manifestacja, energia przyciągania

[hfjght]

Wierzycie w siłę manifestacji?
Jeśli praktykujecie to w jaki sposób to robicie? Albo kogo kto zajmuje się tymi tematami lubicie oglądać?

[mediterranean777]

Ja oglądam kanał Aga Hola na YouTube , polecam bardzo fajna babka i jej mąż
Manifestuje od wielu lat, niedługo tez zacznę nagrywać

[Monika98]

Wierzycie w siłę manifestacji?
Jeśli praktykujecie to w jaki sposób to robicie? Albo kogo kto zajmuje się tymi tematami lubicie oglądać?

Tak ja wierzę. Wierzę że myśli przyciągają rzeczywistość. Podam przykład. To było ponad 3 lata temu w moje urodziny. Wracałam do domu i zaczęłam myśleć o Tedzie Bundym. Tego samego dnia pojawiło mi się powiadomienie z kanału który wtedy subskrybowalam właśnie o Tedzie Bundym.
Co prawda przyznaje nie miałam tego na celu zamanifestować ale tak jakoś wyszło.

[a.fromthefuture]

Ja wierzę, że nastawienie robi robotę. Z uwagi na fakt, że jako jedyna z mojego podstawówkowego grona znajomych nie miałam większych problemów rodzinnych ani z nauką, uwierzyłam, że mam szczęście w życiu. W ten sposób chyba zamanifestowałam u siebie coś, co nosi nazwę lucky girl syndrome.

Od dzieciństwa mam tak, że większością rzeczy się nie przejmuję, bo czuję, że będzie dobrze i faktycznie tak jest. Wierzę jednak jeszcze w to, że coś musi przyjść kosztem czegoś i dlatego urodą nie grzeszę (XD), tj. jakaś marna nie jestem, ale pewne mankamenty urody sprawiają, że raczej odbierana jestem jako mniej atrakcyjna.

Wierzę też w dwie rzeczy: ¹jak poznam chłopaka przyjaciółki, to albo oni się rozstaną w niedalekiej przyszłości albo ja stracę kontakt z przyjaciółką oraz ²mogę mieć tylko jedną przyjaciółkę/bliską koleżankę na raz. I te dwie rzeczy się sprawdzają praktycznie zawsze.

Jednak jeśli chodzi o świadomą manifestację, to nie mam zielonego pojęcia jak to się robi. Macie może jakąś stronę lub jakiegoś twórcę internetowego, który potrafi to wyjaśnić jak małemu dziecku?

[lusialure]

A jak uważacie, że takie rzeczy można wykorzystać, żeby się czegoś pozbyć? Dla przykładu - ktoś dobrze jeździ autem ale wmówił sobie, że jest beznadziejny i czuje się niekomfortowo jeżdżąc. Jak takie wpojone sobie rzeczy można odkręcić? Bo zawszę widzę tylko ten temat w kontekście zamanifestowania kasy albo faceta.

[blackmolly]

A jak uważacie, że takie rzeczy można wykorzystać, żeby się czegoś pozbyć? Dla przykładu - ktoś dobrze jeździ autem ale wmówił sobie, że jest beznadziejny i czuje się niekomfortowo jeżdżąc. Jak takie wpojone sobie rzeczy można odkręcić? Bo zawszę widzę tylko ten temat w kontekście zamanifestowania kasy albo faceta.

Najłatwiej pozbyć się lęków takich jak obawa przed jazdą autem uczęszczając na psychoterapię poznawczo-behawioralną. Skuteczność została udowodniona naukowo. Natomiast manifestacja jest równie (nie)skuteczna jak leczenie biorezonansem

[amica90]

A jak uważacie, że takie rzeczy można wykorzystać, żeby się czegoś pozbyć? Dla przykładu - ktoś dobrze jeździ autem ale wmówił sobie, że jest beznadziejny i czuje się niekomfortowo jeżdżąc. Jak takie wpojone sobie rzeczy można odkręcić? Bo zawszę widzę tylko ten temat w kontekście zamanifestowania kasy albo faceta.

Afirmacje robotyczne Działa.

[Monika98]

Ja wierzę, że nastawienie robi robotę. Z uwagi na fakt, że jako jedyna z mojego podstawówkowego grona znajomych nie miałam większych problemów rodzinnych ani z nauką, uwierzyłam, że mam szczęście w życiu. W ten sposób chyba zamanifestowałam u siebie coś, co nosi nazwę lucky girl syndrome.

