Największe buble kosmetyczne
Moderator: verysweetcherry-
- RóżowePolo
- Posty: 10
- Rejestracja: czw sie 15, 2024 9:53 am
Re: Największe buble kosmetyczne
Dla mnie kosmetyki Diora to jest jakieś kompletne nieporozumienie.
Podkład Forever Natural Nude- nie zdąże dokończyć makijażu, a już się świecę. Trwalość tez pozostawia wiele do życzenia. Żeby nie było- cerę mam odpowiednio zadbaną, dużo tańsze podkłady potrafia się na niej utrzymać kilka ładnych godzin.
Puder Forever Cushion Powder- nie robi kompletnie nic prócz utleniania się na piękna pomarańczkę.
Dior Addict Lip Maximizer Serum - Błyszczyk-serum do ust- ten bubel z błyszczykiem nie ma nic wspólnego, co gorsza z serum również. Do podkreślenia ust się nie nadaje, ma konsystencję kremu Nivea, zostawia białe plamy na ustach. Jako serum nie robi kompletnie nic. Bubel w pięknym opakowaniu.
Podkład Forever Natural Nude- nie zdąże dokończyć makijażu, a już się świecę. Trwalość tez pozostawia wiele do życzenia. Żeby nie było- cerę mam odpowiednio zadbaną, dużo tańsze podkłady potrafia się na niej utrzymać kilka ładnych godzin.
Puder Forever Cushion Powder- nie robi kompletnie nic prócz utleniania się na piękna pomarańczkę.
Dior Addict Lip Maximizer Serum - Błyszczyk-serum do ust- ten bubel z błyszczykiem nie ma nic wspólnego, co gorsza z serum również. Do podkreślenia ust się nie nadaje, ma konsystencję kremu Nivea, zostawia białe plamy na ustach. Jako serum nie robi kompletnie nic. Bubel w pięknym opakowaniu.
-
- LouiBag
- Posty: 334
- Rejestracja: sob mar 04, 2023 5:57 pm
Miala juz przed laty to samo odczucie w stosunku co do kosmetykow Diora i widac ze nic sie w tej kwesti nie zmienia.Sister_jude_martin pisze: ↑czw sie 29, 2024 8:59 am Dla mnie kosmetyki Diora to jest jakieś kompletne nieporozumienie.
Podkład Forever Natural Nude- nie zdąże dokończyć makijażu, a już się świecę. Trwalość tez pozostawia wiele do życzenia. Żeby nie było- cerę mam odpowiednio zadbaną, dużo tańsze podkłady potrafia się na niej utrzymać kilka ładnych godzin.
Puder Forever Cushion Powder- nie robi kompletnie nic prócz utleniania się na piękna pomarańczkę.
Dior Addict Lip Maximizer Serum - Błyszczyk-serum do ust- ten bubel z błyszczykiem nie ma nic wspólnego, co gorsza z serum również. Do podkreślenia ust się nie nadaje, ma konsystencję kremu Nivea, zostawia białe plamy na ustach. Jako serum nie robi kompletnie nic. Bubel w pięknym opakowaniu.
Czy mial moze ktos z Was podklad Lancome Idole (biala nakretka) i moze cos wiecej na ten temat powiedziec?
Miałam , kupilam z polecajki kumpeli, ktora używa go już długo.lavinia123 pisze: ↑czw sie 29, 2024 10:09 am Miala juz przed laty to samo odczucie w stosunku co do kosmetykow Diora i widac ze nic sie w tej kwesti nie zmienia.
Czy mial moze ktos z Was podklad Lancome Idole (biala nakretka) i moze cos wiecej na ten temat powiedziec?
Ale ja mam mieszane odczucia co do tego podkładu.
Mam cerę wrażliwą z tendencja do przesuszania i u mnie wyglądał on naprawdę dobrze kiedy skóra była porządnie nawodniona i nawilżona. Co do trwałości nie mam zastrzeżeń. Przy aplikacji gąbeczką dobrze stapia się ze skórą. Jak chciałam uzyskać nieco większe krycie nakładałam pędzlem.
