Rozmawiałam kilka dni temu ze znajomym, wlascicielem firmy budowlanej i wlasnie mowil, ze to jego pasja ale to zupełnie inny człowiek, niz ten z tego filmu, ktory nazywał siebie robolemopti202 pisze: ↑wt sie 13, 2024 11:04 pm Tak, totalnie masz rację. Jak jest pracowity i ma łeb na karku, to jeśli ma fach w ręku i jest w tym dobry, to może mieć kasy jak lodu. Nie miałam nigdy takiego faceta, ale nie miałabym z tym najmniejszego problemu gdybym wiedziała, że praca to jego pasja i że potrafimy pogadać na tym samym poziomie.
Luźne rozmowy o randkowaniu :)
Moderator: verysweetcherry
Re: Luźne rozmowy o randkowaniu :)
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Wpadł mi ciekawy temat. Trochę to potwierdza niedawne rozkminy, ze jednak bycie „silna i niezależna” nie działa xD i pamietam historię dziewczyny stad, ktora pisała, ze najlepszy zwiazek przyszedł do niej w momencie, kiedy straciła pracę, pokazała się od tej mniej „idealnej strony”, a wczesniej wlasnie niezależna
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Tak X D Ostatnio założyłam fejk Tindera, żeby poplotkować z przyjaciółką o facetach tam. Zero zdjęć, zero bio, zero informacji. Tylko imię, wiek i lokalizacja. Po 15 minutach dawania ciągłe w lewo miałyśmy już 99+ lajków. Czy my jesteśmy takie fantastyczne, że nas telepatycznie mężczyźni słajpują w prawo nic o nas nie wiedząc?
Czasem się zastanawiam, czy to 99+ lajkow tak szybko nie jest po to, zeby odblokowac i kupic Premiumritor pisze: ↑wt sie 13, 2024 11:08 pm Tak X D Ostatnio założyłam fejk Tindera, żeby poplotkować z przyjaciółką o facetach tam. Zero zdjęć, zero bio, zero informacji. Tylko imię, wiek i lokalizacja. Po 15 minutach dawania ciągłe w lewo miałyśmy już 99+ lajków. Czy my jesteśmy takie fantastyczne, że nas telepatycznie mężczyźni słajpują w prawo nic o nas nie wiedząc?
Co nie zmienia faktu, ze kolesie leca wszysko w prawo i dopiero po maczu podejmują decyzję. Czasem wcale. Kiedys napisałam do 10 z par zapytac, czemu wlasciwie do mnie nie napisali i z odpowiedzi wyszło wlasnie zbieractwo pokemonow i siedzenie tam nie wiadomo po co albo „zapomnienie, ze maja aplikację” xddd
Czyli zero konkretów i bycie tam, zeby byc.
Pewnie obczajka lasek i tyle
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 56
- Rejestracja: ndz sie 27, 2023 8:27 am
Kilka razy już widziałam jakiegoś faceta, którym ma odpalonego tindera i leci na prawo ze wszystkim.
Może dlatego później się nie odzywają albo usuwają parę, bo po prostu kobieta nie w ich typie
Mnie już tak denerwuje to ,,silna i niezależna” nienawidzę tego stwierdzenia
Jak się to pokazuje na każdym kroku i o tym mówi to nie dziwne, że facet ucieka, też bym uciekła.
Niestety większość kobiet ma pierdolca na tym punkcie.
Może dlatego później się nie odzywają albo usuwają parę, bo po prostu kobieta nie w ich typie
Mnie już tak denerwuje to ,,silna i niezależna” nienawidzę tego stwierdzenia
Jak się to pokazuje na każdym kroku i o tym mówi to nie dziwne, że facet ucieka, też bym uciekła.
Niestety większość kobiet ma pierdolca na tym punkcie.
Dominikaaaaa pisze: ↑śr sie 14, 2024 7:46 am Kilka razy już widziałam jakiegoś faceta, którym ma odpalonego tindera i leci na prawo ze wszystkim.
Może dlatego później się nie odzywają albo usuwają parę, bo po prostu kobieta nie w ich typie
Mnie już tak denerwuje to ,,silna i niezależna” nienawidzę tego stwierdzenia
Jak się to pokazuje na każdym kroku i o tym mówi to nie dziwne, że facet ucieka, też bym uciekła.
