Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Bliźniaczy płomień Twin Flame

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
Tczewiankapozna
Kciuk
Posty: 894
Rejestracja: czw lip 04, 2024 7:33 am

Bliźniaczy płomień Twin Flame

Post autor: Tczewiankapozna »

Hej. Czy ktoś z Was spotkał Bliźniaczy Płomień? Czyli te sama dusze w innej osobie?
Awatar użytkownika
lubov333
BlondDoczep
Posty: 139
Rejestracja: pn lip 22, 2024 11:16 am

Post autor: lubov333 »

Tczewiankapozna pisze: wt paź 29, 2024 11:36 am Hej. Czy ktoś z Was spotkał Bliźniaczy Płomień? Czyli te sama dusze w innej osobie?
Mnie nigdy ta koncepcja nie jarała, ale czytałam, ze różne są teorie na ten temat, że to mogą być bliźniacze DWIE dusze, a niekoniecznie jedna dusza w dwóch ciałach (ten drugi koncept mocno creepy wg mnie, ale to moje zdanie).
Btw, zboczę trochę z tematu- nie wiem, skąd się tym zainteresowałaś, ale oglądałaś na netfliksie Twin Flames Universe?
Tczewiankapozna
Kciuk
Posty: 894
Rejestracja: czw lip 04, 2024 7:33 am

Post autor: Tczewiankapozna »

lubov333 pisze: śr paź 30, 2024 2:14 pm Mnie nigdy ta koncepcja nie jarała, ale czytałam, ze różne są teorie na ten temat, że to mogą być bliźniacze DWIE dusze, a niekoniecznie jedna dusza w dwóch ciałach (ten drugi koncept mocno creepy wg mnie, ale to moje zdanie).
Btw, zboczę trochę z tematu- nie wiem, skąd się tym zainteresowałaś, ale oglądałaś na netfliksie Twin Flames Universe?
Nie ogladalam, slyszalam i wierze, ze mogli oszukiwac.
Sama mam blizniaka dlatego poruszylam ten temat. Znalazlam temat, po poznaniu tej osoby, a nie odwrotnie nakrecajac sie, ze „to ten”. Natomiast nie trudno w necie o wcisniecie kitu osobie zagubionej duchowo. Fajnie, ze kojarzysz!
Awatar użytkownika
Nemeton420
Srebrna Kropeczka
Posty: 155
Rejestracja: czw mar 21, 2024 12:16 pm

Post autor: Nemeton420 »

Kiedyś tak mi się wydawało i zafiksowałam się na punkcie mojego „brata” tak bardzo, że nie dostrzegałam toksyczności tej relacji, która kiedy się rozpadła, doprowadziła mnie do kilkuletniej załamki. Spotkałam osobę, która wydawała się być moim sobowtórem duchowym i przez nasze trudne charaktery było to toksyczne. Uwierzyłam że to tzw. „bliźniaczy płomień” i że już nigdy nie spotkam takiej osoby, bo nie istnieje, ktoś taki w końcu jest jedyny na świecie. To jest jeden wielki bullshit i wierząc w to, można sobie poważnie zaszkodzić po rozpadzie takiej relacji.
PurrUnicorn
Koczkodan
Posty: 122
Rejestracja: pt kwie 05, 2024 3:03 pm

Post autor: PurrUnicorn »

Ja uważam że ja i mój (już) mąż jesteśmy. Przeszliśmy wszystkie etapy, jesteśmy w unii i mimo że bardzo szybko u nas to wszystko się wydarzyło to jakoś tak składa się do kupy. Splot nieoczekiwanych wydarzeń żeby się spotkać, mocny honeymoon i to uczucie znania kogoś od zawsze, jak byliśmy w separacji to tik tok zaczął mnie zasypywać tymi tematami związków karmicznych, twin flame'ów i soul mate'ów, nawet tarota sobie stawiałam który na to wskazywał - to chyba jedyny mój trafnie odczytany rozkład, gdzie jako teraźniejszość miałam umiarkowanie z widoczną ścieżką w góry jako trudna droga do przebycia na której końcu był as denarów jako ogród za tymi górami symbolizujący sukces. Do tego wtedy też wyciągnęłam kartę wyroczni z pytaniem kiedy poczuję się lepiej, która oznaczała jakąś pełnię, jak się skapłam później było to w dzień mojego przyjazdu do niego (żyliśmy 10000 kilometrów od siebie). Brzmi to odklejenie i pewnie jest, ale poziom energetyczny podczas całej tej znajomości na początku był niesamowicie wysoki i wszystkie losowe rzeczy wskazywały że to jest to, tak też się skończyło. Ale my też mieliśmy farta że trafiliśmy na siebie w całkiem dojrzałym już etapie życia, po terapiach itp. - inaczej przechodzenie przez etapy, szczególnie separacji, chaser/runner i odwortnego runnera może być bardzo, bardzo toksyczne. No i nie każde twin flames mają reunion w tym życiu z definicji, to może być w innym.
No chyba że gadam głupoty, od momentu kiedy mieliśmy unię na poziomie zależnym od nas przestałam się tym interesować xD
Awatar użytkownika
lubov333
BlondDoczep
Posty: 139
Rejestracja: pn lip 22, 2024 11:16 am

