Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Ciągle o nim myślę

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.
Emotikony
:fire: <3 ?? :* :covid: :puke: :( :'( :/ :) B) :bad: :') :good: :c XD :zzz: :alien: :angel: :< :wrrr: ;P :brawo: $$$ :'( ]:-> :P :he: :ciastko:

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Ciągle o nim myślę

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Jolajestem » sob lis 29, 2025 11:57 pm

Myślę, że Twój kryzys małżeński mógł sprawić, że poczułaś silne emocje wobec tego mężczyzny. On mógł pełnić rolę pewnej lekcji czy doświadczenia, to taki sygnał z góry, że warto bardziej zadbać o siebie. Może to była okazja, żeby uświadomić sobie, że nie czujesz się doceniona w małżeństwie i że warto zatroszczyć się o własne potrzeby.
Nie wiem, jaka jest Twoja aktualna sytuacja w małżeństwie czy jeszcze coś da się naprawić, czy to już definitywnie zakończone. Czasami, gdy długo tkwimy w nieszczęśliwym związku, zaczynamy zwracać uwagę na osoby, które wywołują w nas silne emocje. Z tego, co napisałaś, ten mężczyzna też był w związku i miał swoje problemy, bo jego zmiana pracy i brak kontaktu z Tobą mogą świadczyć, że to była chwilowa słabość z jego strony. Dla mnie wygląda to tak, że to był pewien „przebłysk”, który miał Cię skierować na siebie. Żebyś skupiła się na własnym rozwoju, swoich potrzebach i emocjach. Może to oznaczać nawet decyzję o rozstaniu z mężem, ale w każdym przypadku chodzi przede wszystkim o to, żebyś walczyła o siebie i swoje szczęście.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Hania1224 » sob lis 29, 2025 7:43 am

Miałam podobnie. I szybko przypadkowo się wyleczyłam. Chciałam dowiedzieć sie o nim czegoś więcej, i trafiłam na posty które pisał na fb (komentarze) inppisane przez niego opinie na Google. Było w nich widać taką bute i egoizm, że dla mnie czytając to było to żenujące.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: bajka99 » pt lis 28, 2025 1:38 pm

Nie żal mi was laski wcale. Za 5 lat będziecie singielkami płaczącymi ze faceci tacy źli.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: kobietka » czw lis 20, 2025 10:38 am

Miałam/ mam taką samą sytuację. Poznaliśmy się, spojrzenia, przypadkowy dotyk, w końcu romans. W międzyczasie ja złożyłam pozew o rozwód z moim ówczesnym mężem (dzieci brak). Kiedy złożyłam pozew, ten mężczyzna oszalał. Poczuł, że już nie będzie tak kolorowo- w pracy ja pocieszenie, w domu kłotnie ale stabilność.
Teraz to co on wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie, hotele, prezenty -a ma żonę i dziecko. Raz mi mówi, że chce ze mną być a za chwile mi mówi, że zostaje z żoną ze względu na dziecko. Czuję, ze robi mi wodę z mózgu. Najlepsze jest to, że mówi żonie wprost, że chce być ze mną, że to i tamto. Prowokuje ją żeby złożyła papiery rozwodowe a sam nie umie podjąć tej decyzji. Ja jestem w pracy na wypowiedzeniu, pracujemy razem. Nie wiem co mam robić, czy walczyć czy się odciąć. Mam już dość...

Re: Ciągle o nim myślę

autor: beautylogix12 » śr lis 12, 2025 10:17 pm

Nigdy nie wtrącaj się pomiędzy dwoje innych ludzi. Po co? Nie wiesz jak tak naprawdę wyglądała relacja pomiędzy nimi, to co mówił nie musiało oznaczać 100% prawdy.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Krolewna sniezka » śr lis 12, 2025 12:42 am

Jeśli go to faktycznie kręciło to też wiele o nim mówi. Miałam kilka lat temu podobną sytuację w mojej pracy, tylko to był singiel. Chłopak przystojny na maksa, dziwne napięcie w powietrzu. Ale ja byłam akurat w całkiem udanym związku więc nasze kontakty nigdy nie przeszły na prywatne poza pracą. Jednak był moment kiedy wydawało mi się że to właśnie "to" i do tej pory czasem wracam pamięcią do tamtych chwil. W długich związkach są kryzysy, a kobiety łakną atencji którą dostają od kogoś innego.
Mam na uwadze, że jeżeli ktoś z premedytacją chce rozbić czyjąś rodzinę, to równie szybko może nas porzucić gdy na froncie pojawi się kolejna sztuka.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Punpkinspicelatte » wt lis 11, 2025 11:11 pm

Dziękuję za ten komentarz Krolewno Sniezko, bardzo zarezonował. Gdyby mu poważnie zależało to z pewnością nasze spotkanie by się odbyło i to nie jedno. Nie wiem jaki jest, bo był ładny i "zapakowany", tak jak napisałaś. Wiem tylko tyle, że między nim a żoną nie było najlepiej, kilka razy coś napomknął, chociaż o moich problemach w małżeństwie nie wiedział. Niekiedy nawet miałam wrażenie, że go kręci to, że jestem "szczęśliwą" mężatką.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Krolewna sniezka » wt lis 11, 2025 10:53 pm