Niestety większość kobiet ma pierdolca na tym punkcie.
Ja pierdolca nie mam a i tak boją się podbijać
A ja bym chętnie przestała nosić spodnie i być ogarniaczką.
Akurat ci kolesie ciągnęli dalej rozmowę, więc to nie tak, ze im się nie podobałam. Tylko po prostu sami nie wiedza, czego chca. Pozniej kobiety maja ghosty przed randkami, bo jak do typa dociera, ze się umówił, to nagle przerażenie w oczach xD I bierze się to do siebie, a to oni maja problemDominikaaaaa pisze: ↑śr sie 14, 2024 7:46 am Kilka razy już widziałam jakiegoś faceta, którym ma odpalonego tindera i leci na prawo ze wszystkim.
Może dlatego później się nie odzywają albo usuwają parę, bo po prostu kobieta nie w ich typie
Mnie już tak denerwuje to ,,silna i niezależna” nienawidzę tego stwierdzenia
Jak się to pokazuje na każdym kroku i o tym mówi to nie dziwne, że facet ucieka, też bym uciekła.
Niestety większość kobiet ma pierdolca na tym punkcie.
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Nastepnym razem pamiętaj: „No praca jest tam, jakas” i gra xD + nie informuj szybko o mieszkaniu moze nie uciekną :D a tak serio, to zazdroszczę, jak ktoś znalazł faceta w trudniejszym momencie w zyciu
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Da sie, bo znam jedną osobę, dla której nie zawsze byłam cudowna, znosiła moje wszystkie gorsze chwile, jak wątpiłam w siebie w pracy to mówił, że to chwilowe, że dam radę itp
Nie jesteśmy ze sobą z innych powodów, ale od wielu lat mogę na nim polegać. Był też przy mnie jak sypały mi się związki.
Tylko nie wiem czy to możliwe poznać kogoś takiego po 30stce.
Mozliwe, ale to nie beda wielkie wybuchy i pościgi od pierwszej randki. Tylko mocno na spokojnie i moze nawet trzeba bedzie dac temu szansę, bo nie bedzie wiadomo od poczatku, ze to wlasnie „to”opti202 pisze: ↑śr sie 14, 2024 12:33 pm Da sie, bo znam jedną osobę, dla której nie zawsze byłam cudowna, znosiła moje wszystkie gorsze chwile, jak wątpiłam w siebie w pracy to mówił, że to chwilowe, że dam radę itp
Nie jesteśmy ze sobą z innych powodów, ale od wielu lat mogę na nim polegać. Był też przy mnie jak sypały mi się związki.
Tylko nie wiem czy to możliwe poznać kogoś takiego po 30stce.
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
-
- RóżowePolo
- Posty: 11
- Rejestracja: pn lip 29, 2024 2:30 pm
Też potwierdzam, że to możliwe, a przynajmniej widzę to na przykładzie dobrych koleżanek. Ale zgadzam się z tym, że sprawdza się spokojne podejście i stopniowe budowanie relacji.
Teoretycznie to wszystko wiem, ale brakuje mi jednak tego, żeby szybko poczuć, że to ten ;) Chyba muszę popracować nad cierpliwością
Teoretycznie to wszystko wiem, ale brakuje mi jednak tego, żeby szybko poczuć, że to ten ;) Chyba muszę popracować nad cierpliwością
Tez tak mam. I wiem, ze nastepnym razem bede starac się dac sobie czas, i postawic na odpowiednia osobe. Jednak zbyt duze emocje prowadzą do wypalania się - jak krotkiej zapałkiTakatamjedna55 pisze: ↑śr sie 14, 2024 1:54 pm Też potwierdzam, że to możliwe, a przynajmniej widzę to na przykładzie dobrych koleżanek. Ale zgadzam się z tym, że sprawdza się spokojne podejście i stopniowe budowanie relacji.
