Forum Wanda

Cześć, dziewczyny. Niedawno zdecydowałam, że rezygnuję z manicure hybrydowego i przerzucam się na zwykłe lakiery. Moją ostatnią stylizację hybrydową zdjęłam pod koniec sierpnia. Na to konto kupiłam odżywkę z Essie i lakier z Essie. Jak pierwszy raz pomalowałam paznokcie samym lakierem z Essie, to trzymał się on super, przez równo tydzień. Ale teraz manicure klasyczny odpryskuje mi już drugiego dnia - niezależnie czy pomaluję paznokcie samą odżywką, samym lakierem czy jednym i drugim. Z czego to może wynikać? Znacie może jakieś sposoby, żeby lakier się długo trzymał? A może znacie jakieś lepsze lakiery tradycyjne?

Dodam tylko, że w międzyczasie też przetestowałam lakier z Sally Hansem InstaDri, ale to była porażka - rzadka konsystencja i strasznie długi aplikator, mimo że ocierałam pędzelek o butelkę, to po tym patyczku nad pędzelkiem strasznie szybko zjeżdżała mi kropla lakieru na paznokieć i w ogóle, wbrew nazwie lakieru, zasychał on strasznie długo.

Z Essie pod względem komfortu malowania paznokci i wyglądu lakieru na płytce jestem zadowolona, ale coraz krócej ten lakier się u mnie trzyma...

U mnie nieźle trzyma się kombinacja odżywka (lubię Regenerum), lakier (najczęściej Inglot) i top coat z Sally Hansen Insta-Dri (ten w czerwonej butelce). Lakier trzyma się minimum 3-4 dni, najdłużej wytrzymuje tydzień.

Ja odtłuszczam płytkę paznokcia spirytusem salicylowym i maluje również wolny brzeg paznokcia, robiąc taką "zakładkę". Ostatnio maluje rzadziej, ale wcześniej dzięki tym sposobom malowałam paznokcie raz w tygodniu. Używam pod spod odżywki (teraz z Manucurist), a na wierzch przyspieszacz wysychania od Sally Hansen (ten w czerwonej butelce).

Polecam też zaopatrzyć się w bazę pod lakier i top coat, utwardzacz. Ja używam tych z Hean, ale może z innych firm też są OK. Po oczyszczeniu paznokci warto wypolerować delikatnym pilnikiem płytkę paznokcia jak masz nierówną, z rowkami wzdłuż. Do oczyszczania zaopatrzyłam się też w rolkę papierków bezpyłowych, nie robię tego zwykłymi płatkami kosmetycznymi, żeby nie walczyć z kłaczkami.
Po tym nakładam warstwę bazy, która wyrównuje płytkę i przedłuża trwałość lakieru. Po całkowitym wyschnięciu nakładam kolorowy lakier, ja używam z Eveline i jestem zadowolona. Jeżeli potrzebujesz zintensyfikować kolor, to można nałożyć drugą warstwę lakieru kolorowego. Warto pamiętać, że lepiej nałożyć dwie cienkie warstwy (drugą po całkowitym wyschnięciu pierwszej), niż jedną grubą. Na sam koniec nakładam top coat (Hean Diamond u mnie). Sam top coat nakładam również co 3 dni cienką warstwą i najdłużej wytrzymałam z takimi paznokciami bez odprysków 2 tygodnie :D. Norma to 1-1,5 tygodnia. U mnie oczywiście krótkie paznokcie, bo mam cienkie jak papier, więc długie nie mają szans.

Jesli masz obok siebie TK Maxx, poszukaj, czy nie maja top coat Seche Vite. Mi sie po nim paznokcie trzymaja 10-12 dni Essie ma tez fajny top coat Good to Go. Oba do dostania za ok.20zl wlasnie w TK, sa dosc czesto.
Malowanie "na zakladke", milimetr pod paznokiec to tez dobry sposob, tym bardziej, ze top coaty lubia sie troche kurczyc przy wysychaniu.

Odtłuszczanie płytki i lakier Golden Rose + ewentualnie top coat tej samej marki. Przetestowałam mnóstwo lakierów i GR trzyma mi się najlepiej (szczególnie seria Rich Color)

Tradycyjny lakier niestety zawsze będzie odpryskiwał. Ja zawsze robię tak samo (używam tylko lakierów Essie, bo mam trzy kolory, które uwielbiam i więcej nic nie kupuję), czyli odtłuszczam, trochę przejeżdżam kostką do polerowania, lakier i topcoat od Sally Hansen ten czerwony. Czasami mi się ładnie trzyma 6-7 dni bez większych odpryśnięć, a czasami na drugi dzień już coś odpadnie.
Jest to uzależnione od tego czy myję włosy, czy używam chemii do sprzątania, czy coś akurat poskubię itp.

Lakiery tradycyjne oduczyły mnie perfekcjonizmu i już nie zwracam na to, aż takiej uwagi dopóki nie ma tragedii na rękach