Dziewczyny, jak nauczyć się oszczędzać?
Macie jakieś triki?
W jaki sposób oszczedzacie
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
bejbaiskajnakrejza
- BagietkaZszarlott
- Posty: 160
- Rejestracja: sob maja 13, 2023 7:44 pm
Na to chyba nie ma złotej rady, jedynie dyscyplina i upór dadzą efekty
ja zawsze jak dostanę wypłatę to najpierw robię wszystkie opłaty, odliczam z tego co mi zostaje stałe wydatki, które jeszcze będę miala, zakładam jakiś budżet na jedzenie itp a resztę na oszczędności. Poza tym wszystkie nadprogramowe pieniądze, 13nastki, wyrównania itp od razu walę na oszczędności. Kupuję tylko na vinted, sprzedaję co się da, żeby dodatkowo mieć kasę, która też idzie na oszczędności. A z konta oszczędnościowego mogę wziąć raz, bo inaczej mam prowizję, więc to też jakoś dyscyplinuje. Jak wypadną mi nagłe wydatki i muszę wziąć częściej to prowizję, która mi zjadło "oddaje" przy kolejnej wypłacie. Generalnie staram się miesięcznie 3 tys odkładać choćby nie wiem co się działo.
Zdecydowanie jak wyżej - sobie płać najpierw 
dodatkowo jak czujesz, że pieniądze Ci "uciekają" to prowadź budżet i zobaczysz z jakich wydatków mogłabyś zrezygnować. Niektóre banki mają taką usługę, że z płatności kartą przelewają zaokrąglenia na konto oszczędnościowe. Miałam też kiedyś skarbonkę i w sumie udało mi się tam dużo zebrać wrzucając tylko 5-złotówki. Z drobnych nawyków mi na dobre wyszło jak przestałam gromadzić kosmetyki "bo w promocji" i kupuję dopiero jak się coś kończy ;) nie kupuję też ubrań na różne wyjątkowe okazje bo moim zdaniem się nie opłaca. Mam jeden garnitur, jedną sukienkę i jedne eleganckie spodnie od lat i jakoś je ogrywam dodatkami na większe wyjścia.
dodatkowo jak czujesz, że pieniądze Ci "uciekają" to prowadź budżet i zobaczysz z jakich wydatków mogłabyś zrezygnować. Niektóre banki mają taką usługę, że z płatności kartą przelewają zaokrąglenia na konto oszczędnościowe. Miałam też kiedyś skarbonkę i w sumie udało mi się tam dużo zebrać wrzucając tylko 5-złotówki. Z drobnych nawyków mi na dobre wyszło jak przestałam gromadzić kosmetyki "bo w promocji" i kupuję dopiero jak się coś kończy ;) nie kupuję też ubrań na różne wyjątkowe okazje bo moim zdaniem się nie opłaca. Mam jeden garnitur, jedną sukienkę i jedne eleganckie spodnie od lat i jakoś je ogrywam dodatkami na większe wyjścia.Co miesiąc podliczam ile mam na opłaty, jedzenie, paliwo, reszta od razy przelewam na konto oszczędnościowe, ale ja nie ukrywam nie maluję paznokci, nie chodzę do fryzjera, aktywność tylko na świeżym powietrzu na tym też można zaoszczędzić - ja tak robię bo to lubię, a nie że muszę na tym zaoszczędzić i wtedy te pieniądze zostają na koncie
A jeśli zależy Ci na ochronie oszczędności przed inflacją, polecam zastanowić się nad inwestowaniem w kruszce: https://srebroizloto24.pl/kategoria-pro ... ik-srebro/ Chociazby w złote i srebrne monety.
A jeśli zależy Ci na ochronie oszczędności przed inflacją, polecam zastanowić się nad inwestowaniem w kruszce: https://srebroizloto24.pl/kategoria-pro ... ik-srebro/ Chociazby w złote i srebrne monety.