Facet odchodząc z tej roboty zrobił wam najlepszą przysługę. Może i ty nie czułaś się szczęśliwa w swoim związku, ale nie wiesz co się działo w jego życiu. Być może jego małżeństwo było całkiem zgrane i nie chciał się czuć odpowiedzialny za rozpad rodziny. To niespełnione "zgadamy się" nie jest dziełem przypadku. Gdyby chciał to by mógł wiele razy odezwać się do ciebie w przeciągu roku, zwłaszcza że zakochana kobieta nigdy nie jest tak zakochana jak mężczyzna, który jest skłonny postawić wszystko na jedną kartę i ruszyć na drugi koniec polski żeby pospacerować z dziewczyną.
Musisz najpierw uporządkować sprawy z mężem i później z czystą kartą zacząć układać życie na nowo, jeśli naprawdę nie chcesz walczyć o was. Ale jedno jest pewne, czasem takie zauroczenie potrafi przyćmić nasz szary nudny związek, i to że się nie układa, jest tylko naszą projekcją, bo na półce obok mamy nowiutki, nieodpakowany "ideał". Pojawienie się takiej osoby jest dużą próbą dla związku i lojalności. Czy bym napisała na twoim miejscu? Nigdy w życiu. Ale przez kilka lat będzie ci chodził po głowie, zwłaszcza w chwilach kryzysu i samotności. I długo będziesz się zastanawiać co by było gdyby :)

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Punpkinspicelatte » wt lis 11, 2025 5:36 pm

Związek z tamtym facetem jest tylko w mojej głowie. Z mężem jestem "w separacji" , nie mieszkamy razem, trzymamy kontakt tylko ze względu na dziecko. Rozwód to w naszym przypadku formalność, dlatego napisałam, że jest coraz gorzej, bo ani ja ani on nie widzimy szans by jeszcze stworzyć związek . To, że tamten nie traktował mnie poważnie albo byłam dla niego przelotną znajomością i dodatkową porcją emocji do nudnego życia to wiem, bo od roku brak kontaktu. Tylko jak poradzić sobie z tymi myślami, które mnie dosłownie obezwładniają. Mogłabym ruszyć do przodu a cały czas wracam myślami do romasu z pracy.

Re: Ciągle o nim myślę

autor: Dziendobrykochamcie » wt lis 11, 2025 5:16 pm

Najlepiej w to poleciłabym najpierw powiedzieć to mężowi, zakańczając jeden związek, żeby móc latać za innym chłopem, który defacto też ma żonę.

Także zachowujesz się nie fair, bo na pierwszy rzut oka widzimy tu zdrade emocjonalną.

Co mogę ci doradzić? Zostaw swojego męża, i dopiero niech cię swędzi c*ipk4 na myśl o innym facecie.

Ale najwidoczniej tamten nie do końca traktuje Cię poważnie, bo wyszedłby chociaż z inicjatywą i kontaktem. Także całe szczęście.

Nie pozdrawiam

Ciągle o nim myślę

autor: Punpkinspicelatte » wt lis 11, 2025 5:09 pm

Cześć, nie oczekuję nawet żadnych odpowiedzi chociaż byłoby miło usłyszeć co o tym sądzicie...
Pracowałam z pewnym facetem, on żonaty, miał dziecko, ja mężatka również z dzieckiem. Do niczego między nami nie doszło, ale atmosfera w biurze była gęsta. Szukaliśmy się wzrokiem, spotykaliśmy się na stołówce, posyłaliśmy sobie masę elektryzujących spojrzeń, komplementy, przypadkowy dotyk itd, motyle w brzuchu miałam każdego dnia. Później zaczęliśmy ze sobą pisać, o różnych sprawach. Z prędkością światła odpalał moje relacje na fb. Nie trwało to długo. Po paru miesiącach on postanowił zmienić pracę. Załamałam się, wiedziałam, że jeśli chciałabym zrobić krok to teraz albo nigdy. Dałam mu znać, że byłabym chętna na spotkanie i jak to zazwyczaj bywa - "zgadamy się"... Nie zgadaliśmy się. To było rok temu a ja nadal o nim myślę, wizualnie był dla mnie chodzącym ideałem, miałam ciarki jak go widziałam, mam dalej ciarki jak o nim myślę. Ja też mu się podobałam, nie krył się z tym. Wiem, że ta znajomość jest spalona, bo nie wyskoczę po roku bez kontaktu z tekstem "hej, co tam?", a tym bardziej on tego nie zrobi... Żyję fantazją o nim, z mężem coraz gorzej mi się układa, stąd ciągłe myśli o nim. Gdyby do mnie napisał pewnie poleciałabym jak na skrzydłach...

Na górę