Teoretycznie to wszystko wiem, ale brakuje mi jednak tego, żeby szybko poczuć, że to ten ;) Chyba muszę popracować nad cierpliwością
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
-
- RóżowePolo
- Posty: 11
- Rejestracja: pn lip 29, 2024 2:30 pm
Musimy się nauczyć podchodzić bardziej na chłodno ;)
A z innej beczki - jak zwykle ubieracie się na pierwsze spotkanie? Na co dzień ubieram się raczej sportowo/casualowo, raczej trampki niż obcasy. Na pierwsze spotkania staram się ubrać nieco lepiej niz zwykle, ale na pewno nie w zwiewne sukienki i obcasy, bo nie chciałabym od początku udawać kogoś, kim nie jestem. A z drugiej strony trafili mi się panowie i w T-shirtach i w eleganckich koszulach. Nie umiem tego wyczuć ;)
A z innej beczki - jak zwykle ubieracie się na pierwsze spotkanie? Na co dzień ubieram się raczej sportowo/casualowo, raczej trampki niż obcasy. Na pierwsze spotkania staram się ubrać nieco lepiej niz zwykle, ale na pewno nie w zwiewne sukienki i obcasy, bo nie chciałabym od początku udawać kogoś, kim nie jestem. A z drugiej strony trafili mi się panowie i w T-shirtach i w eleganckich koszulach. Nie umiem tego wyczuć ;)
Również obcasów nie noszę, chyba żeby mnie któryś z mężczyzn zaprosił na randkę do teatru i wieczorną kolację, to wtedy może bym wyciągnęła z szafy jakieś zakurzoneTakatamjedna55 pisze: ↑śr sie 14, 2024 2:03 pm Musimy się nauczyć podchodzić bardziej na chłodno ;)
A z innej beczki - jak zwykle ubieracie się na pierwsze spotkanie? Na co dzień ubieram się raczej sportowo/casualowo, raczej trampki niż obcasy. Na pierwsze spotkania staram się ubrać nieco lepiej niz zwykle, ale na pewno nie w zwiewne sukienki i obcasy, bo nie chciałabym od początku udawać kogoś, kim nie jestem. A z drugiej strony trafili mi się panowie i w T-shirtach i w eleganckich koszulach. Nie umiem tego wyczuć ;)
Nie ma co zmuszać się do tego, żeby na randkach wyglądać zupełnie na inaczej niż zazwyczaj. Bo facetowi spodobasz się w sukience i obcasach, a tu nagle klops, bo tylko raz się tak ubrałaś, a zazwyczaj masz zupełnie inny styl. Osobiście bardziej szaleję na randkach z mocniejszym makijażem i fryzurą. Moja rada to poprostu wyglądać tak jak wyglądasz na codzień z takim lekkim smaczkiem. Troszkę lepiej niż zazwyczaj, ale ciągle w swoim stylu.
Dokładnie. I tak, zeby czuc się ze sobą dobrze, i swobodnie, a nie czuc przebrana. I jeśli facet zaprosi na fajniejsze wyjscie, wtedy faktycznie mozna poszaleć z byciem elegancka i z bardziej podrasowanym wygladem. Dla faceta to tez IMO impuls, ze jak włoży wiecej zaangazowania w randkę, to przychodzisz odwalona = chęci, zeby zapraszać na fajniejsze randki czesciejritor pisze: ↑śr sie 14, 2024 2:42 pm Również obcasów nie noszę, chyba żeby mnie któryś z mężczyzn zaprosił na randkę do teatru i wieczorną kolację, to wtedy może bym wyciągnęła z szafy jakieś zakurzone
Nie ma co zmuszać się do tego, żeby na randkach wyglądać zupełnie na inaczej niż zazwyczaj. Bo facetowi spodobasz się w sukience i obcasach, a tu nagle klops, bo tylko raz się tak ubrałaś, a zazwyczaj masz zupełnie inny styl. Osobiście bardziej szaleję na randkach z mocniejszym makijażem i fryzurą. Moja rada to poprostu wyglądać tak jak wyglądasz na codzień z takim lekkim smaczkiem. Troszkę lepiej niż zazwyczaj, ale ciągle w swoim stylu.
