autor: Sakiewka wspomnien » sob sie 17, 2024 11:48 pm
Ja tęsknię od 10 lat. Co prawda od bólu i smutku jestem już daleko, przez ten czas przekłułam to w stronę wdzięczności, że mogłam coś tak wyjątkowego dla mnie przeżyć i poczuć. Są lepsze i gorsze momenty, ale zawsze po jakimś czasie wspomnienia wracają jak bumerang. Nie użalam się nad sobą i nie potrzebuje rad jakby co
Cała istota tej tęsknoty to zapewne niepowtarzalność odczuć, które towarzyszyły mi przy tej osobie. Po takim czasie jestem z tym już pogodzona, ale trzymam w sercu ten skrawek i uśmiecham się czasem na myśl o tym, co było.
Ciekawe czy któraś z was miała tak, że wiedziała, iż pewne uczucia są nie do powtórzenia z kimś innym ;mogą wystąpić podobne- miłość, zauroczenie, ale gdzieś w głębi serca wiesz, że to nie sięgnie nigdy tego samego poziomu, choć także będzie piękne, będzie dawało radość, satysfakcję i chęć bycia w tym.
Ja tęsknię od 10 lat. Co prawda od bólu i smutku jestem już daleko, przez ten czas przekłułam to w stronę wdzięczności, że mogłam coś tak wyjątkowego dla mnie przeżyć i poczuć. Są lepsze i gorsze momenty, ale zawsze po jakimś czasie wspomnienia wracają jak bumerang. Nie użalam się nad sobą i nie potrzebuje rad jakby co :)
Cała istota tej tęsknoty to zapewne niepowtarzalność odczuć, które towarzyszyły mi przy tej osobie. Po takim czasie jestem z tym już pogodzona, ale trzymam w sercu ten skrawek i uśmiecham się czasem na myśl o tym, co było.
Ciekawe czy któraś z was miała tak, że wiedziała, iż pewne uczucia są nie do powtórzenia z kimś innym ;mogą wystąpić podobne- miłość, zauroczenie, ale gdzieś w głębi serca wiesz, że to nie sięgnie nigdy tego samego poziomu, choć także będzie piękne, będzie dawało radość, satysfakcję i chęć bycia w tym.