Jego minusem, który sprawił, ze już do niego nie wrócę jest to, że niestety na suchej skórze wygląda nieładnie, waży się i jakby ciemnieje.
-
- LouiBag
- Posty: 334
- Rejestracja: sob mar 04, 2023 5:57 pm
Dziekuje za odpowiedz i opinie. Ja mam mieszana cere, czyli chyba nie za bardzo odpowiedni będzieAncymonek pisze: ↑pn wrz 16, 2024 2:41 pm Miałam , kupilam z polecajki kumpeli, ktora używa go już długo.
Ale ja mam mieszane odczucia co do tego podkładu.
Mam cerę wrażliwą z tendencja do przesuszania i u mnie wyglądał on naprawdę dobrze kiedy skóra była porządnie nawodniona i nawilżona. Co do trwałości nie mam zastrzeżeń. Przy aplikacji gąbeczką dobrze stapia się ze skórą. Jak chciałam uzyskać nieco większe krycie nakładałam pędzlem.
Jego minusem, który sprawił, ze już do niego nie wrócę jest to, że niestety na suchej skórze wygląda nieładnie, waży się i jakby ciemnieje.
Dior Backstage ten wodnisty to dla mnie pomyłka. To nic nie daje. Mam cerę tłustąSister_jude_martin pisze: ↑czw sie 29, 2024 8:59 am Dla mnie kosmetyki Diora to jest jakieś kompletne nieporozumienie.
Podkład Forever Natural Nude- nie zdąże dokończyć makijażu, a już się świecę. Trwalość tez pozostawia wiele do życzenia. Żeby nie było- cerę mam odpowiednio zadbaną, dużo tańsze podkłady potrafia się na niej utrzymać kilka ładnych godzin.
Puder Forever Cushion Powder- nie robi kompletnie nic prócz utleniania się na piękna pomarańczkę.
Dior Addict Lip Maximizer Serum - Błyszczyk-serum do ust- ten bubel z błyszczykiem nie ma nic wspólnego, co gorsza z serum również. Do podkreślenia ust się nie nadaje, ma konsystencję kremu Nivea, zostawia białe plamy na ustach. Jako serum nie robi kompletnie nic. Bubel w pięknym opakowaniu.
-
- GreckieWakacje
- Posty: 298
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 10:38 pm
Tusz rimmel wonder extension(taki niby kolorowy). Szczoteczka przekombinowana, nie warty ceny za którą jest wystawiany w rossmanie. Rozmazuje się w ciągu dnia, skleja rzęsy a przez budowę szczoteczki przywalenie sobie nią w oko lub umazanie policzka jest wręcz nieuniknione. Na jej czubek przez dodatkowe "włoski" nabiera się strasznie dużo produktu a na tej części która dotyka oka produktu nie ma praktycznie wcale przez co część rzęsów jest umazana a druga część praktycznie nie tknięta. Jak któraś z was zastanawia się nad kupnem zobaczcie sobie jak wygląda szczoteczka bo dla mnie to jakieś nieporozumienie.
-
- Gacie z oceanu
- Posty: 43
- Rejestracja: śr kwie 03, 2024 8:33 pm
A ja kochałam ten podkład, ale też nie mam większych problemów z cerą. Wydajny, nie zostawiał mi śladów na okularach, ale przestałam go kupować jak jego cena zaczęła przekraczać 150zł
-
- Gacie z oceanu
- Posty: 46
- Rejestracja: pn mar 04, 2024 4:56 pm
a ta paletka rozświetlaczy?Sister_jude_martin pisze: ↑czw sie 29, 2024 8:59 am Dla mnie kosmetyki Diora to jest jakieś kompletne nieporozumienie.
Podkład Forever Natural Nude- nie zdąże dokończyć makijażu, a już się świecę. Trwalość tez pozostawia wiele do życzenia. Żeby nie było- cerę mam odpowiednio zadbaną, dużo tańsze podkłady potrafia się na niej utrzymać kilka ładnych godzin.
