Włosomaniactwo
Moderator: verysweetcherry
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Włosomaniactwo
Zebrałam się w końcu żeby założyć ten wątek.
Ja wkręciłam się w dbanie o włosy już z 10 lat temu i przetestowałam masę sposobów, zwłaszcza takich z czasów kiedy nie było dużego wyboru kosmetyków, Anwen , HTC itd. Z racji tego, że nie lubię mieć dużo kosmetyków, bo mnie to przytłacza, to mam sposoby na to, żeby tuningować to co mam. Dla ułatwienia powiem, że mam włosy średnioporowate, gęste, ale cienkie, z tendencją do fal, które wygładzam, są podatne na puszenie. Dążę do zdrowo wyglądającej objętości, a nie śliskiej tafli, więc moje tipy będą pod tym kątem.
Przemyślenia:
1. W moim przypadku nie ma sensu kupować odżywek humektantowych, bo sprawdzają się tylko przed myciem, czyli po co przepłacać. Najlepsze efekty mam kiedy zmieszam jakkolwiek odżywkę (najlepiej z emolientami) z łyżeczką miodu i mąki ziemniaczanej, czasami taką mieszankę pokrywam warstwą oleju, zostawiam na pół godziny-godzinę i potem normalnie szampon, odżywka.
2. Glinka dodana do jakiegokolwiek szamponu działa niesamowicie na odbicie od nasady i przedłuża świeżość. Nie trzeba kupować specjalnego szamponu z glinką, wystarczy zmieszać ją w miseczce z szamponem i przynajmniej mamy kontrolę ile jej używamy. Ze składu szamponu tego nigdy nie wywnioskujemy.
3. Nadal robię te wszystkie kuchenne diy, laminowanie galaretką albo galaretką z żelatyną - super. Zdarza mi się użyć wody po gotowaniu ryżu (byle bez soli), niby to nawilża, ale u mnie włosy są lekko usztywnione, dzięki czemu mają lepszą objętość i nie są takie "lejące".
4. Ogólnie wszystkie zabiegi odżywcze wykonuję przed myciem, czyli nakładam jakąś bogatą mieszankę, potem myję skórę głowy i nakładam odżywkę E lub P.
5. Jakiś czas temu testowałam krople żołądkowe na porost i efekty były porównywalne do gotowych wcierek na porost i wypadanie. Jeżeli ktoś chce zaoszczędzić i nie ma problemów ze skórą głowy, warto wypróbować, kosztują jakieś 3 zł. Chociaż królową i tak u mnie jest Banfi, a testowałam tego całą masę.
To na razie tyle, może coś jeszcze mi się przypomni. Jak widać moje tipy są raczej dla osób, które lubią kombinować i są minimalistami czy to ze względów finansowych czy żeby zredukować śmieci. W najbardziej skrajnie minimalistycznym przypadku można by mieć jeden szampon i jedną litrową odżywkę i dałoby się mieć ładne włosy. Te dziewczyny, które zaczynały jako wlosomaniaczki 10-15 lat temu nie miały dostępu do dzisiejszych kosmetyków, a jakoś sobie radziły. A jeżeli ktoś lubi gotowe rozwiązania dobrych marek, to też dajcie znać, chętnie się dowiem co jest warte uwagi.
Ja wkręciłam się w dbanie o włosy już z 10 lat temu i przetestowałam masę sposobów, zwłaszcza takich z czasów kiedy nie było dużego wyboru kosmetyków, Anwen , HTC itd. Z racji tego, że nie lubię mieć dużo kosmetyków, bo mnie to przytłacza, to mam sposoby na to, żeby tuningować to co mam. Dla ułatwienia powiem, że mam włosy średnioporowate, gęste, ale cienkie, z tendencją do fal, które wygładzam, są podatne na puszenie. Dążę do zdrowo wyglądającej objętości, a nie śliskiej tafli, więc moje tipy będą pod tym kątem.