Właśnie... ja bym chętnie się dowiedziała jak oszczędzać będąc kobieta taką jak np. ja, która nie odmowi sobie paznokci, rzęs, fryzjera, kosmetyków, zabiegów na ciało. I niestety nie przestane tego robić/kupować, bo wtedy będę brzydsza, co mi sprawi liczne problemy.sedlera pisze: ↑czw lut 27, 2025 7:57 am Co miesiąc podliczam ile mam na opłaty, jedzenie, paliwo, reszta od razy przelewam na konto oszczędnościowe, ale ja nie ukrywam nie maluję paznokci, nie chodzę do fryzjera, aktywność tylko na świeżym powietrzu na tym też można zaoszczędzić - ja tak robię bo to lubię, a nie że muszę na tym zaoszczędzić i wtedy te pieniądze zostają na koncie
A jeśli zależy Ci na ochronie oszczędności przed inflacją, polecam zastanowić się nad inwestowaniem w kruszce: https://srebroizloto24.pl/kategoria-pro ... ik-srebro/ Chociazby w złote i srebrne monety.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Może być ciężko jeśli przyzwyczaiłaś się, że ktoś ci te zabiegi robi. Wiadomo dobra usługa w cenie. Można jeszcze spróbować więcej zarabiać. Lub opcja robić ile się da samodzielnie.lalisa pisze: ↑czw lut 27, 2025 3:39 pm Właśnie... ja bym chętnie się dowiedziała jak oszczędzać będąc kobieta taką jak np. ja, która nie odmowi sobie paznokci, rzęs, fryzjera, kosmetyków, zabiegów na ciało. I niestety nie przestane tego robić/kupować, bo wtedy będę brzydsza, co mi sprawi liczne problemy.
Moja znajoma kiedyś z podobnej motywacji rzuciła pracę w biurze podróży i została handlowcem. Opłaciło się - niedawno kupili dom. :D
Problemy, serio? ;)lalisa pisze: ↑czw lut 27, 2025 3:39 pm Właśnie... ja bym chętnie się dowiedziała jak oszczędzać będąc kobieta taką jak np. ja, która nie odmowi sobie paznokci, rzęs, fryzjera, kosmetyków, zabiegów na ciało. I niestety nie przestane tego robić/kupować, bo wtedy będę brzydsza, co mi sprawi liczne problemy.
A tak na poważnie to wszystko jest kwestią priorytetów. Jeżeli są nimi oszczędności, to po wypłacie najpierw przelewasz sobie określoną kwotę na konto oszczędnościowe, a resztę przeznaczasz na co tam potrzebujesz. A jak priorytetem jest dla Ciebie wygląd, to pozostaje Ci odkładanie tego, co Ci w danym miesiącu zostanie po opłaceniu wszystkiego
Co do problemów to tak, serio. Mam np. problem z łysieniem i inwestuję co miesiąc dużo kasy w to. Gdybym miała latać z prześwitami, to spadłaby mi pewność siebie = niższe zarobki (mam pracę związaną ściśle z tym jak ja się prezentuję).Brida pisze: ↑pt lut 28, 2025 6:35 pm Problemy, serio? ;)
A tak na poważnie to wszystko jest kwestią priorytetów. Jeżeli są nimi oszczędności, to po wypłacie najpierw przelewasz sobie określoną kwotę na konto oszczędnościowe, a resztę przeznaczasz na co tam potrzebujesz. A jak priorytetem jest dla Ciebie wygląd, to pozostaje Ci odkładanie tego, co Ci w danym miesiącu zostanie po opłaceniu wszystkiego
No niby tak, ale jednak są laski, które tez sporo wydają na to i jakoś wydaje mi się, ze lepiej oszczędzają niż ja. Zarabiam na tyle, ze mogłabym więcej oszczędzić, ale mi odkąd pamietam kasa przecieka miedzy palcami.
-
Damulka123
- Srebrna Kropeczka
- Posty: 158
- Rejestracja: pt sty 10, 2025 11:24 pm
Ja kiedyś nie potrafiłam w ogóle oszczędzać. Zostawały mi jakieś drobne.
Od jakiegoś czasu jak tylko dostaję wypłatę to przelewam 20% na konto oszczędnościowe.
Dodatkowo mam włączaną usługę zaokrąglania kwot przy płatnościach i wtedy te różnice bank przelewa na osobny „cel”. Ta funkcja można sobie manewrować i np zamiast zaokrąglania kwot to przy każdej płatności będzie to powiedzmy 5zl.