Puder Forever Cushion Powder- nie robi kompletnie nic prócz utleniania się na piękna pomarańczkę.
Dior Addict Lip Maximizer Serum - Błyszczyk-serum do ust- ten bubel z błyszczykiem nie ma nic wspólnego, co gorsza z serum również. Do podkreślenia ust się nie nadaje, ma konsystencję kremu Nivea, zostawia białe plamy na ustach. Jako serum nie robi kompletnie nic. Bubel w pięknym opakowaniu.
-
- RóżowePolo
- Posty: 10
- Rejestracja: czw sie 15, 2024 9:53 am
Nie miałam, kusiło, ale obawiam się kolejnego rozczarowania
1. Nacomi te kosmetyki nic nie pomagają, po nałożeniu cera jest tłusta i się świeci
2. Tołpa enzymatyczny żel do mycia twarzy, twqrz faktycznie wyglądała lepiej tylko po kilku dniach miałam ropne wypryski a później głebokie blizny
2. Tołpa enzymatyczny żel do mycia twarzy, twqrz faktycznie wyglądała lepiej tylko po kilku dniach miałam ropne wypryski a później głebokie blizny
Odżywka liquid gold hairy tale cosmetics. Próbowałam na różne sposoby i za każdym razem efekt przetluszczonych włosów, a kosztowała 70 zł plus wysyłka. A tak w ogóle to szata graficzna tych kosmetyków dla mnie jest paskudna.
Dla mnie jest świetna
- damascenka
- Administrator
- Posty: 502
- Rejestracja: śr sty 06, 2021 3:43 pm
trzeba umieć używać, ja na początku byłam rozczarowana, bo nakładałam w zły sposób i waliłam tego strasznie dużo - lubi się przemieszczać i wtedy wyglądałam jak choinka. ale teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez, jednak ten efekt jest taki… inny. za to rozświetlacz w płynie z Diora… nie komentuje tego, mieszam go obecnie z podkładem, żeby jakkolwiek zużyć. ale to samo mam z Rare, więc może po prostu to nie mój typ produktu.
Uwielbiam ten puder, na zmiane z pudrem Hourglass, ALE mam tlusta cere i potrzebuje ciezszego pudru zeby sie nie swiecic.
Wlasnie mysle, ze najwiekszym problemem z polecajkami kosmetycznymi jest to, ze jednak trzeba nadal pamietac o doborze kosmetykow do typu swojej cery.
- Juliaturczyniak
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 518
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Tusz do rzęs Sky High Każdy promował, że jest taki super wygodny, że daje efekt wow, że hit, a ja kupiłam w ciemno i jest dla mnie beznadziejny Może jakieś tam pomalowanie rzęs widać, ale nie daje ani objętości ani podkręcenia ani nic, dodatkowo ta szczoteczka jest strasznie niewygodna i trzeba pilnować by się tym nie uwalić
W tym roku totalnymi bublami okazały się balsam/mleczko Isana z 10% mocznikiem- miałam po nim takie uczulenie wysypkę , że ręcę w kilku miejscach rozdrapałam dosłownie, skończyło się na antybiotykach od dermatologa! bronzer od Benefit na szczęście miniaturka pomarańczowy i robił plamy .
A i słynny tusz Variete od Eveline. Wszyscy tak go zachwalali a u mnie nic specjalnego i osypywał mi się bardzo.malamalwa pisze: ↑pn gru 30, 2024 3:39 pm W tym roku totalnymi bublami okazały się balsam/mleczko Isana z 10% mocznikiem- miałam po nim takie uczulenie wysypkę , że ręcę w kilku miejscach rozdrapałam dosłownie, skończyło się na antybiotykach od dermatologa! bronzer od Benefit na szczęście miniaturka pomarańczowy i robił plamy .
