Morderstwo na UW
Moderator: verysweetcherryRe: Morderstwo na UW
No prawie się wzruszyłam tą wizualizacją biednego chorego chłopaczka. Jeszcze go zapytajcie, jakimi zaimkami życzy sobie być tytułowany, żeby się biedaczek przypadkiem nie poczuł niekomfortowo. Potencjalny sprawca zarżnął tę kobietę jak zwierzę i szczerze mówiąc, mało mnie i pewnie sporą część społeczeństwa obchodzi, czy to wynik choroby czy zwykłego popier*lenia bananowego dziecka. Kara powinna być adekwatna do czynu, a jeśli takowej nie ma, najwyższa z możliwych. 
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2215
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
To byś musiała najpierw mordować ludzi którzy nie pasują do społeczeństwa a nie robić to za karę. Od twojego mieszkania w europejskim kraju z prawami człowieka się to nie poprawi. Po prostu dziwię się że nie wybieracie krajów bliższych wam światopoglądowo np Stanów z karą śmierci. Bo przecież kara śmierci i system penitencjarny w stanach doskonale się sprawdza i jest tam dużo bezpieczniej!
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2215
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Przecież nikt nie mówi że nie powinien mieć kary żadnej ale ludzie mają tutaj empatię głęboką jak kałuża, zwłaszcza z jakimiś biednymi tekstami o biednych chorych chłopcach jak ty teraz. Psychozy to są ogromne dramaty dla wszystkich wkoło. Nie rozumiesz tego jeszcze bo się z tym nie zetknęłaś. Innego wytłumaczenia nie mam. Wszyscy są mądrzy do czasu dopóki nie widzą tego na własne oczy u kogoś bliskiego, póki wszyscy są zdrowi piękni i w ciepłym domku to najchętniej wieszaliby każdego kto im się nie podoba. Ale potem przychodzi starość i np własna matką cię nie poznaje i nie jest już soba, wtedy wszyscy mają inną śpiewkę. Nikt nie chce go uniewinniać tylko wszyscy raczej podkreślają że to ogromny dramat, chyba że dla ciebie to nie byłby totalny luzik gdyby twoje jedyne dziecko rzucało się z siekierą na ludzi i gryzło wnętrzności i byś uznała że no trudno do odstrzału, był syn i nie ma, papa.
Nie musiał ich wcześniej mieć.Klaudia1737 pisze: ↑pt maja 09, 2025 9:44 pm Ja nie rozumiem jednego, skoro mial ataki psychozy to rodzice tego nie widzieli ? Przeciez w tym dniu byl w domu rodzinnym. Moim zdaniem on to zaplanował a nie żadna psychoza
Ja chcę, żebyście wiedzieli jedno. To, co się wydarzyło, jest okropną tragedią, a Mieszko R. dokonał masakrycznie brutalnego czynu. Ale! Jeżeli okaże się, że on faktycznie miał atak psychozy, to nie był planowany czyn i był całkiem niepoczytalny, to absolutnie największą karą dla niego będzie życie z wiedzą, że zrobił coś takiego.
Może się jednak okazać, że chłopak ma osobowość dyssocjalną (czyli jest psychopatą), a jego obrońcy na siłę robią z niego niepoczytalnego, żeby wyciągnąć jak najmniejszą możliwą karę (co na 100% będzie miało miejsce), a żadnej psychozy nie było. Wtedy sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Tutaj nie chodzi o to, żeby go broń boże usprawiedliwić, bo dla mnie samej to jest absolutnie niewyobrażalne i patrząc na to po ludzku uważam, że tylko potwór byłby w stanie zrobić coś takiego. Jak spojrzę na to jednak jako osoba wykształcona w tym temacie, to zdaję sobie sprawę, że to jest dużo trudniejsze i wymaga wielu opinii biegłych.