Przemyślenia:
1. W moim przypadku nie ma sensu kupować odżywek humektantowych, bo sprawdzają się tylko przed myciem, czyli po co przepłacać. Najlepsze efekty mam kiedy zmieszam jakkolwiek odżywkę (najlepiej z emolientami) z łyżeczką miodu i mąki ziemniaczanej, czasami taką mieszankę pokrywam warstwą oleju, zostawiam na pół godziny-godzinę i potem normalnie szampon, odżywka.
2. Glinka dodana do jakiegokolwiek szamponu działa niesamowicie na odbicie od nasady i przedłuża świeżość. Nie trzeba kupować specjalnego szamponu z glinką, wystarczy zmieszać ją w miseczce z szamponem i przynajmniej mamy kontrolę ile jej używamy. Ze składu szamponu tego nigdy nie wywnioskujemy.
3. Nadal robię te wszystkie kuchenne diy, laminowanie galaretką albo galaretką z żelatyną - super. Zdarza mi się użyć wody po gotowaniu ryżu (byle bez soli), niby to nawilża, ale u mnie włosy są lekko usztywnione, dzięki czemu mają lepszą objętość i nie są takie "lejące".
4. Ogólnie wszystkie zabiegi odżywcze wykonuję przed myciem, czyli nakładam jakąś bogatą mieszankę, potem myję skórę głowy i nakładam odżywkę E lub P.
5. Jakiś czas temu testowałam krople żołądkowe na porost i efekty były porównywalne do gotowych wcierek na porost i wypadanie. Jeżeli ktoś chce zaoszczędzić i nie ma problemów ze skórą głowy, warto wypróbować, kosztują jakieś 3 zł. Chociaż królową i tak u mnie jest Banfi, a testowałam tego całą masę.
To na razie tyle, może coś jeszcze mi się przypomni. Jak widać moje tipy są raczej dla osób, które lubią kombinować i są minimalistami czy to ze względów finansowych czy żeby zredukować śmieci. W najbardziej skrajnie minimalistycznym przypadku można by mieć jeden szampon i jedną litrową odżywkę i dałoby się mieć ładne włosy. Te dziewczyny, które zaczynały jako wlosomaniaczki 10-15 lat temu nie miały dostępu do dzisiejszych kosmetyków, a jakoś sobie radziły. A jeżeli ktoś lubi gotowe rozwiązania dobrych marek, to też dajcie znać, chętnie się dowiem co jest warte uwagi.
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Jeszcze tak a propos równowagi PEH. Niby mówi się o równowadze, czyli świadomym obserwowaniu włosów, ale mam wrażenie, że ciągle jest jakiś taki strach przed przeproteinowaniem, że trzeba uważać, bo nie daj Bóg do tego doprowadzisz. Kiedyś to w ogóle było tak, że zalecano, żeby nakładać proteiny raz na tydzień czy ogólnie rzadko i w ogóle uważać jaki to rodzaj. Z mojego doświadczenia i obserwacji: nie warto się ich bać i tak naprawdę dużo typów włosów ich potrzebuje do ładnego wyglądu, zresztą nawet jeśli nakładamy odżywkę P, to przecież ona nie jest czysto P, ma bazę emolientową. I to mi trochę przeszkadza, u współczesnych wlosomaniaczek - robią opisy kosmetyków i piszą, że coś jest czystym "P". No nie, przecież nawet najbardziej proteinowa maska od HTC czy odżywka od Anwen ma bazę z emolientów i tak naprawdę nie ma kosmetyków wyłącznie P lub H.
Do czego jest szampon z glinką? Nigdy nie używałam takiego i nie wiem co on robi
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Tak jak napisałam, przedłuża świeżość włosów i odbija włosy od nasady. Jeżeli ktoś ma problem z przyklapem albo nadmiernym przetłuszczaniem, to można wypróbować. Tak jak używa się różnych glinek do twarzy, tak skóra głowy może na tym skorzystać. Pewnie efekty będą się trochę różniły w zależności od glinki (czarna i zielona jest mocniejsza, a różowa najdelikatniejsza). Oczywiście tak jak w przypadku twarzy, nie chodzi o to żeby używać jej przy każdym myciu, raczej raz na jakiś czas. No i podobno jeżeli skupimy się na masowaniu w w trakcie mycia, to zadziała jak delikatny peeling.Muffin_the_Puffin pisze: ↑wt lis 01, 2022 11:04 am Do czego jest szampon z glinką? Nigdy nie używałam takiego i nie wiem co on robi
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm
A ja nie jestem fanką. Moje włosy po dwóch latach próbowania z „włosingowymi” radami wyglądały zawsze tak samo, nie rosły mimo regularnych wcierek itd. Teraz używam głównie Gisou i Aveda i mam piękną lśniącą tafle o jakiej marzyłam.
też mam takie doświadczenia z włosingiem. I tak bardzo polecane odżywki z Anwen rozprostowują mi skręt, a od pandemii moim celem było wydobycie go. Jak nie używam żadnej odżywki, to mój skręt się nagle pojawiachristianac7 pisze: ↑wt lis 01, 2022 2:36 pm A ja nie jestem fanką. Moje włosy po dwóch latach próbowania z „włosingowymi” radami wyglądały zawsze tak samo, nie rosły mimo regularnych wcierek itd. Teraz używam głównie Gisou i Aveda i mam piękną lśniącą tafle o jakiej marzyłam.
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm
Boże Anwen to dla mnie na równi złe kosmetyki z Only Bio… Sklejone włosy, zabójczo mocne zapachy i efekt zerowy. I to nie kwestia braku umiejętności zachowania równowagi, po prostu moje włosy chyba potrzebują luksusu.
jest taki salon w Warszawie, który się zajmuje wydobyciem skrętu na kosmetykach włosomaniaczych https://www.instagram.com/zdrowe.loki/
Jak będę kiedyś w Warszawie, to przy okazji się do nich umówię. Na razie jest mi nie po drodze
Jak będę kiedyś w Warszawie, to przy okazji się do nich umówię. Na razie jest mi nie po drodze
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Włosomaniaczki w sensie włosowe influ to w ogóle inny temat. Mam taką teorię, że niektóre dziewczyny wybiły się tylko dlatego, że genetycznie miały ładne włosy i na tej podstawie stały się guru, które mówią innym jak dbać o włosy, podczas gdy one mogłyby używać zwykłej odżywki za dychę, a i tak wyglądałyby super, bo np. odstawiły prostownicę, zrezygnowały z rozjaśniania i włosy wróciły do "genetycznej normy", że tak to ujmę.
Dlatego nie ufam już żadnym ich poleceniom, co najwyżej wchodzę na takie konta, żeby poczytać o analizie składu i nowościach.
Do tego często gadają jakieś rzeczy, które wynikają z ich widzimisię i nie są poparte badaniami. Tak jak kiedyś były polecane szczotki TT i gumki sprężynki, a teraz okazuje się (być może również niesłusznie), że one niszczą włosy. Z kolei A.ga N., mimo że szanuję za jej wiedzę i osiągnięcia, wykonuje logiczne fikołki, że wczesywanie odżywek w czasie mycia jest dobre, żeby dokładnie pokryć każdy włos odżywką, a później mówi (miała o tym post na ig niedawno), że nie musimy obawiać się czesania/wczesywania na mokro, bo włosy są zabezpieczone odżywką. No to w końcu wczesywanie służy do rozprowadzenia kosmetyku (czyli na początkowych etapach włosy nie są nim dokładnie pokryte), czy od początku włosy są zabezpieczone? Jak komuś to służy, to spoko, ale ja jestem sceptyczna. A.ga potrafi też powiedzieć, że hennowanie włosów jest o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze niż farbowanie w tradycyjny sposób. No nie wiem, mam doświadczenie z hennami i różnymi brązowymi mieszankami i to często są trzy dni poprzedzone zdobywaniem wiedzy jak to poprawnie zrobić. No ale A.ga w swoim sklepie ma szeroki wybór henny, a nie zwykłych farb, więc co się dziwić, że namawia do ziół...
Dlatego nie ufam już żadnym ich poleceniom, co najwyżej wchodzę na takie konta, żeby poczytać o analizie składu i nowościach.
Do tego często gadają jakieś rzeczy, które wynikają z ich widzimisię i nie są poparte badaniami. Tak jak kiedyś były polecane szczotki TT i gumki sprężynki, a teraz okazuje się (być może również niesłusznie), że one niszczą włosy. Z kolei A.ga N., mimo że szanuję za jej wiedzę i osiągnięcia, wykonuje logiczne fikołki, że wczesywanie odżywek w czasie mycia jest dobre, żeby dokładnie pokryć każdy włos odżywką, a później mówi (miała o tym post na ig niedawno), że nie musimy obawiać się czesania/wczesywania na mokro, bo włosy są zabezpieczone odżywką. No to w końcu wczesywanie służy do rozprowadzenia kosmetyku (czyli na początkowych etapach włosy nie są nim dokładnie pokryte), czy od początku włosy są zabezpieczone? Jak komuś to służy, to spoko, ale ja jestem sceptyczna. A.ga potrafi też powiedzieć, że hennowanie włosów jest o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze niż farbowanie w tradycyjny sposób. No nie wiem, mam doświadczenie z hennami i różnymi brązowymi mieszankami i to często są trzy dni poprzedzone zdobywaniem wiedzy jak to poprawnie zrobić. No ale A.ga w swoim sklepie ma szeroki wybór henny, a nie zwykłych farb, więc co się dziwić, że namawia do ziół...
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm
Jezus henna to jest samobójstwo, śmierdząca na cały dom papka Shreka A potem zielony łeb jak się chce to cholerstwo zdjąć. Moje włosy też wyglądały strasznie takie jakby postrączkowane po hennie. Dla przykładu wrzucę Wam zdjęcia: henna i naturalna pielęgnacja (zdjęcie w piżamie z zakochanym kundlem ) vs teraz
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm
A teraz w ogóle zostałam blondynką i powiem Wam, że dzięki tej pielęgnacji i dobrej koloryzacji air touch jakość włosów w ogóle mi nie spadła, wyglądają tak samo jak przed
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Piękne, nawet na tym niby gorszym zdjęciu wyglądają superchristianac7 pisze: ↑wt lis 01, 2022 8:38 pm Jezus henna to jest samobójstwo, śmierdząca na cały dom papka Shreka A potem zielony łeb jak się chce to cholerstwo zdjąć. Moje włosy też wyglądały strasznie takie jakby postrączkowane po hennie. Dla przykładu wrzucę Wam zdjęcia: henna i naturalna pielęgnacja (zdjęcie w piżamie z zakochanym kundlem ) vs teraz
Ja lubię się babrać z włosami, nakładać na nie różne mieszanki, ale nawet dla mnie cały proces hennowania jest męczący, chociaż efekt to wynagradza.
W całym wlosomaniactwie chodzi po prostu żeby mieć ładne włosy i dobrze się z nimi czuć, więc jeżeli ktoś uzyskuje super efekt po zwykłym szamponie i odżywce, to pozostaje tylko zazdrościć
moja henna pachniała trawą za każdym razem. Nie wiem, jakiej ty używałaś, może to nie była henna tylko jakaś farba z dodatkiem henny?christianac7 pisze: ↑wt lis 01, 2022 8:38 pm Jezus henna to jest samobójstwo, śmierdząca na cały dom papka Shreka A potem zielony łeb jak się chce to cholerstwo zdjąć. Moje włosy też wyglądały strasznie takie jakby postrączkowane po hennie. Dla przykładu wrzucę Wam zdjęcia: henna i naturalna pielęgnacja (zdjęcie w piżamie z zakochanym kundlem ) vs teraz
- luksusowa_pomidorowa
- Currently:Greece
- Posty: 1256
- Rejestracja: ndz maja 16, 2021 12:50 pm
Ja farbuję na blond od lat i na początku włosy się broniły. Z czasem dopiero się niszczyły.christianac7 pisze: ↑wt lis 01, 2022 8:47 pm A teraz w ogóle zostałam blondynką i powiem Wam, że dzięki tej pielęgnacji i dobrej koloryzacji air touch jakość włosów w ogóle mi nie spadła, wyglądają tak samo jak przed
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Ciekawe jest to, że na profilach włosowych influ raczej nie ma negatywnych recenzji dotyczących Anwen, a tym bardziej HTC,co najwyżej dyplomatyczne "to mi się nie sprawdziło, ale już tamto jest cudowne". Zastanawiam się czy faktycznie wszystko jest tak świetne (opinie zwykłych ludzi tego nie potwierdzają), czy mówią tak, żeby ewentualnie nie wypaść z łask największych guru i ich list PR-owych.
To doskonale było widać kiedy HTC wypuściło mechaniczny peeling za 119 złotych i w recenzjach influ dosłownie broniły tej ceny, że pojemność to rekompensuje i surowiec jest drogi do pozyskania ale jest tak świetny, że kosmetyk jest wart swojej ceny. No nie wiem, dla mnie mechaniczny peeling, który trudno się wymywa nie jest wart wydania takiej kasy, choćby miał w składzie złoto. Dla porównania ja używam cerkogelu 50g za około 20 złotych, czyli za 200g produktu (wiem, że to samo co pojemność w mililitrach, ale powiedzmy, że jest to zbliżone) zapłaciłabym około 80 zł, a do tego nie musiałabym się martwić o PAO.
Przez to tym bardziej nie ufam żadnym poleceniom.
To doskonale było widać kiedy HTC wypuściło mechaniczny peeling za 119 złotych i w recenzjach influ dosłownie broniły tej ceny, że pojemność to rekompensuje i surowiec jest drogi do pozyskania ale jest tak świetny, że kosmetyk jest wart swojej ceny. No nie wiem, dla mnie mechaniczny peeling, który trudno się wymywa nie jest wart wydania takiej kasy, choćby miał w składzie złoto. Dla porównania ja używam cerkogelu 50g za około 20 złotych, czyli za 200g produktu (wiem, że to samo co pojemność w mililitrach, ale powiedzmy, że jest to zbliżone) zapłaciłabym około 80 zł, a do tego nie musiałabym się martwić o PAO.
Przez to tym bardziej nie ufam żadnym poleceniom.
Możesz napisać, których konkretnie kosmetyków tych marek używasz?christianac7 pisze: ↑wt lis 01, 2022 2:36 pm A ja nie jestem fanką. Moje włosy po dwóch latach próbowania z „włosingowymi” radami wyglądały zawsze tak samo, nie rosły mimo regularnych wcierek itd. Teraz używam głównie Gisou i Aveda i mam piękną lśniącą tafle o jakiej marzyłam.
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: wt sie 02, 2022 3:34 pm
No jasne! Myje włosy zawsze szamponem od Aveda, Botanical Repair (ta popularna zielona seria) albo w takim brzoskwiniowym opakowaniu (chyba Nutri coś tam). Potem zależnie od humoru i czasu albo wjeżdża maska Aveda Botanical w wersji rich, albo maska z Gisou, jak nie mam kompletnie czasu to odżywka Gisou.Marta55555 pisze: ↑pt lis 04, 2022 1:50 pm
Możesz napisać, których konkretnie kosmetyków tych marek używasz?
Odsączone włosy traktuje odżywką bez spłukiwania w sprayu z Gisou albo ich kremem do stylizacji - zależy co będę robić z włosami. No i po wysuszeniu nakładam olejek Gisou i uwaga, game changer - na noc na suche włosy nakładam zawsze pompkę serum z Avedy, ono ma jakoś night rapair w nazwie. Jak zrobię wtedy zawijańca z paska od szlafroka to mam rano loki i glow jak aniołek
PS: stosunek wydajność do ceny tutaj rekompensuje wszystko, pojedyncze opakowania tych kosmetyków wystarczają mi na 4-5 miesięcy kiedy włosy myje co drugi dzień.
Bardzo dziękuję za szczegółową odpowiedźchristianac7 pisze: ↑pt lis 04, 2022 2:12 pmNo jasne! Myje włosy zawsze szamponem od Aveda, Botanical Repair (ta popularna zielona seria) albo w takim brzoskwiniowym opakowaniu (chyba Nutri coś tam). Potem zależnie od humoru i czasu albo wjeżdża maska Aveda Botanical w wersji rich, albo maska z Gisou, jak nie mam kompletnie czasu to odżywka Gisou.Marta55555 pisze: ↑pt lis 04, 2022 1:50 pm
Możesz napisać, których konkretnie kosmetyków tych marek używasz?
Odsączone włosy traktuje odżywką bez spłukiwania w sprayu z Gisou albo ich kremem do stylizacji - zależy co będę robić z włosami. No i po wysuszeniu nakładam olejek Gisou i uwaga, game changer - na noc na suche włosy nakładam zawsze pompkę serum z Avedy, ono ma jakoś night rapair w nazwie. Jak zrobię wtedy zawijańca z paska od szlafroka to mam rano loki i glow jak aniołek
PS: stosunek wydajność do ceny tutaj rekompensuje wszystko, pojedyncze opakowania tych kosmetyków wystarczają mi na 4-5 miesięcy kiedy włosy myje co drugi dzień.
Nie przepadam za Anwen,uważam,że to mocno przereklamowana marka.Mialam kilka odżywek i efekt żaden.Ostatnio skusiłam się na szampon mający dawać objętość i też zero efektu.Naeet się dobrze nie pieni i włosy są po nim strasznie tępe w dotyku.Lubie najzwyklejsza Isane.Odzywki są naprawdę ok.
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Isana poszła bardzo do przodu ze swoją ofertą, teraz można by zbudować całą pielęgnację tą marką - od szamponu, poprzez wcierkę, na serum silikonowym i stylizacji kończąc. Fajnie, jeżeli np. nastolatka chce zadbać o włosy, to może to zrobić budżetowo. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że czasami to może być lepszy wybór niż silikonowe kerastase, do którego nic nie mam, byle stosować to świadomie (case włosów Olfy).Arbuz pisze: ↑sob lis 05, 2022 10:53 am Nie przepadam za Anwen,uważam,że to mocno przereklamowana marka.Mialam kilka odżywek i efekt żaden.Ostatnio skusiłam się na szampon mający dawać objętość i też zero efektu.Naeet się dobrze nie pieni i włosy są po nim strasznie tępe w dotyku.Lubie najzwyklejsza Isane.Odzywki są naprawdę ok.
-
- KlasaBiznes
- Posty: 593
- Rejestracja: sob maja 22, 2021 4:19 pm
Ja nie potrafie obserwowac swoich wlosow. Nie widze roznicy po odzywkach PEH. Nie rozumiem tez jak mozna nakladac maske, odzywke, mgielke i olejek na koncowki, bo moje wlosy po odzywkach wygladaja jak smutne straczki - sa oklapniete i szybciej sie przetluszczaja.
NIe lubie suchych szamponow, mam wrazenie, ze podrazniaja mi skore glowy i wygladaja jak lupiez.
Jedyne co robie z wlosami, to myje regularnie nawilzajacym szamponem, podcinam koncowki. Sa naturalnie proste, wiec nie musze ich niczym stylizowac. Od 6 lat nie farbuje tez wlosow, bo mialam pecha do fryzjerow i konczylam z zoltkiem na glowie, niczym Donald Trump.
NIe lubie suchych szamponow, mam wrazenie, ze podrazniaja mi skore glowy i wygladaja jak lupiez.
Jedyne co robie z wlosami, to myje regularnie nawilzajacym szamponem, podcinam koncowki. Sa naturalnie proste, wiec nie musze ich niczym stylizowac. Od 6 lat nie farbuje tez wlosow, bo mialam pecha do fryzjerow i konczylam z zoltkiem na glowie, niczym Donald Trump.
Ja 2 lata temu wpadłam w włosomanię i po kilku miesiącach stosowania miliona kosmetyków zaczęłam mieć potworną alergię i wypryski na dłoniach. ¯\_(ツ)_/¯ Nie pozbyłam się tego do dziś.
Nie wiem, czy to wina zwiększonej ekspozycji na kosmetyki, ale w każdym razie muszę unikać teraz bardzo wielu składników, co ogranicza wybór do minimum. Porzuciłam tę pasję.
Nie wiem, czy to wina zwiększonej ekspozycji na kosmetyki, ale w każdym razie muszę unikać teraz bardzo wielu składników, co ogranicza wybór do minimum. Porzuciłam tę pasję.
- luksusowa_pomidorowa
- Currently:Greece
- Posty: 1256
- Rejestracja: ndz maja 16, 2021 12:50 pm
W sumie napisałaś dlaczego nie rozumiesz. Masz naturalnie proste, pewnie nisko albo średnio porowate. Ja nawet nie farbując włosów, miałam mega puszące się włosy. W rozczesanych wyglądałam jak pudel, w nierozczesanych jakbym miała właśnie tłuste strąki. A były dobrze odżywione.Kokardeczka pisze: ↑pn lis 07, 2022 3:03 pm Ja nie potrafie obserwowac swoich wlosow. Nie widze roznicy po odzywkach PEH. Nie rozumiem tez jak mozna nakladac maske, odzywke, mgielke i olejek na koncowki, bo moje wlosy po odzywkach wygladaja jak smutne straczki - sa oklapniete i szybciej sie przetluszczaja.
NIe lubie suchych szamponow, mam wrazenie, ze podrazniaja mi skore glowy i wygladaja jak lupiez.
Jedyne co robie z wlosami, to myje regularnie nawilzajacym szamponem, podcinam koncowki. Sa naturalnie proste, wiec nie musze ich niczym stylizowac. Od 6 lat nie farbuje tez wlosow, bo mialam pecha do fryzjerow i konczylam z zoltkiem na glowie, niczym Donald Trump.
-
- KlasaBiznes
- Posty: 593
- Rejestracja: sob maja 22, 2021 4:19 pm
Czasami wydaje mi sie wlasnie, ze mam wlosy jak Olfa - smutne straczki, moze troche gestsze i dluzsze, ale linia wlosow podobna Ostatnio uzywam wcierki na porost wlosow od Anwen, ale to ma tak intensywny, drazniacy zapach, ze nie daje rady za czesto.luksusowa_pomidorowa pisze: ↑czw lis 10, 2022 10:45 pmW sumie napisałaś dlaczego nie rozumiesz. Masz naturalnie proste, pewnie nisko albo średnio porowate. Ja nawet nie farbując włosów, miałam mega puszące się włosy. W rozczesanych wyglądałam jak pudel, w nierozczesanych jakbym miała właśnie tłuste strąki. A były dobrze odżywione.Kokardeczka pisze: ↑pn lis 07, 2022 3:03 pm Ja nie potrafie obserwowac swoich wlosow. Nie widze roznicy po odzywkach PEH. Nie rozumiem tez jak mozna nakladac maske, odzywke, mgielke i olejek na koncowki, bo moje wlosy po odzywkach wygladaja jak smutne straczki - sa oklapniete i szybciej sie przetluszczaja.
NIe lubie suchych szamponow, mam wrazenie, ze podrazniaja mi skore glowy i wygladaja jak lupiez.
Jedyne co robie z wlosami, to myje regularnie nawilzajacym szamponem, podcinam koncowki. Sa naturalnie proste, wiec nie musze ich niczym stylizowac. Od 6 lat nie farbuje tez wlosow, bo mialam pecha do fryzjerow i konczylam z zoltkiem na glowie, niczym Donald Trump.
-
- PrinTu
- Posty: 951
- Rejestracja: wt cze 15, 2021 1:34 am
Czyli masz cienkie włosy, które łatwo się obciążają? Poleciłabym częstsze/w większym stężeniu w kosmetyku użycie protein i/lub humektantow. Na przykład zrobić mycie bardzo proteinowe - jeżeli nie masz w domu takich kosmetyków to żelatyna, jogurt zmieszane z obojętnie jaką odżywką albo jeśli masz blisko do Lidla to chyba tam nadal są saszetki z maską keratin. Do mycia nawilżającego możesz użyć miodu, cukru, mąki ziemniaczanej, aloesu, pianki z panthenolem. Możesz powtórzyć takie proteinowe/ hunektantowe mycia 2-3 razy pod rząd i a nuż będą efekty. Ważne: nałóż taką mieszankę przed myciem. Albo jeśli po prostu chcesz używać jakiejkolwiek odżywki, ale nie chcesz obciążenia, to też nakładaj ją przed myciem, zawsze to jakieś zabezpieczenie przed detergentami na długości, a ryzyko obciążenia mniejsze.Kokardeczka pisze: ↑pt lis 11, 2022 8:56 amCzasami wydaje mi sie wlasnie, ze mam wlosy jak Olfa - smutne straczki, moze troche gestsze i dluzsze, ale linia wlosow podobna Ostatnio uzywam wcierki na porost wlosow od Anwen, ale to ma tak intensywny, drazniacy zapach, ze nie daje rady za czesto.luksusowa_pomidorowa pisze: ↑czw lis 10, 2022 10:45 pmW sumie napisałaś dlaczego nie rozumiesz. Masz naturalnie proste, pewnie nisko albo średnio porowate. Ja nawet nie farbując włosów, miałam mega puszące się włosy. W rozczesanych wyglądałam jak pudel, w nierozczesanych jakbym miała właśnie tłuste strąki. A były dobrze odżywione.Kokardeczka pisze: ↑pn lis 07, 2022 3:03 pm Ja nie potrafie obserwowac swoich wlosow. Nie widze roznicy po odzywkach PEH. Nie rozumiem tez jak mozna nakladac maske, odzywke, mgielke i olejek na koncowki, bo moje wlosy po odzywkach wygladaja jak smutne straczki - sa oklapniete i szybciej sie przetluszczaja.
NIe lubie suchych szamponow, mam wrazenie, ze podrazniaja mi skore glowy i wygladaja jak lupiez.
Jedyne co robie z wlosami, to myje regularnie nawilzajacym szamponem, podcinam koncowki. Sa naturalnie proste, wiec nie musze ich niczym stylizowac. Od 6 lat nie farbuje tez wlosow, bo mialam pecha do fryzjerow i konczylam z zoltkiem na glowie, niczym Donald Trump.
Oczywiście jeżeli nie chce Ci się bawić w eksperymenty i wystarcza Ci szampon, to też okej, w końcu włosy są dla nas a nie na odwrót. Ja tak siebie tylko spekuluję, bo sama mam cienkie włosy, które kiedyś wyglądały jak strąki