- kopernicza
- RoyalBaby
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz paź 06, 2024 7:57 pm
Bordowy/burgundowy tusz do rzęs od Stars from The Stars. Kupiłam nówkę w dniu premiery i leżał w szufladzie. Wczoraj wyciągam dla testu przed Sylwestrem i suchy jak wiór .
Ani razu nie sprawdzałam wcześniej, patyk był czysty (nikt nie odkręcał). Kasa w błoto.
Ani razu nie sprawdzałam wcześniej, patyk był czysty (nikt nie odkręcał). Kasa w błoto.
dziewczyny odnośnie maski na noc na usta z Laneige błagam pamiętajcie, że jak sama nazwa wskazuje stosować ją trzeba na noc. Ja jak tylko zaczynają mi pękać usta to przed snem kładę sobie naprawdę grubą warstwę produktu i zasypiam w nim. To nie jest też tak, że ona bez niczego zrobi wam cud na ustach, rano jak się obudzicie to ściągacie pozostałości i robicie peeling ust. Dopiero po tym jak ściągniecie ten martwy naskórek zobaczycie, że ta maska jest warta naprawdę każdych pieniędzy. Ja mam chyba 4 jej opakowanie. Nie stosujcie jej jako pomadki w ciągu dnia, bo ona wtedy narobi wam krzywdy.
Obecnie ciągle używam podkładu DW, ale chciałam spróbować nowości i kupiłam Airbrush. Miałam te same odczucia co ty. Chciałam zużyć ten podkład, bo mama dobre opinie, myślałam, że ja coś robię źle. Ostatecznie udało mi się go zużyć latem, jak było bardzo gorąco. Ale nie pudrowałam go, bo wtedy wygląda tragicznie. Bez pudru wyglądał całkiem okej. Zauważyłam, że ta pudrowość go niszczy, że on bez niej jest plastyczny przez cały dzień.Coraline pisze: ↑śr sie 28, 2024 6:47 pm Podkład Charlotte Tilbury - Airbrush Flawless - tragiczna, ciężka pasta, która osadza się na włosakch i akcentuje każde załamanie skóry i każdą suchą skórkę. Rozwarstwia się na nosie i wygląda tragicznie. I piszę to jak fanka Estee Lauder Double Wear, da się zrobić dobry podkład full cover, Charlotte to totalnie nie wyszło.
Stars from the stars- mleczny tonik milky coś tam.
To jest taka tragedia, że szkoda gadać.
Zapach - mocny, paskudny. Daje mi vibe retro kosmetyków do makijażu, wiecie zapach cieni do powiek z lat 90.
Dość mocny, fioletowy kolor, który w tego typu kosmetyku mogliby sobie darować. Jak go kupowałam to miałam wrażenie, że ta butelka jest fioletowa a nie sam kosmetyk.
Konsystencja - zbyt wodnista jak na mleczny tonik. Może nie jest całkiem wodna, ale źle się to nakłada palcami czy dłońmi, bo jest to kosmetyk bezwacikiwy z założenia.
Dodatkowo mam wrażenie, że ta formuła jest niestabilna, bo na ściankach butelki są smugi.
Efekt na skórze - daje uczucie ściągnięcia! W ogóle daje ukojenia jak np. mleczny tonik eeny meeny czy orientana hello daktyl, która jest mistrzostwem pod tym względem.
Zużyje do końca, chce wierzyć że coś mimo wszystko robi - ma w końcu ceramidy w składzie, ale nigdy więcej.
To jest taka tragedia, że szkoda gadać.
Zapach - mocny, paskudny. Daje mi vibe retro kosmetyków do makijażu, wiecie zapach cieni do powiek z lat 90.
Dość mocny, fioletowy kolor, który w tego typu kosmetyku mogliby sobie darować. Jak go kupowałam to miałam wrażenie, że ta butelka jest fioletowa a nie sam kosmetyk.
Konsystencja - zbyt wodnista jak na mleczny tonik. Może nie jest całkiem wodna, ale źle się to nakłada palcami czy dłońmi, bo jest to kosmetyk bezwacikiwy z założenia.
