Justyna 5 przez 10

[zuza_zu]

Justyna mocno przyciska reklamy w ostatnim czasie. O ile cenię sobie jej treści to teraz zaczyna się dziać to co zawsze - dziecko w drodze reklamy na potęgę. Nie do zniesienia dla mnie

[Grubababa]

Justyna mocno przyciska reklamy w ostatnim czasie. O ile cenię sobie jej treści to teraz zaczyna się dziać to co zawsze - dziecko w drodze reklamy na potęgę. Nie do zniesienia dla mnie

Myślę, że będzie tylko gorzej. Do reklam dojdzie narzekanie i cierpienie związane z macierzyństwem, a także udzielanie rad i głoszenie mądrości w tym samym temacie.

[magicbox]

Ooo jejuuu oby nie to jej depresyjne narzekanie niech zostawi dla siebie i męża, internauci nie chcą tego słuchać i na to patrzeć. Myślicie że wlecą reklamki odnośnie dzieciaka?

[Retti]

Już abstrahując od moczopędnych substancji, nie prościej zrobić w pierwszym lepszym laboratorium betę? Nie trzeba do tego być na czczo a koszt żaden. Ale to cała ona, oświecona gościni, a piwo na sikaniem pije, żeby zrobić test ciążowy xD nawet jeśli to piwo 0.

Ale piwo 0% to nie jest 0% przecież

Tak czy inaczej, zawsze się uśmiecham, gdy ktoś kto na dziecko czeka, będzie je miał

To znaczy? Wiele piw ma 0.0%

[Kot.Milionera]

Niektóre maja 0,5% Ale chyba porownywalna zawartość % ma np. kefir

[AliceWintercraft]

Niektóre maja 0,5% Ale chyba porownywalna zawartość % ma np. kefir

No dla mnie to jasne, że w ciąży jednak się czyta te etykiety i wybiera te, które mają 0,0%

[annakostrzewska]

Totalny brak kultury i sloma z butow wyszly z niej w podcascie z Tomkiem nt Olewnika. Przerywala mu ponad GODZINĘ. Chcąc chamsko udowodnić, że tylko ona zna sprawę. Karierowiczka. Słabe.

[Grubababa]

Totalny brak kultury i sloma z butow wyszly z niej w podcascie z Tomkiem nt Olewnika. Przerywala mu ponad GODZINĘ. Chcąc chamsko udowodnić, że tylko ona zna sprawę. Karierowiczka. Słabe.

Tak, to było straszne. A chętnie bym przesluchala o tej sprawie tylko bez jej udziału.

[Retti]

Niektóre maja 0,5% Ale chyba porownywalna zawartość % ma np. kefir

Nie, kefir ma 0.03

[Ankawanka]

Kiedyś uwielbiałam podcasty Justyny, słuchałam jej nałogowo, ale z czasem się od tego odbiłam, bo podcasty bardzo straciły na jakości i tak już niestety pozostało. Justyna też mnie do siebie zniechęca jako człowiek. Nie rozumiem tych zachwytów i nazywania jej "comfort person". Ona potrafi być chamska, bo ktoś się z nią nie zgadza. Życzę jej dobrze, ale tego, że przez niektórych jest gloryfikowana, nie potrafię zrozumieć.

[annakostrzewska]

Kiedyś uwielbiałam podcasty Justyny, słuchałam jej nałogowo, ale z czasem się od tego odbiłam, bo podcasty bardzo straciły na jakości i tak już niestety pozostało. Justyna też mnie do siebie zniechęca jako człowiek. Nie rozumiem tych zachwytów i nazywania jej "comfort person". Ona potrafi być chamska, bo ktoś się z nią nie zgadza. Życzę jej dobrze, ale tego, że przez niektórych jest gloryfikowana, nie potrafię zrozumieć.

