To, co najbardziej kocham robić...
To, co najbardziej kocham robić...
Podoba mi się jeden facet z sąsiedztwa, wprowadził się niedawno. Ciągle o nim myślałam i w końcu to zrobiłam... Byłam w biedronce, robiłam zakupy i zobaczyłam go w kolejce do kasy! Zakradłam się jak kotka, niepostrzeżenie, lekko odtrąciłam jakąś starą babę za nim, zaszłam go od tyłu, on się niczego nie spodziewał, a wtedy ja... Złapałam go za gucz! Zuchwale! Znienacka! Krzyknęłam przy tym na cały sklep: Promocja! Było mnóstwo śmiechu, ja zostawiłam zakupy i ulotnilam się błyskawicznie, on nawet nie zdążył zareagować. Mam z tego mnóstwo satysfakcji, bo wreszcie zostałam jego guczołapką.