Dodatkowo mam wrażenie, że ta formuła jest niestabilna, bo na ściankach butelki są smugi.
Efekt na skórze - daje uczucie ściągnięcia! W ogóle daje ukojenia jak np. mleczny tonik eeny meeny czy orientana hello daktyl, która jest mistrzostwem pod tym względem.
Zużyje do końca, chce wierzyć że coś mimo wszystko robi - ma w końcu ceramidy w składzie, ale nigdy więcej.
Totalnie się zgadzam!!Ryczka pisze: ↑sob lis 30, 2024 9:44 pm Odżywka liquid gold hairy tale cosmetics. Próbowałam na różne sposoby i za każdym razem efekt przetluszczonych włosów, a kosztowała 70 zł plus wysyłka. A tak w ogóle to szata graficzna tych kosmetyków dla mnie jest paskudna.
Masełko do demakijażu Lirene Oh, just peachy!
Generalnie bardzo lubię tę serię bo uwielbiam zapach brzoskwini, ale to masełko to jest jakiś dramat Staram się zużywać wszystkie kosmetyki, nawet jak działają tylko trochę, ale tu się po prostu nie da. Nie dość, że nic nie zmywa, to usunięcie samego masełka też nie jest najłatwiejsze... Ale z kolei żel micelarny do demakijażu z tej serii polecam bardzo.
Generalnie bardzo lubię tę serię bo uwielbiam zapach brzoskwini, ale to masełko to jest jakiś dramat Staram się zużywać wszystkie kosmetyki, nawet jak działają tylko trochę, ale tu się po prostu nie da. Nie dość, że nic nie zmywa, to usunięcie samego masełka też nie jest najłatwiejsze... Ale z kolei żel micelarny do demakijażu z tej serii polecam bardzo.
-
- Tritonotti
- Posty: 187
- Rejestracja: sob maja 20, 2023 11:29 am
Mam go i mam o nim identyczne zdanie. Na dodatek w moim przypadku nie współgra z każdym pudrem. Lepszy jest korektor pod oczy z tej linii,ale też bez efektu wow. Za tą cenę to oczekiwałam czegoś lepszegoAncymonek pisze: ↑pn wrz 16, 2024 2:41 pm Miałam , kupilam z polecajki kumpeli, ktora używa go już długo.
Ale ja mam mieszane odczucia co do tego podkładu.
Mam cerę wrażliwą z tendencja do przesuszania i u mnie wyglądał on naprawdę dobrze kiedy skóra była porządnie nawodniona i nawilżona. Co do trwałości nie mam zastrzeżeń. Przy aplikacji gąbeczką dobrze stapia się ze skórą. Jak chciałam uzyskać nieco większe krycie nakładałam pędzlem.
Jego minusem, który sprawił, ze już do niego nie wrócę jest to, że niestety na suchej skórze wygląda nieładnie, waży się i jakby ciemnieje.
Moim mega bublem są wszystkie tusze Eveline-osypują się okrutnie. Co ciekawe,kiedyś byłam wielką fanką jednego z tuszy tej firmy i dziś okropnie mnie uczula. Mam też wrażenie że po godzinie znika z moich rzęs...
Żaden z produktów od Anwen i Onlybio mi się nie sprawdził,a testowałam wiele. Najgorzej wspominam maskę do włosów 15 minutową(jedna z nowych linii). Skusiłam się przez ładne opakowanie i szybko tego pożałowałam. Dostałam alergii,wyszła mi wysypka na skórze głowy i karku
Olejek do demakijażu od FaceBoom- Dziwnie się lepił,ciężko zmywał. Tylko zapach ładny.
Serum z treharozą i krem z wit c od Basiclab-Jest dużo lepszych kosmetyków w podobnej cenie które cokolwiek robią ze skórą. Mało kosmetyków do twarzy z tej marki wzbudza u mnie zachwyt. Polecam od nich produkty do włosów i ciała