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
-
- RóżowePolo
- Posty: 11
- Rejestracja: pn lip 29, 2024 2:30 pm
Zgadzam się, w pytaniu miałam na myśli takie pierwsze spotkanie na kawę/spacer, na fajną kolację albo do teatru na pewno bym się trochę wystroiła ;)Plotkara pisze: ↑śr sie 14, 2024 2:46 pm
Dokładnie. I tak, zeby czuc się ze sobą dobrze, i swobodnie, a nie czuc przebrana. I jeśli facet zaprosi na fajniejsze wyjscie, wtedy faktycznie mozna poszaleć z byciem elegancka i z bardziej podrasowanym wygladem. Dla faceta to tez IMO impuls, ze jak włoży wiecej zaangazowania w randkę, to przychodzisz odwalona = chęci, zeby zapraszać na fajniejsze randki czesciej
Ja ubieram się podobnie, jak do pracy, ale po prostu ciut lepiej, ale tak, zeby czuc się swobodnie. Laski z pracy mowia od razu, ze ładnie wygladam i czy randka po pracy :>Takatamjedna55 pisze: ↑śr sie 14, 2024 2:49 pm A
Zgadzam się, w pytaniu miałam na myśli takie pierwsze spotkanie na kawę/spacer, na fajną kolację albo do teatru na pewno bym się trochę wystroiła ;)
Nie przesadzałabym z odwalaniem się na spacer, bo bedziesz się dziwnie czuła xD czasem nawet było mi takich lasek szkoda - widziałam, jak im niewygodnie i ze chyba liczyły na cos fajniejszego, niz spacer odwalona miedzy psami albo dziecmi na hulajnogach
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Takatamjedna55 pisze: ↑śr sie 14, 2024 2:03 pm Musimy się nauczyć podchodzić bardziej na chłodno ;)
A z innej beczki - jak zwykle ubieracie się na pierwsze spotkanie? Na co dzień ubieram się raczej sportowo/casualowo, raczej trampki niż obcasy. Na pierwsze spotkania staram się ubrać nieco lepiej niz zwykle, ale na pewno nie w zwiewne sukienki i obcasy, bo nie chciałabym od początku udawać kogoś, kim nie jestem. A z drugiej strony trafili mi się panowie i w T-shirtach i w eleganckich koszulach. Nie umiem tego wyczuć ;)
Ja jak szczur na otwarcie kanału
A tak na poważnie to jakieś wyższe buty i sukienka, ale ja tak chodzę codziennie. Rzadko kiedy w spodniach. Nie lubię
Tzn doprecyzuję, nie noszę wysokich butów codziennie, ale na randkę ubieram się tak jak zawsze : w sukienkę w której się dobrze czuje i dobieram do niej trochę wyższe sandałki lub inne buty które pasują
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 56
- Rejestracja: ndz sie 27, 2023 8:27 am
Ja na randki chodzę ubrana tak jak na codzień
Dla mnie to w co się ubiorę jest mega ważne, dobry ciuszek bardzo pozytywnie wpływa na moje samopoczucie
Staram się codziennie wyglądać tak, jakbym miała spotkać miłość życia
Moje ulubione luzne stylizacje na pierwsze randki latem to krótka zwiewna sukienka, wysokie białe skarpetki z falbanka i białe adidasy.
Lub obcisłe spodnie z wysokim stanem i z szeroką nogawką do tego krótki top i adidasy
Dla mnie to w co się ubiorę jest mega ważne, dobry ciuszek bardzo pozytywnie wpływa na moje samopoczucie
Staram się codziennie wyglądać tak, jakbym miała spotkać miłość życia
Moje ulubione luzne stylizacje na pierwsze randki latem to krótka zwiewna sukienka, wysokie białe skarpetki z falbanka i białe adidasy.
Lub obcisłe spodnie z wysokim stanem i z szeroką nogawką do tego krótki top i adidasy
-
- RóżowePolo
- Posty: 11
- Rejestracja: pn lip 29, 2024 2:30 pm
Chyba muszę wybrać się na zakupy, dobrze dobrane ubranie sprawia, że od razu czuję się swobodniej. Ostatnio wybierałam się na spotkanie trochę w pośpiechu i ubrałam się przypadkowo ;) Szybko pożałowałam, bo czułam się skrępowana. Nie polecam ;)
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 56
- Rejestracja: ndz sie 27, 2023 8:27 am
Dziewczyny jestem ciekawa, jak odbieracie tego typu wiadomości od facetów.
