wyglad a relacje

Anonimowe zwierzenia i porady. Możliwość pisania tylko dla niezalogowanych.
szyyy

wyglad a relacje

Post autor: szyyy »

hej, nie naleze do grubych osob ale nie jestem tez najszczuplejsza mam te dodatkowe kilogramy ktorych mozna by bylo sie pozbyc. jednak za kazfym razem gdy chce kogos poznac/ napisac do tej osoby w mojej glowie pojawia sie lampka „nie pisz przeciez jestes za brzydka i za gruba zeby kogos poznac, schudniesz to napiszesz” ktos z was tez tak ma? mam dosc juz takiego myslenia ale mimo wszytski nie potrafie go zmienic boje sie oceniania itp
Light

Post autor: Light »

Nie jestem psychologiem.
Jednak chciałabym się udzielić, myślę że może to wynikać z tego, że kiedyś dotknęła Ciebię opinia innych.
Teraz zawsze się boisz tego "Co jeżeli... " ktoś sobie coś o Tobię pomyśli.
Jest to naturalna reakcja, ale nie zdrowa.
Polecam posłuchać jakiś podcastów na Spotify może w tej tematyce. Jest jeden miły Pan na Spotify, który zrobił podcast o nazwie "Banał." Dużo w nim prawdy ogólnie o życiu. Kolejna rzecz to, że najlepiej by było się udać do psychologa i na terapię.
Możesz nie musisz - iść na siłownię, wybrać sobie trenera personalnego, który ogarnie dietę i ćwiczenia!
Samemu jest ciężko i to skomplikowany temat...
Po prostu można sobie zrobić większą krzywdę.
Pamiętaj, że jesteś silna i niezależna haha
Możesz osiągnąć wszystko, pamiętaj.
Moim zdaniem aby zaczynać w ogóle w związek to:
Po pierwsze, trzeba zadbać o siebie - działa to w dwie strony.
Plus będziesz się z tym dobrze czuła, że chciałaś się zmienić na lepsze i nie będziesz miała wyrzutów sumienia o to, że coś z Tobą nie tak.
Znajdz w sobie siłę, wartość - wszystko to zapracowuje na Twoje lepsze ja!!!
A związki będą hulały jak talala hahaha
zuzannkaa

Post autor: zuzannkaa »

Musisz popracować nad swoim poczuciem wartości. Wygląd tutaj nie ma znaczenia bo nie ma osoby która podobałaby się każdemu. Schudniesz, napiszesz do gościa, on cię powiedzmy oleję (bo na przykład woli blondynki o niebieskich oczach, a Ty jesteś brunetką o zielonych) i znowu będzie "schudłam i nie podziałało, więc może jestem brzydka" i to takie zamknięte koło. Daj sobie na razie chwilkę wolnego od randkowania, facetów i skup się na sobie. Polecam najpierw zadbać o polubienie siebie, a następnie dopiero wchodzić w związki bo jeśli z problemami wejdziemy w związek to niestety ten związek dostanie rykoszetem. Waga nie ma znaczenia; wiadomo, jeśli Ci przeszkadza to warto spróbować coś z siłką czy dietą ale jeśli nie chcesz to to też jest okej. Nie ma dziewczyn, które się "nikomu nie spodobają". Jeśli masz fajny charakter i jesteś dobrym człowiekiem to znajdziesz wybranka bezproblemowo. Trzymam kciuki :*
swdewferwfe

Post autor: swdewferwfe »

szyyy pisze: czw sie 15, 2024 3:57 pm hej, nie naleze do grubych osob ale nie jestem tez najszczuplejsza mam te dodatkowe kilogramy ktorych mozna by bylo sie pozbyc. jednak za kazfym razem gdy chce kogos poznac/ napisac do tej osoby w mojej glowie pojawia sie lampka „nie pisz przeciez jestes za brzydka i za gruba zeby kogos poznac, schudniesz to napiszesz” ktos z was tez tak ma? mam dosc juz takiego myslenia ale mimo wszytski nie potrafie go zmienic boje sie oceniania itp
Ja tak mam. Chodzi o urodę, a dokładnie twarz, postawę.
Zawsze byłam niezbyt ładna i w dzieciństwie oraz w młodości moi rodzice mieli swój światopogląd - czyli stawiali na książki - nie na pomoc w wyglądzie. Może dobrze, ale nigdy nie miałam zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Ba! Nawet nigdy przez całą szkołę podstawową nie dostawałam walentynki 14 lutego (czasami dostawały wszystkie dzieci tylko ja nie!!! To jest straszne!). Nie chciałam chodzić do szkoły w walentynki, ale rodzice wysyłali na siłę tłumacząc mi, że to głupia nic nie znacząca zabawa dla niezbyt inteligentnych (te walentynki) :(:(
Więc, jak mi się na studiach chłop jeden trafił to wzięłam i mam go w domu już kilkanaście lat, ale szczęścia nie ma:(