Poradźcie czy powiedzieć

Anonimowe zwierzenia i porady. Możliwość pisania tylko dla niezalogowanych.
Rybkanemo

Poradźcie czy powiedzieć

Post autor: Rybkanemo »

Poradźcie mi jestem z chłopakiem 3 lata zawsze na urodziny dostaje kartkę od ex-a z którym nie mam żadnego kontaktu od 8 lat, nie powiedziałam o tym obecnemu chłopakowi. Powiedzieć? Nie powiedzieć? Mam dziwne wyrzuty sumienia że tego wcześniej mu nie powiedziałam ale z drugiej strony nie mówimy ze soba o bylych, liczy się teraz. Poradźcie
Niewystarczajaca

Post autor: Niewystarczajaca »

Nie mów.
Akcja będzie taka że jak wyjdzie że od tylu lat dostajesz kartki to się zapyta dlaczego nic z tym nie zrobiłaś i ewentualnie może podejrzewać że ci to pasuje.
Więc tak: kartki wyrzucamy.
Jeśli to polecone to nie odbieramy, ewentualnie płacimy listonoszowi 50 zł żeby napisał na odwrocie że adresat zmarł.
Jeśli to zwykle to wyrzucamy następne albo zanosimy na pocztę, wrzucamy do skrzynki z napisem na kopercie ,,adresat zmarł”
Możesz ewentualnie wysłać mu smsa czy cokolwiek co będziesz w stanie udowodnić że nie życzysz sobie aby w dalszym ciągu przesyłał ci kartki bądź kontaktował się w jakikolwiek sposób i koniec nic więcej broń Boże nie odpisywać.
Wtedy będziesz mieć dowód w tym też dla swojego obecnego że obecna sytuacja ci nie pasuje.

Pamiętaj najważniejsze: nie możesz czuć się winna za to że jakiś niespełniony zakochaniec wysyła ci cokolwiek. To nie twoja wina że ten gościu ma z soba problem. Nikt normalny nie kontaktuje się z byłymi i nie pamięta o ich urodzinach.
Bo wyobrażasz sobie np mieć męża, gromadkę dzieci a ten wysyła kartki np co roku 20 maja bo jego była dziewczyna ma urodziny? Może niech jeszcze wypełni ją na twoich oczach i poprosi cię o wspólny podpis? i aż dziw że przy okazji nie wypełnił kartek do wszystkich sąsiadów na ulicy których widzi częściej niż ta była. Trzeba sobie czasem tak pomyśleć by zrozumieć jak niektórzy są zwyczajnie głupi a jak głupcy mają w zwyczaju, zwyczajnie nie widzą swojej głupoty.
Rybkanemo

Post autor: Rybkanemo »

Nic z tym nie zrobiłam, bo niestety nie wiem, gdzie on teraz mieszka, wszędzie został poblokowany, jak tylko mogłam to go usunęłam. Nie wiem czy na fb. zna mój dawny adres i wysyła. No chora sytuacja, list z kartką jest zawsze zwykły bez adresu nadawcy więc listonosz wrzuca i tyle. Ale mnie to za każdym razem drażni, dzień moich urodzin stał się psychiczną męczarnią że znowu przyjdzie ta kartka. Z moim chłopakiem dobrze mi się układa, ale nigdy nie mieszałam go w przeszłość ani on mnie. Jednak tak jak mówię ciąży mi to, ja sama nigdy na te życzenia nie odpisałam, nie wiem co się z tamtym gościem dzieje i nie chce wiedzieć.