CHORA PRESJA

[Lena08]

Mnie rozwalają forumowiczki, które mają po 4000- 5000 wpisów, które z obsesją maniaka komentują życie konkretnej instagramerki, jutuberki. Wytykają błędy, snują wywody filozoficzne i ogólnie... kurcze, skąd na to brać czas? Przecież trzeba nie mieć własnego życia. Sama zaglądam tu regularnie, ale pracuję zawodowo, trenuję, prowadzę dom, czytam książki, oglądam filmy, więc po prostu mam swoje życie i nie mam czasu klepać kilkudziesięciu komentarzy dziennie. Skąd czas na to?

[atat]

Mnie rozwalają forumowiczki, które mają po 4000- 5000 wpisów, które z obsesją maniaka komentują życie konkretnej instagramerki, jutuberki. Wytykają błędy, snują wywody filozoficzne i ogólnie... kurcze, skąd na to brać czas? Przecież trzeba nie mieć własnego życia. Sama zaglądam tu regularnie, ale pracuję zawodowo, trenuję, prowadzę dom, czytam książki, oglądam filmy, więc po prostu mam swoje życie i nie mam czasu klepać kilkudziesięciu komentarzy dziennie. Skąd czas na to?

To ja! Specyfika mojej pracy pozwala mi na częste krótkie przerwy, w trakcie których jest za mało czasu żeby zająć się czymś pożytecznym, a w sam raz na nadrobienie forum.

[swiatowa_lala]

Mnie rozwalają forumowiczki, które mają po 4000- 5000 wpisów, które z obsesją maniaka komentują życie konkretnej instagramerki, jutuberki. Wytykają błędy, snują wywody filozoficzne i ogólnie... kurcze, skąd na to brać czas? Przecież trzeba nie mieć własnego życia. Sama zaglądam tu regularnie, ale pracuję zawodowo, trenuję, prowadzę dom, czytam książki, oglądam filmy, więc po prostu mam swoje życie i nie mam czasu klepać kilkudziesięciu komentarzy dziennie. Skąd czas na to?

No i czym tym komentarzem sama nie narzucasz presji albo nie uważasz, że Ty spędzasz czas lepiej niż inne użytkowniczki? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;)

[Lena08]

Mnie rozwalają forumowiczki, które mają po 4000- 5000 wpisów, które z obsesją maniaka komentują życie konkretnej instagramerki, jutuberki. Wytykają błędy, snują wywody filozoficzne i ogólnie... kurcze, skąd na to brać czas? Przecież trzeba nie mieć własnego życia. Sama zaglądam tu regularnie, ale pracuję zawodowo, trenuję, prowadzę dom, czytam książki, oglądam filmy, więc po prostu mam swoje życie i nie mam czasu klepać kilkudziesięciu komentarzy dziennie. Skąd czas na to?

To ja! Specyfika mojej pracy pozwala mi na częste krótkie przerwy, w trakcie których jest za mało czasu żeby zająć się czymś pożytecznym, a w sam raz na nadrobienie forum.

No co Ty? Ty masz serio mało komentarzy

[Lena08]

Mnie rozwalają forumowiczki, które mają po 4000- 5000 wpisów, które z obsesją maniaka komentują życie konkretnej instagramerki, jutuberki. Wytykają błędy, snują wywody filozoficzne i ogólnie... kurcze, skąd na to brać czas? Przecież trzeba nie mieć własnego życia. Sama zaglądam tu regularnie, ale pracuję zawodowo, trenuję, prowadzę dom, czytam książki, oglądam filmy, więc po prostu mam swoje życie i nie mam czasu klepać kilkudziesięciu komentarzy dziennie. Skąd czas na to?

No i czym tym komentarzem sama nie narzucasz presji albo nie uważasz, że Ty spędzasz czas lepiej niż inne użytkowniczki? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;)

Hej, nie!!! Ja się tylko zastanawiam. Tak serio, serio. Bo fakt, tak jak koleżanka powyżej napisała, są np. w pracy takie momenty, że jest na to czas, bo...po prostu specyfika pracy lub musisz na coś czekać i nie możesz się czymś innym zająć. Natomiast mam na myśli bardziej wirtualne życie. Brak tego realnego, brak ogólnie działania, ale właśnie życie w sieci i życie życiem innych ludzi...

[Michalek]

Mysle, ze dlatego Szusz ostatnio wylaczyla opcje komentarzy.

[Olfic]

Niby presja ale jednak Ci ludzie sami sie zdecydowali żeby pokazywać swoje prywatne życie innym i jeszcze na tym zarabiali
Wiec jeśli ktoś zarabia na polecaniu różnych rzeczy to wymagam żeby był w tym temacie expertem
Np Olfa udaje elegancka kobietę z klasa i wciska ludziom swój eBook p drogich perfumach, a jest zwykła zakompleksiona biedaczka