Bogdańscy
Moderator: verysweetcherry
Re: Bogdańscy
Po co mieliby się ujawniać? Przecież mieli takie długi. Zaraz ktoś upomniałby się o kasę, a banki to już szczególnie.
Rodzina nie ma interesu w tym aby uznać ich za zmarłych bo wtedy ktoś odziedziczyłby jedynie zastawiony dom i przy okazji długi.
Rodzina nie ma interesu w tym aby uznać ich za zmarłych bo wtedy ktoś odziedziczyłby jedynie zastawiony dom i przy okazji długi.
Ciężko mi uwierzyć że tak by się afiszowali, już od wielu lat w necie można ujawnić dużo rzeczy i w końcu ktoś by coś ujawnił.
Dzieci moim zdaniem też się nie ujawnia bo nie mają takiej potrzeby. Robić to żeby zaspokoić ciekawość ludzką? Może skontaktują się z rodziną ewentualnie..
Dzieci moim zdaniem też się nie ujawnia bo nie mają takiej potrzeby. Robić to żeby zaspokoić ciekawość ludzką? Może skontaktują się z rodziną ewentualnie..
W sumie nie wiemy, czy nie kontaktują się z rodziną. Przecież oni też mogą kłamać.Alut@ pisze: ↑czw sie 29, 2024 1:08 pm Ciężko mi uwierzyć że tak by się afiszowali, już od wielu lat w necie można ujawnić dużo rzeczy i w końcu ktoś by coś ujawnił.
Dzieci moim zdaniem też się nie ujawnia bo nie mają takiej potrzeby. Robić to żeby zaspokoić ciekawość ludzką? Może skontaktują się z rodziną ewentualnie..
A ja mam pytanie z innej beczki - a co pod wzgledem prawnym (?), organizacyjnym (?) - nie wiem jak to określić - stałoby się gdyby faktycznie żyli, przez tyle lat byli po prostu np. w tej Ameryce i nagle stwierdzili "dobra wracamy". Wrocili jakos do kraju i ujawnili sie?
Widziałam już w Internecie mnóstwo komentarzy że właśnie są w MeksykuNiemampomyslunanick pisze: ↑czw sie 29, 2024 12:14 pm Wklejam komentarz z Pudełka pod artykułem opisującym ich sprawę. Pierwsze słyszę o tej teorii, a rzekomo ktoś już kiedyś to napisał. Co o tym sądzicie?
"Kiedyś ktoś napisał, że żyją w Meksyku, ta córka wyszła za mąż, a lokalni mieszkańcy znają ich historię, bo oni się niespecjalnie z tym kryją i nawet gadają tam po polsku. Czy to wszystko jest prawdą to nie wiem, ale widziałam że tutaj też ktoś pisał o Meksyku."
W 2003 roku to o social mediach i takim rozwoju Internetu można było fantazjować co najwyżej i jak mieszkają od 20 lat w tym samym miejscu to na pewno na początku opowiedzieli coś komuś a że świat poszedł do przodu i jednym kliknięciem można ujawnić wszystko tego nie mogli przewidziećAlut@ pisze: ↑czw sie 29, 2024 1:08 pm Ciężko mi uwierzyć że tak by się afiszowali, już od wielu lat w necie można ujawnić dużo rzeczy i w końcu ktoś by coś ujawnił.
Dzieci moim zdaniem też się nie ujawnia bo nie mają takiej potrzeby. Robić to żeby zaspokoić ciekawość ludzką? Może skontaktują się z rodziną ewentualnie..
Sprawa Bogdańskich to nie jest sprawa, która ma międzynarodowy rozgłos jak np. Madeline McCann więc gdziekolwiek się osiedlili, mogli opowiedzieć ludziom cokolwiek. Nawet jeśli komuś z miejscowych powiedzieli prawdę to już widzę jak jacyś meksykanie szukają polskich forów żeby "ujawniać prawdę" xD Nawet nie wiedząc czy w Polsce jeszcze kogokolwiek Bogdańscy obchodzą i czy ktoś ich w ogóle szuka.
No i ostatecznie nawet nie wiemy ile razy zmieniali miejsce pobytu i ile osób w ogóle jeszcze żyje.
No i ostatecznie nawet nie wiemy ile razy zmieniali miejsce pobytu i ile osób w ogóle jeszcze żyje.
Dokładnie plus Meksyk jest ogromny kilka razy większy od Polski i ma dość różne od siebie stany więc mogli się przemieszczać między miastami i nikt by ich nie znalazł jakby ktoś szukałstrusiek pisze: ↑pn wrz 02, 2024 8:30 am Sprawa Bogdańskich to nie jest sprawa, która ma międzynarodowy rozgłos jak np. Madeline McCann więc gdziekolwiek się osiedlili, mogli opowiedzieć ludziom cokolwiek. Nawet jeśli komuś z miejscowych powiedzieli prawdę to już widzę jak jacyś meksykanie szukają polskich forów żeby "ujawniać prawdę" xD Nawet nie wiedząc czy w Polsce jeszcze kogokolwiek Bogdańscy obchodzą i czy ktoś ich w ogóle szuka.
No i ostatecznie nawet nie wiemy ile razy zmieniali miejsce pobytu i ile osób w ogóle jeszcze żyje.
-
- Gacie z oceanu
- Posty: 44
- Rejestracja: ndz maja 12, 2024 3:34 pm
Trzeba brać poprawkę na to że to nie był ich kaprys, a niejako ucieczka przed długami. Jak jest się w d00pie to się różne rzeczy robi.
