Ciuchy, które nie wymagają prasowania
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry, Moderatorzy lokalni-
rozowapantera92
Ciuchy, które nie wymagają prasowania
Jakie polecacie bluzki (zarówno tshirtowe jak i bardziej eleganckie), które się nie gniotą? Jak to rozpoznać, jak kupować?
- Nemeton420
- Srebrna Kropeczka
- Posty: 155
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 12:16 pm
Mi się prawie nic jakoś paskudnie nie gniecie, jak od razu po praniu wieszam i suszę te trudniejsze sukienki na wieszakach. Nieszczególnie się lubię z żelazkiem, z którym się nawet nie zapoznałam, bo leży w szafie nieodpakowane odkąd mi je żona kupiła na urodziny. Bardziej elastyczne i ciuchy i tiule, które noszę na co dzień kompletnie się nie gniotą, nieważne jak je powieszę. Najskuteczniejszy protip to właśnie wieszanie od razu jak tylko pralka skończy, porządnie wytrzepać i będzie git.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Uj ale bzdura z tym poliestrem. Mam mnóstwo bawelnianych ciuchów, których nie prasuję od koszulek, jeansów po koszule. Kluczowe jest dobre rozwieszenie prania i potem dobre złożenie do szafki. Przed założeniem czasem trzeba przelecieć prasownicą parową. Jedynie sukienki czy koszule o satynowym spolocie lub te półcienne, lniane, które mam, wymagają męczącego prasowania.
Kiedyś nawet robiłam test - rzecz uprasowana porównana z nieprasowaną, ale idealnie złożoną. Po chwili noszenia naprawę nie było widać różnicy. Na płasko jedynie szwy pod pachami były nieładne. Zreszrą jeśli prasuję po praniu, to część rzeczy muszę prasować też przed założeniem. Na, ale z niektórymi ciuchami nie da się inaczej. Dwa razy trzeba przelecieć, inaczej nie odgniotą się.
Mam też trochę wiskozy z poliestrem czy modalem (?) To koszulki z cienkiej dzianinki od Wólczanki i one się gniotą. Za każdym razem prasuję. Są za to przewiewne i trzymają biel latami.
Kiedyś nawet robiłam test - rzecz uprasowana porównana z nieprasowaną, ale idealnie złożoną. Po chwili noszenia naprawę nie było widać różnicy. Na płasko jedynie szwy pod pachami były nieładne. Zreszrą jeśli prasuję po praniu, to część rzeczy muszę prasować też przed założeniem. Na, ale z niektórymi ciuchami nie da się inaczej. Dwa razy trzeba przelecieć, inaczej nie odgniotą się.
Mam też trochę wiskozy z poliestrem czy modalem (?) To koszulki z cienkiej dzianinki od Wólczanki i one się gniotą. Za każdym razem prasuję. Są za to przewiewne i trzymają biel latami.
-
msshy
Znam ból, nienawidzę prasować, od siebie polecam:
- dobrze strzepywać ubrania po wyciągnięciu z pralki, wyrównywać szwy przed powieszeniem, suszyć na wieszakach - banał, ale jak zrobisz to porządnie, nie będzie zagnieceń
- bawełnę typu seersucker (kora) - to się nie ma jak pognieść
- t-shirty z mieszanki bawełny i jedwabiu - super w dotyku, lekko lejące, bardzo przewiewne, nie gniotą się, niestety dosyć drogie; h&m miał ich kiedyś sporo, teraz też się zdarzają
- wiskozę z poliamidem - im więcej poliamidu, tym mniej ubranie będzie się gniotło, ale będzie mniej przewiewne, więc raczej nie w ubraniach blisko ciała; jakieś szerokie spodnie, kurtki, narzutki, scandi bluzeczki - jak najbardziej
- paradoksalnie len - on się oczywiście pieruńsko gniecie, ale niezależnie od prasowania, więc to już dla koneserów ;) ja osobiście len noszę i akurat na nim ten efekt jest dla mnie wręcz oczekiwany, co kto lubi oczywiście
- dobrze strzepywać ubrania po wyciągnięciu z pralki, wyrównywać szwy przed powieszeniem, suszyć na wieszakach - banał, ale jak zrobisz to porządnie, nie będzie zagnieceń
- bawełnę typu seersucker (kora) - to się nie ma jak pognieść
- t-shirty z mieszanki bawełny i jedwabiu - super w dotyku, lekko lejące, bardzo przewiewne, nie gniotą się, niestety dosyć drogie; h&m miał ich kiedyś sporo, teraz też się zdarzają
- wiskozę z poliamidem - im więcej poliamidu, tym mniej ubranie będzie się gniotło, ale będzie mniej przewiewne, więc raczej nie w ubraniach blisko ciała; jakieś szerokie spodnie, kurtki, narzutki, scandi bluzeczki - jak najbardziej
- paradoksalnie len - on się oczywiście pieruńsko gniecie, ale niezależnie od prasowania, więc to już dla koneserów ;) ja osobiście len noszę i akurat na nim ten efekt jest dla mnie wręcz oczekiwany, co kto lubi oczywiście