Cześć, mam taki problem, że ogólnie bardzo lubię gotować, planować zakupy, robić je i te wszystkie okołokuchenne rzeczy nie sprawiają mi problemu. Niestety mam dwie prace i czasem bywam bardzo zajęta i zmęczona i niestety od dłuższego czasu 1/2x w tygodniu zamawiam jedzenie lub chodzę do restauracji. Jednocześnie bardzo dużo trenuję (ok 5 treningów tygodniowo, codziennie z moimi psami robie 10-12k kroków), więc nie tyję jakoś bardzo, ale po dłuższym czasie zaczęłam, zauważać, że moje ciało zaczyna być coraz mniej jędrne, jakie oklapłe, troszke spada mi siła. Podejrzewam, że to przez to jedzenie, no umówmy się zamawianie pizzy 3 tygodnie pod rząd co sobotę nie pomaga przy treningach

Najczęściej jest to właśnie jedzenie typu: pizza, chińczyk, bowle, zapiekanki, pierogi czyli najgorsze możliwe (no dobra, te bowle mają trochę warzyw

, ale są mega drogie, więc rzadko je zamawiam ). No i nie potrafię sobie z tym poradzić, mam wrażenie, że to też poniekąd poszukiwanie też szybkiej dopaminy, szybkiego strzału energii.
No i potrzebuję pomocy w uporządkowaniu swojej diety... Z góry mówię, że nie mam problemu z jedzeniem samym w sobie, na codzień poza tymi zamawianymi posiłkami moje jedzenie jest fajnie zbilansowane warzywami, owocami, łatwo przyswajalnym białkiem, biorę suple itp.
Może potraktujmy też ten wątek jako temat do rozmów na temat zamawianego jedzenia, jak to wliczacie w kalorie, jak często Wy zamawiacie, itp