~ mam papiery, żeby mądrzyć się tu za darmo ~
- bloodbloox
- BlondDoczep
- Posty: 143
- Rejestracja: sob sty 13, 2024 5:33 pm
Smutne, że nikt nie zauważył u niego rozwijającego się stanu psychotycznego i nie uniknięto pierwszego epizodu (jeżeli potwierdzi się to, że jest chory). Być może nie miał bliższych znajomych i był pozostawiony samemu sobie. Pewnie od jakiegoś czasu (kilka tygodni?) zaczął tracić kontakt z rzeczywistością i nie zdziwiłabym się gdyby nosił takie niebezpieczne narzędzia przy sobie i to nie był pierwszy raz a jego system urojeń się rozwijał i nasilał coraz bardziej… Może śledczy dojdą do tego, kiedy wszedł w posiadanie siekiery i bagnetu.
Jeżeli ktoś go tego dnia przyuważył z siekierą (są sprzeczne informacje, druga wersja, że niby wyciągnął ją dopiero moment przed atakiem?) to na to w moim odczuciu nie ma żadnego usprawiedliwienia. Brzydzę się takim społeczeństwem, które nie reaguje. Ci ludzie są współwinni. Jeżeli ten chłopak jest bestią to oni stali się jego prawą ręką.
za WP:
„ Studenci widzieli go i ostrzegali się nawzajem, ale nikt nie zadzwonił na policję. Pierwszy telefon ktoś wykonał dopiero po ataku. Wtedy było już za późno na pomoc. 53-letnia portierka zmarła w wyniku rozległych obrażeń zadanych siekierą.
- Pierwszy telefon na policję był już po ataku, nie rozumiem tego. Dlaczego łapali za telefony, żeby nagrywać tragedię, a nie dzwonili po pomoc, gdy jeszcze był czas na reakcję policji - zdradził jeden ze śledczych.”
Jeżeli ktoś go tego dnia przyuważył z siekierą (są sprzeczne informacje, druga wersja, że niby wyciągnął ją dopiero moment przed atakiem?) to na to w moim odczuciu nie ma żadnego usprawiedliwienia. Brzydzę się takim społeczeństwem, które nie reaguje. Ci ludzie są współwinni. Jeżeli ten chłopak jest bestią to oni stali się jego prawą ręką.
za WP:
„ Studenci widzieli go i ostrzegali się nawzajem, ale nikt nie zadzwonił na policję. Pierwszy telefon ktoś wykonał dopiero po ataku. Wtedy było już za późno na pomoc. 53-letnia portierka zmarła w wyniku rozległych obrażeń zadanych siekierą.
- Pierwszy telefon na policję był już po ataku, nie rozumiem tego. Dlaczego łapali za telefony, żeby nagrywać tragedię, a nie dzwonili po pomoc, gdy jeszcze był czas na reakcję policji - zdradził jeden ze śledczych.”
Ciężko wejść z Tobą w jakąś merytoryczną rozmowę.
Oskarżony dopuścił się czynu makabrycznego, wszyscy tutaj to wiemy, ale czasem warto spojrzeć trochę szerzej niż wydawać wyroki rodem ze średniowiecza.
Ja doskonale rozumiem tragedię rodziny ofiaty i jest to ogromny dramat, ale skoro już tak bardzo chcesz to też możesz zadać sobie pytanie ale w drugą stronę- jak Ty byś się czuła, gdyby Twoja mama, którą znasz całe życie nagle odrąbała komuś głowę siekierą? To jest również tragedia drugiej rodziny.
Dobrej nocy
Oskarżony dopuścił się czynu makabrycznego, wszyscy tutaj to wiemy, ale czasem warto spojrzeć trochę szerzej niż wydawać wyroki rodem ze średniowiecza.
Ja doskonale rozumiem tragedię rodziny ofiaty i jest to ogromny dramat, ale skoro już tak bardzo chcesz to też możesz zadać sobie pytanie ale w drugą stronę- jak Ty byś się czuła, gdyby Twoja mama, którą znasz całe życie nagle odrąbała komuś głowę siekierą? To jest również tragedia drugiej rodziny.
Dobrej nocy
- CremePlotere
- GrzaneWino
- Posty: 1439
- Rejestracja: ndz wrz 01, 2024 11:03 am
Widziałam w życiu człowieka w psychozie (schizofrenia indukowana zielonym - ktoś wcześniej już o tym pisał) raz.
Z nożem.