Wg policji ponoć cała trójka włącznie z babcią nabrała pożyczek pod zastaw domu. To było w czasach gdy jeszcze można było zrobić takie machlojki. No i co teraz któreś z dzieci ma wrócić do Polski i co na niego czeka? Dom niszczejący od 20 lat (nawet jeśli rodzina ogrzewa czy trochę dba to nie to samo) i ogromne długi. "Dorośli" Bogdańscy teraz mają już grubo po 60, nie udźwignęliby pewnie takich długów.
Moim zdaniem uciekli i zabrali babcie. Gdyby ją zostawili, to byłby jakiś ślad, że planowali wyjazd. Przecież musieliby podać jakiś powód dlaczego babcia zostaje u rodziny. Dodatkowo, jeśli wszyscy brali jakieś dziwne pożyczki to nie wykluczone, że babcia coś wiedziała i mogłaby się rodzinie wygadac
-
- MiamiBicz
- Posty: 376
- Rejestracja: śr lut 14, 2024 4:24 am
truecrime_polskaJacuzziBubble pisze: ↑ndz wrz 08, 2024 12:19 am Możesz sprawdzić w swojej historii oglądania na tiktoku.
Do mnie bardziej przemawia wersja z Meksykiem lub innym krajem gdzie formalności pozałatwia się kopertą. Albo z 20 lat temu tak sie dało. Może Ameryka Pd a może równie dobrze Ukraina, Bułgaria czy Albania. Czemu mieliby uciekać do kraju w którym PLN są mniej warte niż lokalna waluta, biurokracja że hej żeby cokolwiek załatwić i w dodatku policja porozsyłała za nimi listy do Niemiec, Ameryki itd.
-
- Siatkarka
- Posty: 1
- Rejestracja: śr sty 11, 2023 8:02 pm
A może trzymają ten dom bo on kryje całą tajemnicę i dalsza rodzina jest zamieszana w ich zniknięcie. Komu na rękę trzymać taką nieruchomość wiedząc że jak wrócą to i tak zostanie zlicytowana.
-
- ZdalnaFanka
- Posty: 460
- Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am
Długo myślałam, że zamordował całą rodzinę, jednak po dokładnym zapoznaniu się z faktami, uważam, że to jednak zniknięcie idealne. Oto co na to może wskazywać.
Tuż przed zniknięciem gromadzili duże sumy - brali kredyty i pożyczki (także żona i matka Krzysztofa), szacuje się, że zebrali w ten sposób 3 mln złotych.
Krzysztof Bogdański to niezwykle łepski facet. Inteligenty, zaradny, przedsiębiorczy. Wyczuwał trendy, zakładał firmy odnoszące sukces, opracował system gry na giełdzie itd. Ten facet byłby zdolny przygotować skuteczną ucieczkę. W sumie przygotował - ślad po nich nie został, żadnych punktów zaczepienia, gdzie ich szukać.
Przed zniknięciem rozpytywał, jak załatwić fałszywe dowody tożsamości.
Znikali na raty - w grupie byliby bardziej rozpoznawalni.
Zostały ich rzeczy osobiste - dla upozorowania zagnięcia. Gdyby zabrali walizki, leki itd. wiadomo byłoby, że wyjechali. Wszystko można dokupić mając 3 mln. Jedynie paszporty i dowody zabrali.
Bogdański usunął wszystkie dyski twarde ze wszystkich komputerów, zniknęły też telefony, czyli NIC nie wiemy, co planował, jakich informacji szukał, gdzie zakładał konta bankowe itd.
Owszem, mógł zamordować całą rodzinę i uciec, jednak kto robi coś takiego, gdy ma inne rozwiązanie i łeb na karku, żeby je zorganizować, czyli ucieczkę? Nie każdy jest Chrisem Wattsem mordującym rodzinę z zimną krwią (a tu nie dość, że żona i dzieci, to jeszcze własna matka...)
21 lat temu łatwiej zdecydowanie było upozorować takie zniknięcie.
Fałszywe dokumenty, zmiana wyglądu (pofarbowanie włosów chociażby), rozdzielenie się dla niepoznaki itd. Kto by ich skojarzył gdzieś np. w Ameryce Południowej, zwłaszcza po upływie lat, gdy dzieci stały się dorosłe i gdzieś tam się zasymilowali lub wręcz przeciwnie, trzymają się na uboczu. Z tego, co czytałam, są poszukiwani europejskim nakazem aresztowania, ale nie przez Interpol. Więc poza Europą nikt ich raczej nie szuka.
Argumenty, że dzieci by nie wytrzymały i się wygadały do mnie nie przemawiają. To nie były małe dzieci (16 i 12 lat) - widziały grozę sytuacji (nagła ucieczka, ukrywanie się) i miały powiedziane, że jak coś, to rodzice pójdą za kraty. Teraz oboje byliby/są po 30-tce.
Rodzina twierdzi, że nic nie wie. Może nie wie, a może dostała jakiś znak i trzyma język za zębami. Podobno dom nadal nie jest sprzedany, rodzina się nim opiekuje. Jednak dużo bezpieczniej byłoby się nie kontaktować. Przy tak perfekcyjnie przygotowanej ucieczce stawiam na zero kontaktu.
Btw ich sprawa przedawni się za kilka lat. Może wtedy czegoś więcej się dowiemy?
Nieruchomość należy do kilku banków. Kiedyś można było brać kilka kredytów hipotecznych, tzn nie można było ale bank nie miał jak tego sprawdzić. Więc bogdanski pod jeden dom wziął kilka kredytów . A dba pewnie mama starej Bogdańskiej
No właśnie - ja słyszałam, że ten dom nie jest sprzedany tylko dlatego, że banki się awanturują między sobą komu się należy kasa z jego sprzedaży a nie, że rodzina z jakiś względów nie chce go sprzedać
-
- ZdalnaFanka
- Posty: 460
- Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am
To ciekawe, że w ciągu 25 lat banki się nie dogadały…