autor: BabaJaga77 » śr wrz 18, 2024 3:57 pm
Hej, potrzebuje porady. Dziś na światłach puknełam bardzo leciutko inny samochód, nic się nie stało generalnie, mi się wygięła tablica a babce przede minimalnie zderzak odstaje ale tego w ogóle nie widać. Ona nie miała czasu, wymieniłyśmy się numerami i jutro na spokojnie się spotkamy. No i właśnie, nie zrobiłam zbyt dobrego zdjęcia stanu jej samochodu, boję się że mnie oszuka, chociaż strach mój jest mały bo znalazłam ją w internecie i no raczej to czym się zajmuje pozwala stwierdzić że jest empatyczną i dobrą osobą. I druga kwestia, wolałabym po prostu dać jej hajs, bo moje auto jest ubezpieczone na mojego ojca, który na siebie ma bardzo wiele pojazdów i wzrost składek nie jest tu wskazany. Na jaką kwotę powinnam się zgodzić? Wymiana tylnego zderzaka, yarisa drugiej generacji. Dodam ze jestem niemal pewna że ona nie będzie chciała żeby to szło z ubezpieczenia i będzie wolała kasę niż wymianę, gdzie tych uszkodzeń w ogóle nie widać
Hej, potrzebuje porady. Dziś na światłach puknełam bardzo leciutko inny samochód, nic się nie stało generalnie, mi się wygięła tablica a babce przede minimalnie zderzak odstaje ale tego w ogóle nie widać. Ona nie miała czasu, wymieniłyśmy się numerami i jutro na spokojnie się spotkamy. No i właśnie, nie zrobiłam zbyt dobrego zdjęcia stanu jej samochodu, boję się że mnie oszuka, chociaż strach mój jest mały bo znalazłam ją w internecie i no raczej to czym się zajmuje pozwala stwierdzić że jest empatyczną i dobrą osobą. I druga kwestia, wolałabym po prostu dać jej hajs, bo moje auto jest ubezpieczone na mojego ojca, który na siebie ma bardzo wiele pojazdów i wzrost składek nie jest tu wskazany. Na jaką kwotę powinnam się zgodzić? Wymiana tylnego zderzaka, yarisa drugiej generacji. Dodam ze jestem niemal pewna że ona nie będzie chciała żeby to szło z ubezpieczenia i będzie wolała kasę niż wymianę, gdzie tych uszkodzeń w ogóle nie widać