Chwycił za nóż, do obrony, nie ataku, bo urojenia wytworzyły u niego silny lęk. Ta osoba była cała przepełniona lękiem, strachem, wytworem swojego stanu, psychiki itd. Pochłonięta strachem zaczęła uciekać.
I pewnie mogą być różne rodzaje psychozy, jasne, nie znam się na tym od środka, ale fakt, że ktoś pakuje plecak, idzie sobie na kampus z silną motywacją zabicia, nie wzbudzając wcześniej podejrzeń (był na zajęciach trzy h wcześniej i w domu rodzinnym) z psychozą, którą na rozumiem jako kompletny chaos i dezorganizację zachowań których głównym źródłem jest jednak lęk jakoś mi się nie kleją.
Jeśli mamy na wątku kogoś z dziedziny psychiatrii to fajnie, jakby napisał w skrócie mechanizm psychozy, która każe mordować, można się doedukować.
O karze oczywiście zadecyduje sąd i ja mam ogromną nadzieję, że bez względu na to, co było powodem czynu tego chłopaka, nigdy więcej nie będzie swobodnie kroczył na wolności.
Z nożem.
Chwycił za nóż, do obrony, nie ataku, bo urojenia wytworzyły u niego silny lęk. Ta osoba była cała przepełniona lękiem, strachem, wytworem swojego stanu, psychiki itd. Pochłonięta strachem zaczęła uciekać.
I pewnie mogą być różne rodzaje psychozy, jasne, nie znam się na tym od środka, ale fakt, że ktoś pakuje plecak, idzie sobie na kampus z silną motywacją zabicia, nie wzbudzając wcześniej podejrzeń (był na zajęciach trzy h wcześniej i w domu rodzinnym) z psychozą, którą na rozumiem jako kompletny chaos i dezorganizację zachowań których głównym źródłem jest jednak lęk jakoś mi się nie kleją.
Jeśli mamy na wątku kogoś z dziedziny psychiatrii to fajnie, jakby napisał w skrócie mechanizm psychozy, która każe mordować, można się doedukować.
O karze oczywiście zadecyduje sąd i ja mam ogromną nadzieję, że bez względu na to, co było powodem czynu tego chłopaka, nigdy więcej nie będzie swobodnie kroczył na wolności.
Większość zwolenników kary śmierci jest jednocześnie za pełną wolną wola (specyficzna), samosądami, brakiem możliwości dostępu do aborcji, dostępem do broni. Więc czemu wam się nie kłóci to z odebraniem komuś życia? Czy kara dożywocia (nawet nieważne czy w psychiatryku, czy w więzieniu) nie powinna być bardziej dotkliwa ? Gość spędziłby najlepsze lata swojego życia na dosłownie niczym. Nie wiem jakim cudem kolejne akty agresji, miałyby zmniejszyć agresję na świecie. To się kłóci z logiką. Zrobił okropne rzeczy, niewytłumaczalne, powinien być osądzony i być w miejscu bez możliwości wyrządzenia tak ogromnej szkody ponownie.
-
Joanna Darc
- Samarka
- Posty: 699
- Rejestracja: pn sty 23, 2023 5:15 pm
Sam fakt, że wziął ze sobą torbę z tymi narzędziami raczej może swiadczyć,że coś planował. Nie wierzę, że ktoś ot tak chodzi sobie po mieście z bagnetem czy siekierą i raptem wpada w psychozę.
-
Agatyszcze
- SushiRoll
- Posty: 247
- Rejestracja: wt mar 25, 2025 9:00 pm
Blagam……….. nie, nikt nie jest wspolwinny, winny jest morderca i kropka.bloodbloox pisze: ↑pt maja 09, 2025 10:18 pm
Jeżeli ktoś go tego dnia przyuważył z siekierą (są sprzeczne informacje, druga wersja, że niby wyciągnął ją dopiero moment przed atakiem?) to na to w moim odczuciu nie ma żadnego usprawiedliwienia. Brzydzę się takim społeczeństwem, które nie reaguje. Ci ludzie są współwinni. Jeżeli ten chłopak jest bestią to oni stali się jego prawą ręką.