Mój budżet zżerało też zamawianie jedzenia do domu. Nie robię już tego.
Zaczęłam planować zakupy spożywcze przez to nie kupuję jedzenia w nadmiarze więc i mniej wydaję.
Nie kupuję ubrań na wyprzedażach tylko dlatego, że są tańsze. Chyba, że akurat potrzebuje nowych spodni czy butów to wtedy szukam jakiś kodów rabatowych itp.
Ewentualnie szukam na Vinted (uprzednio mierzę sobie w sklepie i wtedy poluję na używane. W szczególności jeśli chodzi o sukienki na wesela czy inne okazje)
To czego nie potrafię sobie odmówić to zabiegi kosmetyczne typu mezoterapia. Aktualnie nie korzystam ale wiem, że na pewno do tego wrócę i założyłam sobie na to osobny cel w banku i tam powoli sobie odkładam.
Sprawdziłabym też jakie masz włączone abonamenty - netflix, HBO, Spotify i zastanowiła czy na pewno wszystkie są potrzebne. Wbrew pozorom miesięcznie potrafi się uzbierać konkretna suma. Ja teraz konta mam współdzielone ze znajomymi/rodzina więc i mniej się płaci.
Wiadomo nie jestem jeszcze jakimś mistrzem oszczędzania i na pewno można zrobić to jeszcze lepiej ale te powyższe zmiany pozwoliły zaoszczędzić mi już fajniejsze kwoty
Próbowałam kiedyś prowadzić budżet domowy ale niestety nie jestem aż tak zorganizowana, żeby wszystko tam sobie zapisywać i planować.
Nawet małe zmiany wprowadza dużo dobrego na Twoim koncie.
Od jakiegoś czasu jak tylko dostaję wypłatę to przelewam 20% na konto oszczędnościowe.
Dodatkowo mam włączaną usługę zaokrąglania kwot przy płatnościach i wtedy te różnice bank przelewa na osobny „cel”. Ta funkcja można sobie manewrować i np zamiast zaokrąglania kwot to przy każdej płatności będzie to powiedzmy 5zl.
Mój budżet zżerało też zamawianie jedzenia do domu. Nie robię już tego.
Zaczęłam planować zakupy spożywcze przez to nie kupuję jedzenia w nadmiarze więc i mniej wydaję.
Nie kupuję ubrań na wyprzedażach tylko dlatego, że są tańsze. Chyba, że akurat potrzebuje nowych spodni czy butów to wtedy szukam jakiś kodów rabatowych itp.
Ewentualnie szukam na Vinted (uprzednio mierzę sobie w sklepie i wtedy poluję na używane. W szczególności jeśli chodzi o sukienki na wesela czy inne okazje)
To czego nie potrafię sobie odmówić to zabiegi kosmetyczne typu mezoterapia. Aktualnie nie korzystam ale wiem, że na pewno do tego wrócę i założyłam sobie na to osobny cel w banku i tam powoli sobie odkładam.
Sprawdziłabym też jakie masz włączone abonamenty - netflix, HBO, Spotify i zastanowiła czy na pewno wszystkie są potrzebne. Wbrew pozorom miesięcznie potrafi się uzbierać konkretna suma. Ja teraz konta mam współdzielone ze znajomymi/rodzina więc i mniej się płaci.
Wiadomo nie jestem jeszcze jakimś mistrzem oszczędzania i na pewno można zrobić to jeszcze lepiej ale te powyższe zmiany pozwoliły zaoszczędzić mi już fajniejsze kwoty
Próbowałam kiedyś prowadzić budżet domowy ale niestety nie jestem aż tak zorganizowana, żeby wszystko tam sobie zapisywać i planować.
Nawet małe zmiany wprowadza dużo dobrego na Twoim koncie.
-
pualina1993b
- RoyalBaby
- Posty: 25
- Rejestracja: sob mar 04, 2023 5:37 pm
Ja od pewnego czasu korzystam z rankingu lokat i co 3-6 miesięcy wkładam oszczędności na inną lokatę, w tym banku w którym aktualnie oferują najwięcej oprocentowania.
Ubrania najpierw mierzę w galerii a potem szukam tego samego modelu w necie. Na kurtce oszczędziłam tak 150 zł, na butach z CCC prawie 100 zł.
