autor: nostrilowner » ndz wrz 22, 2024 9:06 pm
Dziurki po nostrilu bardzo szybko się kurczą (przynajmniej biorąc pod uwagę moje doświadczenia). Sytuacja z wczoraj- wyjęłam kolczyk na zaledwie godzinę, bo miałam napad kichania i kataru, no i przy wkładaniu go z powrotem musiałam już użyć trochę więcej siły, bo się skubany zmniejszył. Dodam, że mam go od 8 lat, więc jest już dawno wygojony. Pamiętaj, że na nosie jest dużo porów, więc ten kanał przekłucia często się z nimi zlewa i kamufluje. Będzie git, to nie jest jakaś wielka dziura i tak jak mówiłam- to się zmniejsza po czasie.
Dziurki po nostrilu bardzo szybko się kurczą (przynajmniej biorąc pod uwagę moje doświadczenia). Sytuacja z wczoraj- wyjęłam kolczyk na zaledwie godzinę, bo miałam napad kichania i kataru, no i przy wkładaniu go z powrotem musiałam już użyć trochę więcej siły, bo się skubany zmniejszył. Dodam, że mam go od 8 lat, więc jest już dawno wygojony. Pamiętaj, że na nosie jest dużo porów, więc ten kanał przekłucia często się z nimi zlewa i kamufluje. Będzie git, to nie jest jakaś wielka dziura i tak jak mówiłam- to się zmniejsza po czasie.