I zgadzam się z finalnym wnioskiem, że zabrali ją autem w parę osób, a potem sprawy przybrały tragiczny obrót. Niemniej według mnie to były osoby znane Monice, przynajmniej jedna. Mogli powiedzieć jej, że podwiozą ją do domu z tego przystanku, a potem tylko wcisnąć gaz do dechy. Podwieźć 200 metrów ...

Przesłuchałam z zaciekawieniem, jest trochę nowości, zwłaszcza ten festyn i Sylwia Grzeszczak plus logowanie w Nowym Mieście nad Pilicą - jeśli to prawda, to stawia sprawę w nowym świetle. Widać, że włożyłeś w to dużo pracy i pasji i to najważniejsze, ale błagam, popracuj nad polszczyzną. Zawsze mni ...

zzz pisze: ↑pt sie 22, 2025 7:32 pm Mógłbyś napisać, z kim z rodziny rozmawiałeś? Interesuje mnie ta sprawa, ale znam ją tylko z mediów i forów.

Z siostrą. Pełna analiza jest na moim kanale, myślę że odnalazłem ciekawe wątki o których nikt w swoich podcastach nawet nie wspominał.

Od pierwszych śladów miałam poczucie, że czuje się niekomfortowo i przede wszystkim merytorycznie nieprzygotowana do spraw. W pierwszych odcinkach "śladów' mocno było czuć jej nieobycie z kamerą, brak scenariusza, brak reakcji na odpowiedzi ofiar. Dałam czas, bo to był nowy projekt. Z czasem jednak ...

Haracz z zasady ściągało się nieoficjalnie. Nawet w latach 90 to było przestępstwo. Ślady zapachowe z kasetki sklepu, w którym Beata pracowała? Dziwniejsze by było, gdyby ich tam nie było. Wariograf nie bez powodu nie jest nigdy dowodem w sprawie. Nie zrozumiałeś mnie, są miejsca z których pobierani ...

Moja hipoteza po zapoznaniu się z mnóstwem materiałów w tej sprawie jest taka: Warszawa lat 90 i butik w centrum miasta- bardziej, niż pewne, że właściciele mieli interesy z mafią (być może była to zwykła "ochrona" butiku). Coś tam poszło nie tak i na celowniku był jeden z właścicieli, ale ktoś spie ...