Korzystam z wizaż pl klubu recenzentki - kosmetyki za free wlatują.
Sprzedaję na vinted niepotrzebne rzeczy.
Inwestuję w fundusze i kryptowaluty. Wiadomo że całych oszczędności tam nie wrzucę, ale te 5-10 % warto przeznaczyć na takie ryzykowne inwestycje. Jestem laikiem w temacie, a już ładnie na tym zyskałam. Warto sobie zrobić jakiegoś excela na to, bo potem trzeba to rozliczyć z us.
Ubrania najpierw mierzę w galerii a potem szukam tego samego modelu w necie. Na kurtce oszczędziłam tak 150 zł, na butach z CCC prawie 100 zł.
Korzystam z wizaż pl klubu recenzentki - kosmetyki za free wlatują.
Sprzedaję na vinted niepotrzebne rzeczy.
Inwestuję w fundusze i kryptowaluty. Wiadomo że całych oszczędności tam nie wrzucę, ale te 5-10 % warto przeznaczyć na takie ryzykowne inwestycje. Jestem laikiem w temacie, a już ładnie na tym zyskałam. Warto sobie zrobić jakiegoś excela na to, bo potem trzeba to rozliczyć z us.
Usunęłam konto na Meta, przez co odcięłam się totalnie od reklam i od początku roku trzymam się dzielnie i nie kupuję nic co niezbędne
Przed większymi zakupami staram się najpierw zaplanować posiłki na podstawie tego co mam już w spiżarni, bo często po prostu dokupuje bez sensu, bo się okazuje że mam już sporo w domu żeby przygotować wartościowy posiłek.
Też jak gotuję, to na zapas i mrożę (oszczędność energii, czasu I pieniędzy).
Jak mam jakąś zachciankę to odczekuję kilka dni przed zakupem, żeby uniknąć zakupu z impulsu.
Jeatem trochę szafiara I lubię ciuchy vintage, ale odinstalowałam obecnie Vinted I jak mam ochotę na jakiś nowy ciuch to zaczynam od sprzątania szafy (bo się okazuje że mam coś fajnego o czym zapomniałam i zapełnia to trochę potrzebę nowego :D)
Nie piję alko, nie palę - oszczędność zdrowia I pieniędzy :D
Lubię czytać i zazwyczaj kupowałam książki albo ebooki, a ostatnio po prostu wypożyczam z biblioteki.
Mam tylko jeden abonament na platformie z filmami i wymieniamy się że znajomymi (nie netfliksem bo już nie da rady) ale HBO np tak.
No i też już to co napisały osoby wyżej: jak tylko przyjdzie wypłata, to określona stała suma trafia na konto oszczędnościowe i staram się nie ruszać tego (od stycznia mię się udało wytrzymać)
Przed większymi zakupami staram się najpierw zaplanować posiłki na podstawie tego co mam już w spiżarni, bo często po prostu dokupuje bez sensu, bo się okazuje że mam już sporo w domu żeby przygotować wartościowy posiłek.
Też jak gotuję, to na zapas i mrożę (oszczędność energii, czasu I pieniędzy).
Jak mam jakąś zachciankę to odczekuję kilka dni przed zakupem, żeby uniknąć zakupu z impulsu.
Jeatem trochę szafiara I lubię ciuchy vintage, ale odinstalowałam obecnie Vinted I jak mam ochotę na jakiś nowy ciuch to zaczynam od sprzątania szafy (bo się okazuje że mam coś fajnego o czym zapomniałam i zapełnia to trochę potrzebę nowego :D)
Nie piję alko, nie palę - oszczędność zdrowia I pieniędzy :D
Lubię czytać i zazwyczaj kupowałam książki albo ebooki, a ostatnio po prostu wypożyczam z biblioteki.
Mam tylko jeden abonament na platformie z filmami i wymieniamy się że znajomymi (nie netfliksem bo już nie da rady) ale HBO np tak.
