Re: Nierozwiązane zaboojstwa
: czw wrz 19, 2024 1:29 am
Ja już od kilku lat nie mogę przestać myśleć o Magdzie Czechowskiej z Kielc. Jakim cudem od tylu lat dalej nic nie wiadomo?!
Również ta sprawa nie daje mi spokoju. Jestem z jej okolic, na pewno miałyśmy wspólnych znajomych, a o całej sprawie słyszałam tylko z mediów. Pamiętam, że panowała ogromna panika kiedy zaginęła, moja mama pilnowała, żebym nigdy sama nigdzie nie chodziła, dramat po prostu. Obstawiam dwie wersje- albo był to ktoś z jej otoczenia, albo ktoś zapoznany w internecie. Miała ją ciocia odprowadzić, Magda uparła się żeby iść sama. Zniknęła na ulicy Mielczarskiego przy tunelu prowadzącym z dworca PKP między innymi. Dziwi mnie, że nikt nic nie widział. Tam są bloki z oknami centralnie na to wyjście, ludzi się dużo przewija, dużo podróżnych. Nie mogło to być uprowadzenie, skoro nikt nie zwrócił uwagi i nie wyglądało nic podejrzanie. Do domu stamtąd daleko nie miała- może z 8-10 minut piechotą, więc raczej nie skorzystałaby z podwózki kogoś znajomego. Myślę, że była z kimś umówiona, dlatego chciała wrócić sama. Plus to tłumaczenie jej ciotki, że „bała się przyznać, że nie odprowadziła Magdy pod blok” dlatego kłamała mamie Magdy, że ta zaraz wróci do domu, że rozstały się pod klatką dziwne się wydaje. Może wiedziała o jakimś spotkaniu, albo o jakiejś relacji swojej siostrzenicy.