Wy juz tutaj roztoczylyscie calą narracje o jakiejs domniemanej psychozie - osoby z psychozą popelniają tylko 5 do 10% morderstw. wiekszosc osob ze schizofrenią nie jest agresywna. Tak naprawde przy kazdym brutalnym morderstwie od razu pojawia sie narracja o psychozach i chorobach psychicznych, a to tylko stygmatyzuje i powiela szkodliwe stereotypy o osobach chorych na schizofrenie. Ten chlopak wzial siekiere i noże do plecaka i wyruszyl w miasto na polowanie.
Jesli ktos tego nie rozumie to jest skrajnie naiwny.
Nie sądzę, na zajęcia można normalnie wejść spóźnionym, audytorium i wszystkie inne budynki dydaktyczne są otwarte do 20.00 bo wtedy kończą się ostatnie zajęcia.KrwawaMary pisze: ↑pt maja 09, 2025 8:58 pm Zwróćcie proszę uwagę, że on miał zajęcia na godzinę 18.30. Zaatakował o 18.40 portierkę, bo nie chciała go wpuścić pewnie na te zajęcia. Moim zdaniem bez powodu nie szedł na nie z takim wyposażeniem…
-
Agatyszcze
- SushiRoll
- Posty: 247
- Rejestracja: wt mar 25, 2025 9:00 pm
Obecnosc narkotykow zostala juz wykluczona. Poruszanie trgo tematu dalej to jest sianie dezinformacji.
Jeszzcze dla tych ktorzy pisali o psychozie:
„ "Miał przekonanie, że »na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary«"
— Podejrzany wyjaśnił to [zbrodnię] w ten sposób, że miał przekonanie, że "na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary, on chce zostać drapieżnikiem i dopiero jak kogoś zabije, to nim się stanie" — przekazał prokurator Kamil Kowalczyk.”
Jeszzcze dla tych ktorzy pisali o psychozie:
„ "Miał przekonanie, że »na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary«"
— Podejrzany wyjaśnił to [zbrodnię] w ten sposób, że miał przekonanie, że "na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary, on chce zostać drapieżnikiem i dopiero jak kogoś zabije, to nim się stanie" — przekazał prokurator Kamil Kowalczyk.”
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
On tego nie zrobił przy tych drzwiach dla studentów, tylko przy bocznych. Nie wiem do jakich pokoi się tam wchodzi, ale raczej nie na sale wykładowe. Mylę się? Z tego co pamiętam te drzwi dla studentów są automatyczne, a na fotkach widać małe, drewniane drzwi.
Tak, to są boczne drzwi, i z tego co pamiętam to nimi też wchodzi się na korytarz Audytorium, ale one raczej nie są używane przez studentów bo często są zamknięte. Zakładam, że te główne drzwi były otwarte więc mógł wejść do budynku. Ja skończyłam studia prawie 10 lat temu więc już mi się troche rzeczy zatarło, ale zajęcia najczęsciej odbywały się w innych budynkach, a w Audytorium były wykłady.Rzeka.chaosu pisze: ↑pt maja 09, 2025 10:52 pm On tego nie zrobił przy tych drzwiach dla studentów, tylko przy bocznych. Nie wiem do jakich pokoi się tam wchodzi, ale raczej nie na sale wykładowe. Mylę się? Z tego co pamiętam te drzwi dla studentów są automatyczne, a na fotkach widać małe, drewniane drzwi.
Ja naprawdę rozumiem wasze zdanie, to jest trudny temat. Ale jednocześnie odnośnie kary śmierci możemy zapytać gdzie jest granica - przyznajemy ja tym co bestialsko kogoś zamordowali, tym w afekcie, tym z chorobami psychicznymi, każdemu mordercy czy komu? Bo to jest śliski temat i w całej dyskusji wyłącznie o to mi chodzi. Nie ma spraw zero-jeden. Dalej podkreślam, nie bronię go, nie rozumiem po prostu mechanizmu przyznawania kar w społeczeństwie. Osobiście - wole wiedzieć, że taki człowiek jest zamknięty w ośrodku i lekarze/prokuratura będzie miała więcej info do dalszych analiz (zakładając, że działają poprawnie) takich przypadków, niż odesłać na stracenie i zapomnieć. Agresja nie nauczy niczego innego niż kolejne akty agresji. Nie wiem dlaczego to dla was jest takie dziwne 
Według prawa nie mówimy o winie jeśli sprawdza był niepoczytany- jak było to się okaże. Ale tak mówi nasze prawo i to, że sprawca jest zidentyfikowany i mamy jasne dowody nie zmienia nic w takim przypadku.
Jeśli założymy, że sprawca był poczytalny i otrzyma najsurowszy wymiar kary i całe swoje życie spędzi w więzieniu to w mojej opinii jest to gorsze, aniżeli mu to życie odbiorą. Na temat kary śmierci można się długo rozwodzić. Ale z mojej perspektywy wizja spędzenia całego życia za kratami (jeszcze gdy sprawcą jest młodym człowiekiem jak w tym przypadku) jest okrutniejsza.
Natomiast nadal uważam, że kara powinna spełniać celowość a nie zaspokajać chęć zemsty.
Jeśli założymy, że sprawca był poczytalny i otrzyma najsurowszy wymiar kary i całe swoje życie spędzi w więzieniu to w mojej opinii jest to gorsze, aniżeli mu to życie odbiorą. Na temat kary śmierci można się długo rozwodzić. Ale z mojej perspektywy wizja spędzenia całego życia za kratami (jeszcze gdy sprawcą jest młodym człowiekiem jak w tym przypadku) jest okrutniejsza.
Natomiast nadal uważam, że kara powinna spełniać celowość a nie zaspokajać chęć zemsty.
- CremePlotere
- GrzaneWino
- Posty: 1439
- Rejestracja: ndz wrz 01, 2024 11:03 am
O ile do Islamu i prawa z niego wynikającego mi bardzo daleko, o tyle to rozumiem.
Jak strasznie musi być żyć wszystkim rodzinom ofiar takich bestii ze świadomością, że ich oprawca sobie gdzieś żyje, oddycha, nawet w zamknięciu.
Na prawdę stawiając się na chwilę po stronie bliskich takich ofiar na pewno wolałabym świadomość, że morderca mojej ukochanej osoby nie żyje.
I więcej, nawet gdyby mordercą okazał się mój ktoś bliski - sądzę, że mogłabym zaakceptować fakt, że za swój czyn otrzyma karę śmieci. No nie wiem, życie ze świadomością, że syn/wnuk dopuścił się czegoś takiego i siedzi gdzieś osadzony dla zdrowego człowieka też musi być niewyobrażalnie trudne. Od razu mi matka Mai Kowalskiej przychodzi na myśl i fakt, że jest po&$✓a, tak samo jak syn i "walczy" o niego. Przecież to obrzydliwe.
-
Klaudia1737
Ja proponuję dla każdej broniącej go osobie, żeby na miejsce tej kobiety postawiły swoje dziecko, swoją mamę, siostrę. Jakiej wtedy kary pragnęlibyście dla takiej bestii? Siedzenia w sumie fajnym psychiatryku podobno najnowocześniejszym z sala gimnastyczna czy chcielibyście kary śmierci dla tej osoby?
Jeśli ktoś mysli inaczej no to podziwiam Was za to że wybaczylibyscie jemu takie coś;)
Jeśli ktoś mysli inaczej no to podziwiam Was za to że wybaczylibyscie jemu takie coś;)
-
Distinguished
- RoyalBaby
- Posty: 20
- Rejestracja: pn mar 31, 2025 6:32 pm
Wolałam wersję, w której był ciężko naćpany. Aż trudno uwierzyć w wersję o psychozie, przecież to trwa latami, żeby doprowadzić się do takiego stanu, chyba, że się leczył i nagle odstawił. Gdzie była rodzina, znajomi? Nie widzieli, że z nim się dzieje coś niedobrego?
na konfie pras, prokurator wyraznie powiedzial, ze nie leczyl sie psychiatrycznie, nie wykupywal zadnych receptDistinguished pisze: ↑pt maja 09, 2025 11:23 pm Wolałam wersję, w której był ciężko naćpany. Aż trudno uwierzyć w wersję o psychozie, przecież to trwa latami, żeby doprowadzić się do takiego stanu, chyba, że się leczył i nagle odstawił. Gdzie była rodzina, znajomi? Nie widzieli, że z nim się dzieje coś niedobrego?
