Re: Jacek Jaworek
: pn lip 22, 2024 1:14 pm
W tył głowy, nawet jak go znaleźli to leżał twarzą do ziemi
W tył głowy, nawet jak go znaleźli to leżał twarzą do ziemi
W google wystarczy wpisać i wyskakuje jakąś strona z ta fota. Ciekawa sprawa. To nie koniec coś mi się zdaje
O tym właśnie mówią w uwadze że musiał mu ktoś pomagać bo był ogolony nie był zapuszczonyELLI3 pisze: ↑pn lip 22, 2024 7:46 pm Wydaje mi się po tym zdjęciu że to nie on. Na pierwszy rzut oka podobny, coś jednak jakby było nie halo. Czekajmy na sekcje zwłok.
Ja od początku miałam taką teorie że on siedzi w pobliżu. Po prostu ktoś mu pomógł, z sympatii lub ze strachu. Zauważcie że wygląda "czysto" (poza krwia) ma przycięte włosy, jest ogolony, ma świeże ciuchy. Więc nie latał gdzieś po lasach i bunkrach. Musiał mieć dostęp do ubrań, wody itd.
Policja nie przeszukiwała każdej chałupy na wsi, a w którejś z nich mógł sobie siedziec. Tacy ludzie jak on mają mnóstwo znajomych z lat młodości.
No to jest bardzo ważny szczegół.Platini_blabla pisze: ↑pn lip 22, 2024 7:49 pm O tym właśnie mówią w uwadze że musiał mu ktoś pomagać bo był ogolony nie był zapuszczony
No mogła się skończyć kasa na życie i na opłacanie ukrycia. Mam nadzieję że dojdą jak najszybciej do tego kto go podwiózłELLI3 pisze: ↑pn lip 22, 2024 7:57 pm No to jest bardzo ważny szczegół.
Wydaje mi się ze ktoś mu pomagał i po prostu miał dosyć. W końcu jaworek nie mogl zarabiać, wychodzić. A środki czystości czy ubrania albo nawet samo jedzenie trzeba kupować.
Ewentualnie odkrył że jest chory na coś poważnego i stwierdził że pierdoli, po co ma ostatnie lata spędzić w pierdlu i wolał się odstrzelić
No raczej nie była to taksówka. Ciekawią mnie pobudki takiej osoby, byli przyjaciółmi czy po prostu zastraszenie. Chociaż w te drugie nie chce ni się wierzyć bo w końcu ta osoba musiała wychodzić z domu, wystarczyłoby że by zgłosiła po drodze z pracy że w jego/jej domu przebywa Jaworek. Więc raczej obstawiam dobrego kumplaPlatini_blabla pisze: ↑pn lip 22, 2024 8:41 pm No mogła się skończyć kasa na życie i na opłacanie ukrycia. Mam nadzieję że dojdą jak najszybciej do tego kto go podwiózł
Teoretycznie ma, jednak moim zdaniem broń zbyt „ładnie” leżała przy zwłokach. Jednak jestem całkowitym laikiem kompletnie zielonym w tych kwestiach, mogę mieć całkowicie nietrafny obraz w tej sprawie.Platini_blabla pisze: ↑pn lip 22, 2024 7:12 pm W sumie jak ktoś jest praworęczny to to chyba ma sens
Chyba, że miał na tą osobę jakiegoś mocnego haka. Ponoć ludzie wiedzieli, że posiadał broń i strzelał z niej w lesie. Może nie był w tym samotny i przy okazji ktoś z czegoś się wygadał? Albo zwyczajnie poza strzelaniem w lesie odbywały się podobne spotkania z tą osobą gdzieś jeszcze i doszło do tragedii? W każdym razie ciężko jest mi uwierzyć, że przebywał w jakimś niemieckojęzycznym kraju i nagle w rocznicę postanowił wrócić, zapalić znicz i własnoręcznie się odstrzelić… Złapałby się na kamerze jakiejkolwiek, gdziekolwiek już nawet nie wspominając o miejscu pochówku, gdzie ludzie o takiej godzinie dostrzegliby go z miejsca.ELLI3 pisze: ↑pn lip 22, 2024 9:18 pm No raczej nie była to taksówka. Ciekawią mnie pobudki takiej osoby, byli przyjaciółmi czy po prostu zastraszenie. Chociaż w te drugie nie chce ni się wierzyć bo w końcu ta osoba musiała wychodzić z domu, wystarczyłoby że by zgłosiła po drodze z pracy że w jego/jej domu przebywa Jaworek. Więc raczej obstawiam dobrego kumpla
No nie była... I siostra nie dała rady rozpoznać że on to on?
