Sebastian Sierpiński
Moderator: verysweetcherry- Babkaziemniaczana
- Samarka
- Posty: 689
- Rejestracja: śr cze 26, 2024 6:47 pm
-
KrwawaMary
- DamaZpowiśla
- Posty: 1493
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Moim zdaniem albo przypadkowo, albo celowo kotek miał obiad.
- Babkaziemniaczana
- Samarka
- Posty: 689
- Rejestracja: śr cze 26, 2024 6:47 pm
Nie kupuje tłumaczenia szefa, że po prostu nagle postanowił wyskoczyć z samochodu w pole kukurydzy.
-
xxsupergirl
- BlondDoczep
- Posty: 143
- Rejestracja: ndz sie 21, 2022 6:07 pm
Wydaje mi się, że to jedna z tych spraw gdzie śledczy doskonale wiedzą kto jest sprawcą, ale brakuje mocnych dowodów.
Szef Sebastiana przyjaźni się z miejscową policja. W podcaście 5 nie zabijaj Justyna mówiła, że policjanci mówili do niego od razu po imieniu, ku zdziwieniu rodziny Sebastianaxxsupergirl pisze: ↑sob sie 17, 2024 5:49 pm Wydaje mi się, że to jedna z tych spraw gdzie śledczy doskonale wiedzą kto jest sprawcą, ale brakuje mocnych dowodów.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 885
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
odświeżam i wrzucam mój komentarz z innego tematu
"Jak dla mnie to on wcale nie wbiegł w pole kukurydzy. Sprowadzono trzy rodzaje psów tropiących - takie które specjalizują się w wyszukiwaniu ciał, szkolone do wyszukiwania zaginionych, oraz specjalnie ściągane zza granicy, które miały pochwycić trop nawet po miesiącu od zdarzenia. ŻADNE nie podjęły tropu. Nie było tego chłopa w kukurydzy.
Szef go widział jako ostatni, zgłosił zaginięcie po 3dniach! Ale nic to! Dla policji nigdy nie był nawet podejrzany, śledczy wypytali go jedynie o szczegóły zaginięcia xD
Rodzice zaginionego byli w Norwegi, nie wiedzieli od razu że coś się stało, nie od razu mogli przyjechać. Po miesiącu, na przeszukanym wcześniej wzdłuż i wszerz polu znaleziono słomkowy kapelusz zaginionego. A szef na posesji trzymał lamparta Taka sytuacja..."
"Jak dla mnie to on wcale nie wbiegł w pole kukurydzy. Sprowadzono trzy rodzaje psów tropiących - takie które specjalizują się w wyszukiwaniu ciał, szkolone do wyszukiwania zaginionych, oraz specjalnie ściągane zza granicy, które miały pochwycić trop nawet po miesiącu od zdarzenia. ŻADNE nie podjęły tropu. Nie było tego chłopa w kukurydzy.
Szef go widział jako ostatni, zgłosił zaginięcie po 3dniach! Ale nic to! Dla policji nigdy nie był nawet podejrzany, śledczy wypytali go jedynie o szczegóły zaginięcia xD
Rodzice zaginionego byli w Norwegi, nie wiedzieli od razu że coś się stało, nie od razu mogli przyjechać. Po miesiącu, na przeszukanym wcześniej wzdłuż i wszerz polu znaleziono słomkowy kapelusz zaginionego. A szef na posesji trzymał lamparta Taka sytuacja..."
powiedzmy, ze rozumiem, ze mozna kogos zabic z roznych wzgledow, ale zeby dac na pozarcie zwierzeciu to juz jest odczlowieczenie totalneberry blast pisze: ↑wt sie 05, 2025 11:54 pm odświeżam i wrzucam mój komentarz z innego tematu
"Jak dla mnie to on wcale nie wbiegł w pole kukurydzy. Sprowadzono trzy rodzaje psów tropiących - takie które specjalizują się w wyszukiwaniu ciał, szkolone do wyszukiwania zaginionych, oraz specjalnie ściągane zza granicy, które miały pochwycić trop nawet po miesiącu od zdarzenia. ŻADNE nie podjęły tropu. Nie było tego chłopa w kukurydzy.
Szef go widział jako ostatni, zgłosił zaginięcie po 3dniach! Ale nic to! Dla policji nigdy nie był nawet podejrzany, śledczy wypytali go jedynie o szczegóły zaginięcia xD
Rodzice zaginionego byli w Norwegi, nie wiedzieli od razu że coś się stało, nie od razu mogli przyjechać. Po miesiącu, na przeszukanym wcześniej wzdłuż i wszerz polu znaleziono słomkowy kapelusz zaginionego. A szef na posesji trzymał lamparta Taka sytuacja..."
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 885
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
a z drugiej strony niestety genialny sposób na pozbycie się ciała (piszę to rzecz jasna czysto hipotetycznie, nie wiem czy lampart brał udział). oczywiście można było rozwiązać tę sprawę, przycisnąć szefa, no a teraz to już 4 lata minęły i jest za późno.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 885
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Znam/ znałam Sebastiana, kolegowaliśmy się do ok. 6 klasy podstawówki, później wyjechał z rodzicami do Norwegii. Ok powrocie bardzo się zmienił i niestety poszedł w stronę narkotykow.
Ja wierzę że on gdzieś jest. Błąka się, rzucił wszystko i zaczął od nowa. Cały czas mam takie przeczucie
Ja wierzę że on gdzieś jest. Błąka się, rzucił wszystko i zaczął od nowa. Cały czas mam takie przeczucie
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Wydaje mi się to praktycznie niemożliwe żeby zwierzę bez żadnych śladów zagryzło człowieka i pożarło jego ciało.
Nie znam wątku tego lamparta, czy ten teren był sprawdzony przez policję? Jedyna prawdopodobna opcja jaką mi się wydaje w tym remacie, to głupie zabawy po alkoholu i narkotykach - typu wchodzenie do klatki i stała się tragedia, a szef ukrył ciało.
~dwa razy duże frytki i jakiegoś burgera tam panu weźmiesz~
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 885
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
ktoś wyżej pisał, że szef kumplował się z policjantami, mówili sobie po imieniu, więc raczej szczerze wątpię żeby jakoś specjalnie przetrzepali mu posesję i lampartaShivalith pisze: ↑ndz sie 10, 2025 5:05 pm Wydaje mi się to praktycznie niemożliwe żeby zwierzę bez żadnych śladów zagryzło człowieka i pożarło jego ciało.
Nie znam wątku tego lamparta, czy ten teren był sprawdzony przez policję? Jedyna prawdopodobna opcja jaką mi się wydaje w tym remacie, to głupie zabawy po alkoholu i narkotykach - typu wchodzenie do klatki i stała się tragedia, a szef ukrył ciało.
-
magda22391
- BlondDoczep
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sie 21, 2024 6:54 pm
Ale on się tak narkotykowo stoczył w norwegii? Przecież tam nawet alkohol nie jest tak łatwo dostępny a co dopiero narkotyki
-
vickey7655
- RoyalBaby
- Posty: 23
- Rejestracja: pt mar 22, 2024 12:45 pm
Mylisz się, narkotyki w Norwegii są bardzo powrzechne.
W każdym kraju są narkotyki i osoby je zażywajace (może z wyjątkiem Korei Północnej). To, że alkohol w Norwegii jest drogi w porównaniu do Polski i nie ma monopolowych 24 h co parę metrów, nie oznacza, że tam nikt nie pije i nie bierze innych substancji xDmagda22391 pisze: ↑czw wrz 11, 2025 8:23 pm Ale on się tak narkotykowo stoczył w norwegii? Przecież tam nawet alkohol nie jest tak łatwo dostępny a co dopiero narkotyki
-
Martynakacprzak21
- Mokra Włoszka
- Posty: 53
- Rejestracja: wt gru 31, 2024 9:32 am
Ktoś wie jak się nazywa ten szef?
Też mi się tak wydaje, przecież kitek by go w całości nie połknął. Coś by musiało zostać.Shivalith pisze: ↑ndz sie 10, 2025 5:05 pm Wydaje mi się to praktycznie niemożliwe żeby zwierzę bez żadnych śladów zagryzło człowieka i pożarło jego ciało.
Nie znam wątku tego lamparta, czy ten teren był sprawdzony przez policję? Jedyna prawdopodobna opcja jaką mi się wydaje w tym remacie, to głupie zabawy po alkoholu i narkotykach - typu wchodzenie do klatki i stała się tragedia, a szef ukrył ciało.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 885
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Dla mnie to jest niepojęte że chłop sobie trzymał na podwórku lamparta. Jak do tego doszło, przecież to jest bardzo niebezpieczne zwierzę zdolne do ucieczki. Facet nie miał żadnego zoo ani azylu dla zwierząt. W głowie się nie mieści
nawet pewnie nie wiemy ile ludzi ma takie zwierzęta, parę lat temu też był przypadek że facetowi uciekła puma
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 885
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
o a na przykład tutaj pan sobie mieszkał z niedźwiedziem
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobi ... 3,2b83378a