Post autor: lubov333 »

Tczewiankapozna pisze: śr paź 30, 2024 11:44 pm Nie ogladalam, slyszalam i wierze, ze mogli oszukiwac.
Sama mam blizniaka dlatego poruszylam ten temat. Znalazlam temat, po poznaniu tej osoby, a nie odwrotnie nakrecajac sie, ze „to ten”. Natomiast nie trudno w necie o wcisniecie kitu osobie zagubionej duchowo. Fajnie, ze kojarzysz!
To dobrze, że w ten sposób się dowiedziałaś. Sporo osób niestety marzy o spotkaniu bliźniaka I myli prawdziwą milosc z toksycznością i ekstremalnymi emocjami, dlatego mi się ten termin źle kojarzy.
A co do definicji samego plomienia, to widzę, że sporo osób ma swoją. Niektórzy uważają, że to dusze które kiedyś się bardzo zżyly, a inni, że to jedna dusza w dwóch osobach. Skoro nie ma naukowych dowodów na BP, to uważam, że każdy powinien to traktować tak jak wiarę w Boga / Wszechświat / Siłę Wyższą - wedle swojego czucia i swoich przekonan, byleby nie ranić siebie ani innych.
Tczewiankapozna
Kciuk
Posty: 894
Rejestracja: czw lip 04, 2024 7:33 am

Post autor: Tczewiankapozna »

lubov333 pisze: sob lis 02, 2024 11:51 am To dobrze, że w ten sposób się dowiedziałaś. Sporo osób niestety marzy o spotkaniu bliźniaka I myli prawdziwą milosc z toksycznością i ekstremalnymi emocjami, dlatego mi się ten termin źle kojarzy.
A co do definicji samego plomienia, to widzę, że sporo osób ma swoją. Niektórzy uważają, że to dusze które kiedyś się bardzo zżyly, a inni, że to jedna dusza w dwóch osobach. Skoro nie ma naukowych dowodów na BP, to uważam, że każdy powinien to traktować tak jak wiarę w Boga / Wszechświat / Siłę Wyższą - wedle swojego czucia i swoich przekonan, byleby nie ranić siebie ani innych.
Pięknie napisane! Tak staram się właśnie robić.
Awatar użytkownika
Sangrielle
Koczkodan
Posty: 108
Rejestracja: pt wrz 27, 2024 7:59 pm

Post autor: Sangrielle »

To jedna z najbardziej zagadkowych dynamik. W zeszłym roku miałam okazję przeczytać wiele artykułów na ten temat i wciąż nie zrozumiałam głębiej, jak piszą ci "guru" i sami bliźniacy, haha. Sądząc po tym, co piszą, z boku rzeczywiście wygląda to toksycznie dla osób, które nie są w temacie, dlatego opisy mówią same za siebie: aby zrozumieć siebie, trzeba jeszcze głębiej zanurzyć się w negatyw, a potem wyjść z oczyszczoną aurą, którą przepracowało się samemu. Na przykład rozczarować się swoim bliźniaczym płomieniem jako "idealnym" partnerem, aby dać mu możliwość przejścia własnej karmy i zajęcia się sobą. Myślę, że tylko oni sami wiedzą, co robić. Jednak wciąż pozostają pytania u tych, którzy nie są w tej dynamice, ale oni też mogą się uczyć, choć wolniej, ponieważ bliźniacy, jak zrozumiałam, szybciej uświadamiają sobie wiele spraw w życiu i może to być ściśle powiązane z ich pracą: ktoś pisze artykuły i książki o tematyce duchowej, a ktoś inny zajmuje się strukturą biznesu, ucząc się na lustrzanych błędach swojego bliźniaka. Najciekawszy temat to synchronizacja. Tutaj wszystko jest jasne: jeden mógł upaść, a drugi następnego dnia też, albo przyszła wypłata, a drugiemu oddano dług. Bliźniacze płomienie nie muszą być partnerami romantycznymi: mogą to być siostry i bracia, mama i dziecko, nauczyciel i uczeń itd
Nienawidzę blondynek i forów. :puke: