autor: szprotki » ndz cze 02, 2024 12:01 pm
Zastanów się czy w ogóle chcesz to dalej ciągnąć. Być może przesadzam, w końcu wnioskuję tylko na podstawie tego wpisu, ale niepokojące jest to, że na twoje propozycje wypadu twój chłopak się nie uśmiecha, a do kolegów zawsze leci i z nimi pije, to może leci do nich tylko właśnie po to, aby się napić? Skoro te spotkania łączą się z alkoholem, tak przypuszczam, to może się uzależnił od tych wyjść właśnie przez alkohol, z kolei wasze wypady z żadną używką zapewne się nie łączą, to też ochotę ma mniejszą. Przegadaj to z nim, ale skoro tego jednego obiecanego wyjścia nie mógł spełnić, tylko musiał zaprosić kolegów, i składa puste deklaracje, więc zakładam, że rozmowy były, to ile jeszcze musi minąć dni, miesięcy, lat żebyście wyszli choćby na ten głupi spacer? Na dodatek czujesz, że sama ten związek ciągniesz, a nie wolałabyś go razem z chłopakiem budować? Tak by było na pewno lżej, miło jest też być z kimś, komu zależy na tobie i odwrotnie, i jedno z drugim chce pozwiedzać trochę świata, zjeść dobrą kolację czy jakkolwiek wspólnie spędzić trochę czasu, pogłębiając tym samym więź. Koniecznie przedstaw mu swoje uczucia, zaproponuj coś, a jak znowu cię oleje i wybierze kolegów, to sama tego związku nie naprawisz.
Zastanów się czy w ogóle chcesz to dalej ciągnąć. Być może przesadzam, w końcu wnioskuję tylko na podstawie tego wpisu, ale niepokojące jest to, że na twoje propozycje wypadu twój chłopak się nie uśmiecha, a do kolegów zawsze leci i z nimi pije, to może leci do nich tylko właśnie po to, aby się napić? Skoro te spotkania łączą się z alkoholem, tak przypuszczam, to może się uzależnił od tych wyjść właśnie przez alkohol, z kolei wasze wypady z żadną używką zapewne się nie łączą, to też ochotę ma mniejszą. Przegadaj to z nim, ale skoro tego jednego obiecanego wyjścia nie mógł spełnić, tylko musiał zaprosić kolegów, i składa puste deklaracje, więc zakładam, że rozmowy były, to ile jeszcze musi minąć dni, miesięcy, lat żebyście wyszli choćby na ten głupi spacer? Na dodatek czujesz, że sama ten związek ciągniesz, a nie wolałabyś go razem z chłopakiem budować? Tak by było na pewno lżej, miło jest też być z kimś, komu zależy na tobie i odwrotnie, i jedno z drugim chce pozwiedzać trochę świata, zjeść dobrą kolację czy jakkolwiek wspólnie spędzić trochę czasu, pogłębiając tym samym więź. Koniecznie przedstaw mu swoje uczucia, zaproponuj coś, a jak znowu cię oleje i wybierze kolegów, to sama tego związku nie naprawisz.