Sklepy z odzieżą używaną

[luksusowa_pomidorowa]

Co o nich sądzicie? Lubicie robić tam zakupy?

Osobiście uwielbiam takie miejsca, mam nawet kilka ulubionych w których zawsze udaje mi się znaleźć perełki w świetnym stanie (często jeszcze z metkami) i w przystępnych cenach Jako, że lubię mieć wiele ubrań i często wymieniać garderobę jest to dla mnie świetna opcja z uwagi na ceny, gdyż źle czułabym się wydając w sieciówkach kupę kasy na moje ciuchowe fanaberie Jedynym minusem jest fakt, że nigdy nie wiadomo co fajnego trafi się na dostawie i zazwyczaj wychodzę z kilkoma rzeczami ponad to, czego aktualnie szukam

Pamiętam, że kiedyś kupowanie w lumpeksach mogłoby być powodem do wstydu, teraz to wręcz modne. I bardzo się z tego powodu cieszę, bo i tak za dużo szmat jest produkowanych. Osobiście nie mam cierpliwości, ale nie mam też jej w zwykłych sklepach - po prostu nie lubię zakupów ciuchowych. Staram się jednak raz na jakiś czas odwiedzać second handy i prawie zawsze wyjdę z czymś ciekawym.

[ariana1422]

Co o nich sądzicie? Lubicie robić tam zakupy?

Osobiście uwielbiam takie miejsca, mam nawet kilka ulubionych w których zawsze udaje mi się znaleźć perełki w świetnym stanie (często jeszcze z metkami) i w przystępnych cenach Jako, że lubię mieć wiele ubrań i często wymieniać garderobę jest to dla mnie świetna opcja z uwagi na ceny, gdyż źle czułabym się wydając w sieciówkach kupę kasy na moje ciuchowe fanaberie Jedynym minusem jest fakt, że nigdy nie wiadomo co fajnego trafi się na dostawie i zazwyczaj wychodzę z kilkoma rzeczami ponad to, czego aktualnie szukam

Ogólnie uważam, że to bardzo fajne, że możemy dać ubraniom drugie życie i lumpeks to o tyle fajne miejsce, że znajdziemy tam często coś unikalnego. Jednak moim zdaniem w ostatnich latach bardzo podrożały i jak w 2013-14 chodziłam czasem do lumpeksów na wagę to kupując z 5 ubrań, nie jakieś cienkie koszulki ale sukienki, bluza itd płaciłam 20 zł (pierwszy albo drugi dzień dostawy) jak poszłam rok temu dwa dni po dostawie to za taką samą liczbę ubrań wyszło mi ponad 80 zł. Niby są te ostatnie dni gdy wszystko jest za jakąś jedną cenę, ale wtedy rzadko można znaleźć coś fajnego i zostają zwykle rzeczy poplamione, w skrajnych rozmiarach. A już przesadą są dla mnie lumpeksy gdzie używane ubranie kosztuje tyle co nowe w sieciówce. Byłam w kilku takich gdzie sweter kosztował 60 zł i w dodatku z plamą. Ostatnio wolę vinted i jedyny minus to to, że nie przymierzymy oczywiście rzeczy przed zakupem ale można za grosze dorwać perełki.

[chytrababa]

Jestem wielką fanką, niektóre z moich najlepszych ciuchów są z lumpeksów, ale niestety takie zakupy zajmują dużo więcej czasu niż normalne, więc ostatnio rzadko mam okazję sobie na nie pozwolić.