luksusowa_pomidorowa pisze: ↑czw lip 27, 2023 10:33 am
No na pewno nie widzę matki, która panicznie boi się brać na ręce swoje dziecko, jej męża, który jak zajmuje się dzieckiem źle, ale w tym samym momencie źle, że mniej pracuje. Podobnie matka zła co to zajmuje się mniej dzieckiem, a jednocześnie więcej pracuje. Nie widzę matki, która nie kocha swojego dziecka, zdecydowana na nie tylko pod wyświetlenia.
Nie widzę sensu diagnozowania na odległość tego jak szybko dziecko powinno się rozwijać. Większość z nas zapewne nie jest lekarzami, fizjoterapeutami. A gdyby nawet była i diagnozowała tylko na podstawie filmikóww w sieci to powinna zakończyć swoją karierę. Nie widzę brzydkiej kobiety i brzydkiego faceta. Nie uważam, żeby nadmierna potliwość była powodem do szydzenia z kogoś.
Nie widzę ludzi, których każdy ruch i każda myśl krąży wokół Wandziaksów. Nie widzę pogardy wobec męża i chłodu wobec dziecka.
Widzę młode, atrakcyjne, samowystarczalne małżeństwo, z małym dzieckiem, które uczy się nim zajmować. Porównywane cały czas z dużo bardziej znanymi i żyjącymi na innym poziomie byłymi znajomymi. Którzy też nie są święci. Ale im się wybacza, traktuje z pobłażaniem bo są sympatyczniejsi dla wielu osób.
Absurdalne jest też dla mnie obśmiewanie dzielnicy zamieszkania, jakby to miało być powodem do wstydu - a jest tylko wyimaginowaną projekcją autora komentarza. Bo skąd miałby wiedzieć, że akurat to jest powodem do wstydu dla Szpilsonów. Chyba, że ktoś sam jest tak ograniczony, ze czuję się lepszy z powodu miejsca zamieszkania.
Porównywanie, że przeprowadzka bo robią to Wandziaksy - czyli póki Wandziaksy nie skończą remontu domu, który kupili rok temu i nie pomieszkają w nim wystarczająco długo, to ich znajomi mają zakaz przeprowadzek? Bo inaczej to znaczy, że kopiują? Szok, że młodzi ludzie się przeprowadzają. Jakby powiększenie rodziny nie było dobrym czasem na zmianę lokum.
Mam wrażenie, że to nie Siurasy mają obsesje na punkcie Wandziaksów, tylko niektóre użytkowniczki na punkcie jutuberów, których znieść nie mogą. Niesamowity masochizm, podziwiam.
Łatwiej opisać w ten sposób. Jako odpowiedź na zarzuty wobec nich, traktowane jako fakty, a będące tylko subiektywnymi opiniami. Tak jak napisałam wcześniej – moje komentarze to bardziej reakcja na te negatywne niż na to, że Siurasy są jakimiś wspaniałymi, nieskazitelnymi ludźmi. Bo nie są. Ale a pewno też nie są tak źli jak to, niektórzy kreują.