają mu się do łóżka. Dlaczego miałby mordować dziewczynę nawet nie atrakcyjną fizycznie gdzie też wszyscy uważają, że była to zbrodnia o charakterze seksualnym.
Wciąż na sprawcę o wiele bardziej pasuje mi Robert, fanatyk religijny, nie mający szczęścia z kobietami, nadchodzący je i naprzykrzający się. Leczony psychiatrycznie wielokrotnie. Był wyrzucony z siłowni do której chodził bo zaczepiał kobiety, śledził je, składał propozycję a po odmowach stawał się agresywny i je wyzywał. Skazany za obnażanie się. To wszystko informacje z książki Moniki Góry, która wysnuwa teorię, że jest ok niewinny. O wiele bardziej pasuje do profilu sprawcy niż Leszek L. Nie do końca wierzę w jego niewinność.
Sam sędzia stwierdził że nie wie czy jest niewinny czy nie ale nie ma wystarczających dowodów aby to jednoznacznie stwierdzić. Bardziej skupiono się na uchybieniach w śledztwie i to nie ulega wątpliwości, że zostało ono zawalone od początku i pełne nadużyć.
Książkę polecam aby poznać historię i wyrobić sobie własne zdanie. Mnie ona nie przekonała a wręcz utwierdziła w tym, że Robert idealnie pasuje na sprawcę. Oprócz włosa były inne rzeczy. Odwiedzanie grobu Katarzyny Z. zarejestrowane na kamerach przez policję, nagły zryw religijny po jej zamordowaniu, pióro bażanta, notes z kilkuset adresami kobiet...
-
dont_lick_it
- BlondDoczep
- Posty: 149
- Rejestracja: wt paź 15, 2024 3:00 pm
Pasuje ci Robert ? ten facet , Leszek oskórowywal zwierzęta,..To, ze mu się pchaly baby do łózka znaczy, ze nie mógl zamordować. przeciez nie zabil jej i oskórował ją ktoś , kto nie mial kobiet.Marantha88 pisze: ↑sob sty 18, 2025 7:55 pm Ja przeczytałam książkę Moniki Góry i mnie nie do końca przekonuje kwestia niewinności Roberta J.
Mało tego, mieszkałam w tej okolicy jako dziecko, w sklepie zoologicznym Leszka wspomnianego jako prawdopodobnego sprawcy kupowałam chomiki i później rzeczy dla nich. Mój brat się z nim znał bo przesiadywał w klubie Kornet na Alejach. I owszem, był to gość specyficzny, nie do końca normalny, zadymiarz ale zawsze prowadzał się z jakimiś laskami. Mówiło się, że same pchają mu się do łóżka. Dlaczego miałby mordować dziewczynę nawet nie atrakcyjną fizycznie gdzie też wszyscy uważają, że była to zbrodnia o charakterze seksualnym.
Wciąż na sprawcę o wiele bardziej pasuje mi Robert, fanatyk religijny, nie mający szczęścia z kobietami, nadchodzący je i naprzykrzający się. Leczony psychiatrycznie wielokrotnie. Był wyrzucony z siłowni do której chodził bo zaczepiał kobiety, śledził je, składał propozycję a po odmowach stawał się agresywny i je wyzywał. Skazany za obnażanie się. To wszystko informacje z książki Moniki Góry, która wysnuwa teorię, że jest ok niewinny. O wiele bardziej pasuje do profilu sprawcy niż Leszek L. Nie do końca wierzę w jego niewinność.
Sam sędzia stwierdził że nie wie czy jest niewinny czy nie ale nie ma wystarczających dowodów aby to jednoznacznie stwierdzić. Bardziej skupiono się na uchybieniach w śledztwie i to nie ulega wątpliwości, że zostało ono zawalone od początku i pełne nadużyć.
Książkę polecam aby poznać historię i wyrobić sobie własne zdanie. Mnie ona nie przekonała a wręcz utwierdziła w tym, że Robert idealnie pasuje na sprawcę. Oprócz włosa były inne rzeczy. Odwiedzanie grobu Katarzyny Z. zarejestrowane na kamerach przez policję, nagły zryw religijny po jej zamordowaniu, pióro bażanta, notes z kilkuset adresami kobiet...
A jaka wg Ciebie jest szansa, że oni zrobili to we dwóch? Leszek "użył" Roberta do pomocy przy zbrodni po czym go zwyczajnie wrobił?Marantha88 pisze: ↑sob sty 18, 2025 7:55 pm Ja przeczytałam książkę Moniki Góry i mnie nie do końca przekonuje kwestia niewinności Roberta J.
Mało tego, mieszkałam w tej okolicy jako dziecko, w sklepie zoologicznym Leszka wspomnianego jako prawdopodobnego sprawcy kupowałam chomiki i później rzeczy dla nich. Mój brat się z nim znał bo przesiadywał w klubie Kornet na Alejach. I owszem, był to gość specyficzny, nie do końca normalny, zadymiarz ale zawsze prowadzał się z jakimiś laskami. Mówiło się, że same pchają mu się do łóżka. Dlaczego miałby mordować dziewczynę nawet nie atrakcyjną fizycznie gdzie też wszyscy uważają, że była to zbrodnia o charakterze seksualnym.