Wymień proszę choć jedna osobę, która go tutaj broniła.Klaudia1737 pisze: ↑pt maja 09, 2025 11:19 pm Ja proponuję dla każdej broniącej go osobie, żeby na miejsce tej kobiety postawiły swoje dziecko, swoją mamę, siostrę. Jakiej wtedy kary pragnęlibyście dla takiej bestii? Siedzenia w sumie fajnym psychiatryku podobno najnowocześniejszym z sala gimnastyczna czy chcielibyście kary śmierci dla tej osoby?
Jeśli ktoś mysli inaczej no to podziwiam Was za to że wybaczylibyscie jemu takie coś;)
Bardzo słabo interpretujecie to, co jest tu pisane. To, że rozmawiamy na temat chorób, które występują, nie oznacza, że ktoś go broni. Na pewno otrzyma karę. Macie bardzo niepokojący fetysz z tą karą śmierci. W naszym kraju owa nie występuje i koniec. To czego byście chcieli małe ma obecnie znaczenie.
Jeśli rzeczywiście był odludkiem to po pierwsze, nie miał znajomych. Po drugie, on studiował w Warszawie, a rodzice w Trójmieście i może stwierdzili, że dorosły jest i nie ma co się nad nim trząść. Po trzecie, ogólnie wielokrotnie słyszałam, że na prawie, w tym na UW (mój facet tam studiował) ciężko jest zbudować jakąś relację przyjacielską, bo jest bardzo dużo osób na roku i do tego dochodzi duża mobilność grup i nie trzymasz się przez cały okres studiów jednej stałej grupy osób. Mogli nie zauważyć.Distinguished pisze: ↑pt maja 09, 2025 11:23 pm Wolałam wersję, w której był ciężko naćpany. Aż trudno uwierzyć w wersję o psychozie, przecież to trwa latami, żeby doprowadzić się do takiego stanu, chyba, że się leczył i nagle odstawił. Gdzie była rodzina, znajomi? Nie widzieli, że z nim się dzieje coś niedobrego?
Mam wrażenie, że generalnie wielu osobom tutaj emocje puszczają.Agjata94 pisze: ↑pt maja 09, 2025 11:26 pm Wymień proszę choć jedna osobę, która go tutaj broniła.
Bardzo słabo interpretujecie to, co jest tu pisane. To, że rozmawiamy na temat chorób, które występują, nie oznacza, że ktoś go broni. Na pewno otrzyma karę. Macie bardzo niepokojący fetysz z tą karą śmierci. W naszym kraju owa nie występuje i koniec. To czego byście chcieli małe ma obecnie znaczenie.
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Tylko że w tych postulatach o przywrócenie kary śmierci zapomina się jakoś o tym, że ktoś ją musi wykonać. I to też są ludzie. Oczywiście, można założyć, że do zawodu kata pójdą podobni psychopaci, ale przypuszczam, że dopóki kś była wykonywana, katami nie byli tylko psychole. Poza tym jest nieodwracalna, w takim przypadku jak ten lub w przypadku kajtka poznańskiego wątpliwości nie ma co do winy ani co do tego, że w społeczeństwie miejsca dla nich nie ma. Natomiast są takie przypadki, jak np. Marchwicki, który najprawdopodobniej został wrobiony przez PRL-owski wymiar sprawiedliwości. A co, gdyby np. Komenda został skazany na kś i ją wykonano? Nie da się jej odwrócić ani zadośćuczynić.
O Japonię pytałem, bo to bardzo bezpieczny kraj, co prawda zupełnie inny krąg kulturowy, ale może sama groźba potencjalnej kś jakoś działa hamująco, nie wiem.
O Japonię pytałem, bo to bardzo bezpieczny kraj, co prawda zupełnie inny krąg kulturowy, ale może sama groźba potencjalnej kś jakoś działa hamująco, nie wiem.