No i też już to co napisały osoby wyżej: jak tylko przyjdzie wypłata, to określona stała suma trafia na konto oszczędnościowe i staram się nie ruszać tego (od stycznia mię się udało wytrzymać
)Powinnaś prowadzić budżet i spisywać wszystkie wydatki grupując je w większe kategorie np. Jedzenie, kosmetyki, mieszkanie i opłaty, rozrywka. Zalecam takie podejście przez minimum 3-4 miesiące. Zobaczysz gdzie i jak wysokie kwoty przepływają i na tej podstawie wyciągniesz wnioski co zmienić. Tylko żeby nie zamotać wie z drobnymi kwotami polecam wypłacenie np. 100zl z bankomatu i dokonywanie kilku-kilkunastozlotowych wydatków gotówką. W budżecie dopiszesz (pewnie do jedzenia) tę okrągła stówkę a nie 15 małych zakupów po kilka zł.
Fajnie ktoś napisał wyżej o sprzątaniu szafy. Ja nie mam tak dużo ubrań a i tak często zapominam ze mam jakąś bluzkę bo akurat nie wisi na widoku. Mam też tendencję do kupowania w kółko tego samego rodzaju ubrań i przez to powielam elementy garderoby które już mam, a pomijam te w których ciężko mi znaleźć coś co na mnie dobrze leży (spodnie...). Sprzątanie i przegląd szafy pozwala realnie ocenicz czego potrzebujesz a z jakimi zakupami powinnaś się wstrzymać.
Co do ubrań i obuwia to polecam też nie kupować bez przeceny. Na wyprzedażach ta sama rzecz będzie 50% taniej. Plasz i buty zimowe to ja kupuje pod koniec grudnia jak są promocje Wiadomo, nie zawsze mogę czekać, ale staram się tak właśnie planować zakupy. Na sprzęty rtv, agd itd ustawiam sobie alerty cenowe i czekam. Wiadomo, jak mi wysiądzie lodówka i nie będzie mowy o naprawie to zamówię nową tego zamego dnia, ale na promocję na toster mogę sobie czekać nawet i kilka miesięcy. W ogóle zanim kupię jakiś sprzęt to sprawdzam czy nie ma nowego lub lekko używanego modelu ma olx/vinted.
Kiedy mieszkałam sama perfekcyjnie planowałam posiłki i zakupy. Staram się nadal mieć nad tym kontrolę, ale z dzieckiem i mężem trudniej jest rozplanować wszystko co do ostatniej marchewki Warto poszukać sposobów żeby jak najmniej marnować bo to są wyrzucone w bloto pieniadze, ale to już musi być dostosowane do konkretnego stylu życia.
Fajnie ktoś napisał wyżej o sprzątaniu szafy. Ja nie mam tak dużo ubrań a i tak często zapominam ze mam jakąś bluzkę bo akurat nie wisi na widoku. Mam też tendencję do kupowania w kółko tego samego rodzaju ubrań i przez to powielam elementy garderoby które już mam, a pomijam te w których ciężko mi znaleźć coś co na mnie dobrze leży (spodnie...). Sprzątanie i przegląd szafy pozwala realnie ocenicz czego potrzebujesz a z jakimi zakupami powinnaś się wstrzymać.
Co do ubrań i obuwia to polecam też nie kupować bez przeceny. Na wyprzedażach ta sama rzecz będzie 50% taniej. Plasz i buty zimowe to ja kupuje pod koniec grudnia jak są promocje
Wiadomo, nie zawsze mogę czekać, ale staram się tak właśnie planować zakupy. Na sprzęty rtv, agd itd ustawiam sobie alerty cenowe i czekam. Wiadomo, jak mi wysiądzie lodówka i nie będzie mowy o naprawie to zamówię nową tego zamego dnia, ale na promocję na toster mogę sobie czekać nawet i kilka miesięcy. W ogóle zanim kupię jakiś sprzęt to sprawdzam czy nie ma nowego lub lekko używanego modelu ma olx/vinted. Kiedy mieszkałam sama perfekcyjnie planowałam posiłki i zakupy. Staram się nadal mieć nad tym kontrolę, ale z dzieckiem i mężem trudniej jest rozplanować wszystko co do ostatniej marchewki
Warto poszukać sposobów żeby jak najmniej marnować bo to są wyrzucone w bloto pieniadze, ale to już musi być dostosowane do konkretnego stylu życia.