Re: Olga Herring
: śr lis 20, 2024 3:24 pm
Jeśli chodzi o funkcję informacyjną to większość tych podcastów rzeczywiście nie spełnia tej funkcji. Jest w nich wiele błędów, przeinaczeń (od takich naprawdę pomniejszych drobiazgów jak zmienione nazwy miejscowości, po mylenie imion czy okoliczności), ale też uproszczeń, powodujących, że słuchacz wyrabia sobie zdanie, podczas gdy sytuacja może wcale nie być taka prosta.MoniB pisze: ↑śr lis 20, 2024 1:12 pm Te podcasty i cały ten przemysł to jedna wielka fabryka wtórnej wiktymizacji i to nie jest w ogóle moja teoria, tylko powstały o tym opasłe opracowania naukowe już na etapie poprzednich dekad i programów telewizyjnych czy tabloidów o tej tematyce. Jak się poczyta niektóre artykuły czy posłucha pewnych programów z perspektywą zupełnie z boku to jest czyste szaleństwo i brak funkcji informacyjnej czy społecznej.
Do tego rzeczywiście dochodzi wiktymizacja wtórna (te wszystkie „bądźcie bezpieczni”, „uważajcie na siebie” może wydawać się uroczo troskliwe, ale to wszystko przerzuca odpowiedzialność na ofiary - uważajcie na siebie bo jak nie to morderca czeka! A w rzeczywistości zabójstw dokonują osoby bliskie/znane i często takie którym ofiarą ufa.
Do tego jeszcze kwestie rodzin ofiar, których największy dramat ktoś przerabia na rozrywkę (albo nie daj borze a słuchowisko jak swego czasu pewien znany podkaster).
Plus były już sprawy plagiatów.
Słyszałam kiedyś odcinek podkastu o sprawie którą prowadził mój sędzia i to było streszczenie rozdziału z książki Heleny Kowalik, dodanie paru szczegółów chyba wyciągniętych z map pogody oraz mnóstwo domysłów dotyczących motywacji sprawcy (których w aktach nie było).
Na pewno nikt nie może powiedzieć że interesuje się kryminalistyką albo psychologią i czepie wiedzę z podcastów.
Ale z drugiej strony zaspokajają pewną ciekawości, ludzie zawsze ekscytowali się zbrodnią (chodzili na egzekucje), oswajali się z tym, nie byłabym zatem całkiem przeciwna tym podcastom. Powinny tylko być robione przy spełnieniu warunków, takich jak szacunek dla rodzin ofiar (co np rozwiązują historie zbrodni sprzed lat), dobry reaserch, pokora. Bo na razie to mamy mnóstwo samozwańczych ekspertów…