1. Kupowanie w second hand i sprzedawanie na vinted z drobną przebitką- to dla osób, które potrafią wyszukiwać dobre składy i ładne rzeczy.
2. Korepetycje online
Dorabianie sobie w pracy online
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
paul_i7967
6 lat jako moderator w znanej firmie, w porównaniu do fizycznego za…u za minimalną na trzy zmiany, który był mi znany, za podobne pieniądze, to było jak zbawienie. Zwłaszcza do pewnego czasu, gdzie takich kwot jakie mieliśmy to tutaj nie osiągał nawet middle management w logistyce. Żadnych narzuconych godzin, nic. Mimo że na tle reszty byłam jedyną osobą, która z tej pracy żyła, ale to byli ludzie z IT i jakichś wykwalifikowanych zawodów. Potem przyszły b2b i nagle korpo stwierdziło, że te prowizyjne UZ to już za wielkie poświęcenie, zostawili jedną osobę
. W międzyczasie wyszło, że jedna laska latami spamowała sobie tak wesoło, że wyciągała więcej jak niejeden doświadczony programista na rękę, a człowiekowi było głupio pisać byle co na ślepo praktycznie
Teraz nie mogę znaleźć żadnej pracy na home office, zresztą w ogóle z takim doświadczeniem nigdzie mnie nie chcą. A są firemki które potrafią narobić mi nadziei i umawiać się na rozmowy tylko po to, żeby wypytać o tę konkurencję. Do tego taka praca potrafi narobić problemów zdrowotnych, przez które taki powrót pyk do dynamicznej pracy jest niemożliwy z dnia na dzień. Najbardziej chyba było mi na rękę to, że mam duże zaburzenia snu i określone godziny np. na wczesny ranek skutkowały tym, że trzeba było pracować na 30 minutach snu. Natomiast bez normalnej umowy, jakieś cuda wianki czy piramidy, to nie uznaje takich rzeczy.
-
paul_i7967
I ogólnie aplikowanie na stanowiska zdalne to jest masakra. Wczoraj na przykład dostaje info zwrotne z Żabki, która szukała kogoś do pomocy technicznej, że sorry ale zgłosiło się prawie 1000 osób do nich i siłą rzeczy nie dadzą rady wszystkich zweryfikować.