Wciąż na sprawcę o wiele bardziej pasuje mi Robert, fanatyk religijny, nie mający szczęścia z kobietami, nadchodzący je i naprzykrzający się. Leczony psychiatrycznie wielokrotnie. Był wyrzucony z siłowni do której chodził bo zaczepiał kobiety, śledził je, składał propozycję a po odmowach stawał się agresywny i je wyzywał. Skazany za obnażanie się. To wszystko informacje z książki Moniki Góry, która wysnuwa teorię, że jest ok niewinny. O wiele bardziej pasuje do profilu sprawcy niż Leszek L. Nie do końca wierzę w jego niewinność.
Sam sędzia stwierdził że nie wie czy jest niewinny czy nie ale nie ma wystarczających dowodów aby to jednoznacznie stwierdzić. Bardziej skupiono się na uchybieniach w śledztwie i to nie ulega wątpliwości, że zostało ono zawalone od początku i pełne nadużyć.
Książkę polecam aby poznać historię i wyrobić sobie własne zdanie. Mnie ona nie przekonała a wręcz utwierdziła w tym, że Robert idealnie pasuje na sprawcę. Oprócz włosa były inne rzeczy. Odwiedzanie grobu Katarzyny Z. zarejestrowane na kamerach przez policję, nagły zryw religijny po jej zamordowaniu, pióro bażanta, notes z kilkuset adresami kobiet...
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
-
Marantha88
- RoyalBaby
- Posty: 28
- Rejestracja: ndz mar 24, 2024 11:32 am
W sumie nie myślałam o tym w kontekście zbrodni we dwóch ale jak teraz o tym pomyślę, to prawdopodobieństwo jest całkiem duże. Przekonuje mnie ta teoria. Nie byłby to zresztą pierwszy raz kiedy Leszek wysługiwałby się Robertem (tak jak kwestia obsadzenia go w laboratorium i organizowania pokarmu dla węży, sprzątania terrariów jeszcze w szkole)
Zawsze bardzo ciekawiła mnie ta sprawa bo wydarzyła się "tuż za rogiem". Do dziś mam przed oczami krokodyla z Leszka z witryny w zoologu
Nie można ufać niestety.dont_lick_it pisze: ↑czw paź 31, 2024 10:21 pm sorry,ale to bylo jawne oszustwo, prokurator i sędzia powinien za to beknąć i to mocno. Kolejna kompromitacja, to dowód , ze nie mozna ufac naszym sądom , biegłym/prokuratorom;
Słyszeliście może o sprawie Jana Ptaszyńskiego?
Swego czasu było dość głośno o nim w programach "państwo w państwie " czy sprawa dla reportera (zanim jeszcze stała się szopka dla reportera)
W skrocie- na samym początku lat 2000 Jan był w związku z matka z dzieckiem (nie jego). Nie mieszkał razem z partnerka bo miał gospodarkę która prowadził po śmierci ojca. Ona (Mariola) mieszkala w mieście odległym o ponad 30km jakoś (rzecz się dzieje na Podlasiu bodajze). Pewnego dnia rodzina Maroli znajduje ją i jej córkę zabite w wannie. Na miejscu są ślady że miała gościa (bodajże alkohol i kieliszki). Rodzina Marioli nie lubiła Jana bo był prawosławny i nie pił alkoholu kawy ani herbaty czyli dziwiak
Skazano go na dożywocie za zabójstwo Marioli i jej córki MIMO ZE NIE BYLO ZADNYCH dowodów!!!
Wprost przeciwnie- mleczarnia zeznała że Jan odwoził w porze o której zabito Mariolę mleko do mleczarni a że nie miał auta mie miał szans tam dotrzeć bo autobus nie kursuje o tej porze a to wies zabita dechami.
Ponad to znaleziono że Mariola miała przed śmiercią stosunek A z Janem nie widziała się ostatnie kilka dni więc to nie z nim ow stosunek był.
Na lekarkę medycyny sądowej próbowano wpłynąć tak żeby ustaliła date śmierci wcześniejszą bo wtedy można byłoby mu łatwiej przypisać zbrodnie. Nie zgodziła się.
W 1 instancji go uniewinniono ale presją społeczna była silna i w 2 instancji dostał dożywocie. Koleś biedny, niewyksztalcony, coś jak Komenda (też na pograniczu IQ)
Chciał się zabić w więzieniu kilka razy ale trzymała go przy życiu matka ktora by tego nie przeżyła
Wielokrotnie próbowano ruszyć sprawę of nowa bo siedzi niewinny koleś ale przyklepali i nikt nie chce rozmawiać z nimi.
Wyobrażacie sobie coś takiego?