My mieliśmy Bociana, bo trafiliśmy na 2-3 tygodnie przed na promocję w Biedronce i akurat się opłacało xD
Co do wesela na 120 osób, to myślę, że fajnym rozwiązaniem są na pewno okrągłe stoły. Starsza ekipa - dalej od parkietu, młodsza - z przodu.
Dobrze jest też znaleźć takie miejsce na salę, aby było blisko kościoła - jeżeli wybieracie taki akurat ślub. Nam trafiło się po drugiej stronie ulicy. Jeśli planujecie noclegi, no to też ważne, żeby było co najmniej kilka pokoi dla gości/najbliższej rodziny.
Ogólnie polecam nie spuszczać się mocno nad zaproszeniami, kwiatami, atrakcjami, kamerzystami, podziękowaniami dla gości. Według mnie kluczowe jest:
- fajne miejsce (z klimatem, ono samo w sobie będzie ozdobą)
- dobre jedzonko
- dobry DJ, który poprowadzi wesele jak należy (bez żadnych żenujących zabaw, ale jednocześnie jakoś zintegruje ludzi)
My oprócz wódki mieliśmy winko + kilka butelek whisky, ale nic poza tym. Żadnych barmanów, żadnych fotobudek, żadnych prosseco vanów. Na pewno są to miłe atrakcje, ale jednocześnie mocno nadszarpią budżet.
Z takich rzeczy, które polecam zrobić, to własną gazetkę ślubną (gdzieś dorwałam szablon, wydrukowałam w pracy, także wyszło za darmo xD). Miła pamiątka dla ludzi.
Jeśli chodzi o podziękowania dla gości - tutaj kupiliśmy kilka kilogramów jakiejś fajnej herbatki, zapakowaliśmy w takie ładne plastikowe woreczki, naklejki "dziękujemy" zamówiłam przy okazji księgi gości - i wyszło naprawdę spoczko.
Kamerzysty nie braliśmy, bo wyszliśmy z założenia, że nikt tego i tak potem nie ogląda. Zależało nam bardziej na zdjęciach. Takie mamy w wersji cyfrowej, jedynie zrobiliśmy albumy dla rodziców.
W ramach podziękowań dla rodziców - kupiliśmy bilety do teatru muzycznego. Takie prezenty bardziej polecam niż lasy w szkle.
Kwestie beauty - jeżeli planujecie pomalować się same - odpuśćcie. Nie ma sensu stresować się dodatkowo. Warto postawić na pakiet makijaż+włosy z dojazdem. I tu kluczowa kwestia - koniecznie idźcie na makijaż próbny. Mój pierwszy był totalnym niewypałem i cieszę się, że zorientowałam się ponad pół roku wcześniej.
Dzieci na weselu u nas nie było, nie było też żadnego sprzeciwu w rodzinie - wręcz przeciwnie. To jest impreza z alkoholem, dużo się dzieje, wujki latają, dorośli mają wtedy czas dla siebie. Jeśli poinformujecie gości z wyprzedzeniem, to na pewno znajdą opiekę. Na poprawinach już dzieci były.
A, no i najważniejsze
Zawsze komuś coś nie będzie pasowało. Nie przejmujcie się tym totalnie, tylko róbcie po swojemu. Ja usłyszałam po czasie, że jednej ciotce nie spodobała się moja suknia ślubna, ale ja w niej czułam się naprawdę kozacko xD