Dostałam propozycję spotkania na bumble na dziś na wieczór - jazda na rowerze + coś zjeść, dla mnie spoko
Wcześniej zamieniliśmy dosłownie kilka zdań typu jak dzień, jakie plany, czym się zajmujesz itp.
Odpisałam, że super pomysł, ale na dzisiaj mam już plany i może jutro późnym popołudniem.
Jego odpowiedź: okej, to w kontakcie
Wiecie niby okej, ale dla mnie to jest takie na zasadzie nie chcesz dziś to cześć, to też takie urywanie rozmowy na zasadzie dzisiaj już pisać nie będziemy. Ochota mi już przeszła
Jak Wy do tego podchodzicie?
Dostałam propozycję spotkania na bumble na dziś na wieczór - jazda na rowerze + coś zjeść, dla mnie spoko
Wcześniej zamieniliśmy dosłownie kilka zdań typu jak dzień, jakie plany, czym się zajmujesz itp.
Odpisałam, że super pomysł, ale na dzisiaj mam już plany i może jutro późnym popołudniem.
Jego odpowiedź: okej, to w kontakcie
Wiecie niby okej, ale dla mnie to jest takie na zasadzie nie chcesz dziś to cześć, to też takie urywanie rozmowy na zasadzie dzisiaj już pisać nie będziemy. Ochota mi już przeszła
Jak Wy do tego podchodzicie?
Wszedzie, gdzie słucham o zwiazkach, laski mówią, że kolesie szukający randek na jeszcze ten sam dzień/wieczor, nie szukaja niczego powaznego. I ze to chamskie z ich strony, ze nie uwzględniają planow kobiety. I zeby nigdy nie godzic się na spotkania z marszu.Dominikaaaaa pisze: ↑śr sie 14, 2024 6:32 pm Dziewczyny jestem ciekawa, jak odbieracie tego typu wiadomości od facetów.
Dostałam propozycję spotkania na bumble na dziś na wieczór - jazda na rowerze + coś zjeść, dla mnie spoko
Wcześniej zamieniliśmy dosłownie kilka zdań typu jak dzień, jakie plany, czym się zajmujesz itp.
Odpisałam, że super pomysł, ale na dzisiaj mam już plany i może jutro późnym popołudniem.
Jego odpowiedź: okej, to w kontakcie
Wiecie niby okej, ale dla mnie to jest takie na zasadzie nie chcesz dziś to cześć, to też takie urywanie rozmowy na zasadzie dzisiaj już pisać nie będziemy. Ochota mi już przeszła
Jak Wy do tego podchodzicie?
Kiedys bylam zwolenniczką większej spontanicznosci, ale moim zdaniem umawianie się na ten sam dzień i jakaś zimna odpowiedz faceta, jak się nie godzisz, nie wygląda dobrze.
Myślę, że empatyczny facet nie sugerowałby jednego dnia i nie pisałby „Ok, w kontakcie”. Jedzie mi to vibe kolesia, ktory szuka koleżanki i faceta-dzieciaka.
Masz rację, że Ci ochota przeszła
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted:
Chyba, ze szukasz kolegi, to spoko I jeszcze mozliwe, ze inna laska się wykruszyła, wiec szuka szybkiego zastępstwaPlotkara pisze: ↑śr sie 14, 2024 6:36 pm Wszedzie, gdzie słucham o zwiazkach, laski mówią, że kolesie szukający randek na jeszcze ten sam dzień/wieczor, nie szukaja niczego powaznego. I ze to chamskie z ich strony, ze nie uwzględniają planow kobiety. I zeby nigdy nie godzic się na spotkania z marszu.
Kiedys bylam zwolenniczką większej spontanicznosci, ale moim zdaniem umawianie się na ten sam dzień i jakaś zimna odpowiedz faceta, jak się nie godzisz, nie wygląda dobrze.
Myślę, że empatyczny facet nie sugerowałby jednego dnia i nie pisałby „Ok, w kontakcie”. Jedzie mi to vibe kolesia, ktory szuka koleżanki i faceta-dzieciaka.
Masz rację, że Ci ochota przeszła
Podobieństwo do prawdziwych osób i wydarzeń jest przypadkowe :twisted: