Formuła podcastu, w którym dwie osoby o różnym sposobie bycia rozmawiają, nie jest może szczególnie odkrywcza, ale w polskim true crime są chyba pierwsi.
Podoba mi się to, że mają niezły research i trzeźwe spojrzenie, nie ma ckliwego pierdololo o ofiarach. Czasami niepokoi mnie to, jak Stefan mówi i psychice sprawców i ofiar, zaocznie to jest trochę ryzykowne.
Monika jest dość specyficzna, jak opowiada o sprawie, to ok, jak zaczynają się dygresje, to może drażnić
Czołówka jest okropna

Co myślicie?