Zrobila z siebie celebrytke i podkast na tym stracil

[Grubababa]

Kiedyś uwielbiałam podcasty Justyny, słuchałam jej nałogowo, ale z czasem się od tego odbiłam, bo podcasty bardzo straciły na jakości i tak już niestety pozostało. Justyna też mnie do siebie zniechęca jako człowiek. Nie rozumiem tych zachwytów i nazywania jej "comfort person". Ona potrafi być chamska, bo ktoś się z nią nie zgadza. Życzę jej dobrze, ale tego, że przez niektórych jest gloryfikowana, nie potrafię zrozumieć.

Justynka jest już influencerką pełną buzią, a nie podcasterką. Jeśli nawet jakieś odc wychodzą to są robione na kolanie, bardzo słabe merytorycznie, wystękane i przedewszystkim sponsorowane. A na jej insta reklamy od oprawek na okulary po badanie krwi. Strach pomyśleć co będzie jak urodzi.

[Izelaf]

A mi się wydaje, że ona chce po prostu zarobić jak najwiecej przed porodem

[zuza_zu]

Niestety też mam taką obawę. Im bliżej porodu tym mniej odcinków w ramach podcastów i coraz więcej współprac. Obawiam się, że podpisała umowy na tę współpracę, nie wiedząc jak źle będzie znosiła ciążę, więc nie jest w stanie tworzyć treści, ale z umów musi się wywiązać, więc jak tylko ma „lepszy” dzień to realizuje reklamy i je wrzuca. Wiecie, z czegoś żyć trzeba. Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research pod odcinek 5NZ, nagrać go i opublikować. Ona po prostu może nie mieć na to siły. Tak głośno myślę, bo przecież jej nie znam i też wkurza mnie jej bycie skupem reklamowym.

[ankona]

Niestety też mam taką obawę. Im bliżej porodu tym mniej odcinków w ramach podcastów i coraz więcej współprac. Obawiam się, że podpisała umowy na tę współpracę, nie wiedząc jak źle będzie znosiła ciążę, więc nie jest w stanie tworzyć treści, ale z umów musi się wywiązać, więc jak tylko ma „lepszy” dzień to realizuje reklamy i je wrzuca. Wiecie, z czegoś żyć trzeba. Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research pod odcinek 5NZ, nagrać go i opublikować. Ona po prostu może nie mieć na to siły. Tak głośno myślę, bo przecież jej nie znam i też wkurza mnie jej bycie skupem reklamowym.

tylko ona researchu do odcinków już od dawna nie robi

[Magdara]

Niestety też mam taką obawę. Im bliżej porodu tym mniej odcinków w ramach podcastów i coraz więcej współprac. Obawiam się, że podpisała umowy na tę współpracę, nie wiedząc jak źle będzie znosiła ciążę, więc nie jest w stanie tworzyć treści, ale z umów musi się wywiązać, więc jak tylko ma „lepszy” dzień to realizuje reklamy i je wrzuca. Wiecie, z czegoś żyć trzeba. Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research pod odcinek 5NZ, nagrać go i opublikować. Ona po prostu może nie mieć na to siły. Tak głośno myślę, bo przecież jej nie znam i też wkurza mnie jej bycie skupem reklamowym.

Wielorygodniowy research? Może na początku to był wielotygodniowy research. Teraz to jest 'znalazla mu świetną pracę na lotnisku, nie wiem, co miał tam robic'

[zuza_zu]

Niestety też mam taką obawę. Im bliżej porodu tym mniej odcinków w ramach podcastów i coraz więcej współprac. Obawiam się, że podpisała umowy na tę współpracę, nie wiedząc jak źle będzie znosiła ciążę, więc nie jest w stanie tworzyć treści, ale z umów musi się wywiązać, więc jak tylko ma „lepszy” dzień to realizuje reklamy i je wrzuca. Wiecie, z czegoś żyć trzeba. Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research pod odcinek 5NZ, nagrać go i opublikować. Ona po prostu może nie mieć na to siły. Tak głośno myślę, bo przecież jej nie znam i też wkurza mnie jej bycie skupem reklamowym.

Wielorygodniowy research? Może na początku to był wielotygodniowy research. Teraz to jest 'znalazla mu świetną pracę na lotnisku, nie wiem, co miał tam robic'

Ale o tym właśnie napisałam, czy nie? „ Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research”.

[SkarolinaS]

Niestety też mam taką obawę. Im bliżej porodu tym mniej odcinków w ramach podcastów i coraz więcej współprac. Obawiam się, że podpisała umowy na tę współpracę, nie wiedząc jak źle będzie znosiła ciążę, więc nie jest w stanie tworzyć treści, ale z umów musi się wywiązać, więc jak tylko ma „lepszy” dzień to realizuje reklamy i je wrzuca. Wiecie, z czegoś żyć trzeba. Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research pod odcinek 5NZ, nagrać go i opublikować. Ona po prostu może nie mieć na to siły. Tak głośno myślę, bo przecież jej nie znam i też wkurza mnie jej bycie skupem reklamowym.

Wielorygodniowy research? Może na początku to był wielotygodniowy research. Teraz to jest 'znalazla mu świetną pracę na lotnisku, nie wiem, co miał tam robic'

Ale o tym właśnie napisałam, czy nie? „ Łatwiej jej zrobić kilka zdjęć i wrzucić do nich opis niż robić wielotygodniowy research”.

Za research i pisanie scenariuszy to zdjae się Judyta odpowiada xd

[Nasakanaka]

Przesłuchałam ostatni odcinek i razi mnie robienie z 15 latki małego dziecka. Ciągle pada słowo "dziewczynka" i, że brat znalazł swoją "małą siostrę" powieszoną. Takie upupianie ofiary, żeby nie wiem, było jej bardziej szkoda?

[Kot.Milionera]

Wg mnie bardzo ok ostatnie odcinki. Poruszyły mnie- ten o kobiecie, żonie Turka i ten o powieszonej dziewczynie.
Mam problem ze skupieniem sie, ale słuchajac w ogole sie nie rozpraszałam.

[gdziebezkapci]

Przesłuchałam ostatni odcinek i razi mnie robienie z 15 latki małego dziecka. Ciągle pada słowo "dziewczynka" i, że brat znalazł swoją "małą siostrę" powieszoną. Takie upupianie ofiary, żeby nie wiem, było jej bardziej szkoda?

...no ale to jest dziecko, chyba się czepiasz na siłę lol

[Nasakanaka]

Przesłuchałam ostatni odcinek i razi mnie robienie z 15 latki małego dziecka. Ciągle pada słowo "dziewczynka" i, że brat znalazł swoją "małą siostrę" powieszoną. Takie upupianie ofiary, żeby nie wiem, było jej bardziej szkoda?

...no ale to jest dziecko, chyba się czepiasz na siłę lol

No 15 latka to już nie jest takie dziecko. Trochę to robi różnicę czy to np. 11 latka, która dopiero wchodzi w wiek nastoletni i jeszcze gdzieś tam jest taka dziecięca naiwność, czy 15 latka, która ma swoje życie towarzyskie, o którym rodzice mogą nie wiedzieć, chłopaka i może mieć swoje tajemnice, które mogą pomóc w wyjaśnieniu co się stało. Robi to różnicę po prostu w odbiorze.

[Pikod]

To była pierwsza podcasterka, na którą trafiłam w necie. Wydawała mi się świetna..... do momentu, gdy nie posłuchałam innych podcastów.
Nie słucham jej wcale, bo nie mpgę znieść tego stękania "yyyy....,", "mmmm...." oraz wyrażeń typu "jakby", "coś w tym rodzaju"....
Za dużo jest jej prywatnych reflrkdji i dociekań, natomiast fakty są często przekręcane i niepełne.

[Maja3848854796]

Justyna dała informację na story że wybrali dla córki imię Tradycja a na drugie Demokracja

[sola]

Przeciez to nie na powaznie.