A to nie jest tak, że muszą na 10000% powiedzieć, że są pewni, że rozpoznają? Kurde, myślę sobie, że jakbym swojego rodzeństwa nie widziała 3 lata na żywo i potem pokazaliby mi zwłoki, to sama bym zgłupiała
Pamiętam, że w Uwadze 3 lata temu wypowiadał się jego przyjaciel i z wypowiedzi wynikało, że byli związani i tamten bardzo przeżywał tę cała sytuację, być moze miał takich więcej. Wiecie jak to jest na małych wsiach, znasz się z ludźmi, z których rodzicami znali się Twoi rodzice, te więzi są często mocne i wielopokoleniowe, to by się zgadzało z tym, że on bardzo szybko zniknął z radaru -mógł się kitrać u kogoś w piwnicy.KrwawaMary pisze: ↑wt lip 23, 2024 2:27 am Chyba, że miał na tą osobę jakiegoś mocnego haka. Ponoć ludzie wiedzieli, że posiadał broń i strzelał z niej w lesie. Może nie był w tym samotny i przy okazji ktoś z czegoś się wygadał? Albo zwyczajnie poza strzelaniem w lesie odbywały się podobne spotkania z tą osobą gdzieś jeszcze i doszło do tragedii? W każdym razie ciężko jest mi uwierzyć, że przebywał w jakimś niemieckojęzycznym kraju i nagle w rocznicę postanowił wrócić, zapalić znicz i własnoręcznie się odstrzelić… Złapałby się na kamerze jakiejkolwiek, gdziekolwiek już nawet nie wspominając o miejscu pochówku, gdzie ludzie o takiej godzinie dostrzegliby go z miejsca.
Wydaje mi się że ten sam przyjaciel się wypowiadał w uwadze wczorajblahblahblah pisze: ↑wt lip 23, 2024 10:02 am Pamiętam, że w Uwadze 3 lata temu wypowiadał się jego przyjaciel i z wypowiedzi wynikało, że byli związani i tamten bardzo przeżywał tę cała sytuację, być moze miał takich więcej. Wiecie jak to jest na małych wsiach, znasz się z ludźmi, z których rodzicami znali się Twoi rodzice, te więzi są często mocne i wielopokoleniowe, to by się zgadzało z tym, że on bardzo szybko zniknął z radaru -mógł się kitrać u kogoś w piwnicy.
Nie wiem niestety ale też to widziała.KrwawaMary pisze: ↑wt lip 23, 2024 10:24 am Wiecie może czy ta dziewczyna wypowiadająca się kilka dni temu na pewnej grupie na Fejsie to rzeczywiście ktoś z rodziny, czy jakiś troll?
Ja już sama nie wiem. Na początku najbardziej prawdopodobne dla mnie było że siedzi na tej samej wsi u kumpla z dzieciństwa. Ale jak teraz tak myślę to przecież za pomaganie poszukiwanemu mordercy idzie się do więzienia. Ktoś musiałby być bardzo głupi żeby zwłoki Jaworka znajdowały się tam gdzie ukrywał się przez 3 lata. Przecież policja w pierwszej kolejności tam w okolicy szukałaby śladów. Myślę że może ktoś go przywiózł na te wiochę a tak naprawdę przebywał gdzieś dalej. Przecież mógł jechać w bagażniku nawet i 500km od miejsca gdzie faktycznie 3 lata przebywał, dlatego też żadna kamera go nie zarejestrowała. A ile jest wyrywkowych kontroli bagażników? No właśnie. Ktoś kto dawał radę mu pomagać tyle czasu głupi nie jest na pewno. Teraz tylko kwestia czy to samobójstwo czy morderstwo bo ktoś miał już dosyćKrwawaMary pisze: ↑wt lip 23, 2024 2:27 am Chyba, że miał na tą osobę jakiegoś mocnego haka. Ponoć ludzie wiedzieli, że posiadał broń i strzelał z niej w lesie. Może nie był w tym samotny i przy okazji ktoś z czegoś się wygadał? Albo zwyczajnie poza strzelaniem w lesie odbywały się podobne spotkania z tą osobą gdzieś jeszcze i doszło do tragedii? W każdym razie ciężko jest mi uwierzyć, że przebywał w jakimś niemieckojęzycznym kraju i nagle w rocznicę postanowił wrócić, zapalić znicz i własnoręcznie się odstrzelić… Złapałby się na kamerze jakiejkolwiek, gdziekolwiek już nawet nie wspominając o miejscu pochówku, gdzie ludzie o takiej godzinie dostrzegliby go z miejsca.
Tez tak sądzę. To duże obciążenie. Człowiek czasami nawet żywych ludzi nie rozpozna jak ich długo nie widzial a co dopiero z napuchnietą twarzą zalaną krwią. Dla mnie ten chlop wygląda niby podobnie do Jaworka ale jakby mu czegoś brakowało. Ale też go nigdy na żywo nie widziałam a zdjęć w internecie jest mało żeby sobie porównywać
A co pisała?KrwawaMary pisze: ↑wt lip 23, 2024 10:24 am Wiecie może czy ta dziewczyna wypowiadająca się kilka dni temu na pewnej grupie na Fejsie to rzeczywiście ktoś z rodziny, czy jakiś troll?
Dzięki.KrwawaMary pisze: ↑wt lip 23, 2024 12:55 pm Tak w ogromnym skrócie, że dostali już potwierdzenie, że komórki dna ze zwłok w porównaniu z komórkami jego siostry się zgadzają i dostali już na to potwierdzenie, czyli to Jacek Jaworek. Nikt z rodziny miał nie wiedzieć, gdzie się ukrywał, bo miejsce w którym go znaleziono jest bardzo blisko miejsca zbrodni i nie miał tam nikogo zaprzyjaźnionego. Siedzieli z rodziną przed tv i uważali to, co się stało za coś nieprawdopodobnego.