Od dzieciństwa mam tak, że większością rzeczy się nie przejmuję, bo czuję, że będzie dobrze i faktycznie tak jest. Wierzę jednak jeszcze w to, że coś musi przyjść kosztem czegoś i dlatego urodą nie grzeszę (XD), tj. jakaś marna nie jestem, ale pewne mankamenty urody sprawiają, że raczej odbierana jestem jako mniej atrakcyjna.

Wierzę też w dwie rzeczy: ¹jak poznam chłopaka przyjaciółki, to albo oni się rozstaną w niedalekiej przyszłości albo ja stracę kontakt z przyjaciółką oraz ²mogę mieć tylko jedną przyjaciółkę/bliską koleżankę na raz. I te dwie rzeczy się sprawdzają praktycznie zawsze.

Jednak jeśli chodzi o świadomą manifestację, to nie mam zielonego pojęcia jak to się robi. Macie może jakąś stronę lub jakiegoś twórcę internetowego, który potrafi to wyjaśnić jak małemu dziecku?

Polecam subliminale wystarczy wpisać w YouTube one są bardziej skuteczniejsze od zwykłych afirmacji. Możesz też zamówić subliminal spersonalizowany. Ja kiedyś zamawiałam spersonalizowany ale to było ponad rok temu u Anny Winczyk na Facebooku. Ona prowadzi też grupę na Facebooku grupę Subliminale by happy.

[amica90]

Ja wierzę, że nastawienie robi robotę. Z uwagi na fakt, że jako jedyna z mojego podstawówkowego grona znajomych nie miałam większych problemów rodzinnych ani z nauką, uwierzyłam, że mam szczęście w życiu. W ten sposób chyba zamanifestowałam u siebie coś, co nosi nazwę lucky girl syndrome.

Od dzieciństwa mam tak, że większością rzeczy się nie przejmuję, bo czuję, że będzie dobrze i faktycznie tak jest. Wierzę jednak jeszcze w to, że coś musi przyjść kosztem czegoś i dlatego urodą nie grzeszę (XD), tj. jakaś marna nie jestem, ale pewne mankamenty urody sprawiają, że raczej odbierana jestem jako mniej atrakcyjna.

Wierzę też w dwie rzeczy: ¹jak poznam chłopaka przyjaciółki, to albo oni się rozstaną w niedalekiej przyszłości albo ja stracę kontakt z przyjaciółką oraz ²mogę mieć tylko jedną przyjaciółkę/bliską koleżankę na raz. I te dwie rzeczy się sprawdzają praktycznie zawsze.

Jednak jeśli chodzi o świadomą manifestację, to nie mam zielonego pojęcia jak to się robi. Macie może jakąś stronę lub jakiegoś twórcę internetowego, który potrafi to wyjaśnić jak małemu dziecku?

Polecam subliminale wystarczy wpisać w YouTube one są bardziej skuteczniejsze od zwykłych afirmacji. Możesz też zamówić subliminal spersonalizowany. Ja kiedyś zamawiałam spersonalizowany ale to było ponad rok temu u Anny Winczyk na Facebooku. Ona prowadzi też grupę na Facebooku grupę Subliminale by happy.

Dlaczego są wg ciebie skuteczniejsze? Jedno i drugie to to samo. Jeśli działasz według prawa założenia, to ważniejsza i tak będzie dieta mentalna. Afirmacje/subliminale to wspomaganie tego.

[Monika98]

Ja wierzę, że nastawienie robi robotę. Z uwagi na fakt, że jako jedyna z mojego podstawówkowego grona znajomych nie miałam większych problemów rodzinnych ani z nauką, uwierzyłam, że mam szczęście w życiu. W ten sposób chyba zamanifestowałam u siebie coś, co nosi nazwę lucky girl syndrome.

Od dzieciństwa mam tak, że większością rzeczy się nie przejmuję, bo czuję, że będzie dobrze i faktycznie tak jest. Wierzę jednak jeszcze w to, że coś musi przyjść kosztem czegoś i dlatego urodą nie grzeszę (XD), tj. jakaś marna nie jestem, ale pewne mankamenty urody sprawiają, że raczej odbierana jestem jako mniej atrakcyjna.

Wierzę też w dwie rzeczy: ¹jak poznam chłopaka przyjaciółki, to albo oni się rozstaną w niedalekiej przyszłości albo ja stracę kontakt z przyjaciółką oraz ²mogę mieć tylko jedną przyjaciółkę/bliską koleżankę na raz. I te dwie rzeczy się sprawdzają praktycznie zawsze.

Jednak jeśli chodzi o świadomą manifestację, to nie mam zielonego pojęcia jak to się robi. Macie może jakąś stronę lub jakiegoś twórcę internetowego, który potrafi to wyjaśnić jak małemu dziecku?

Polecam subliminale wystarczy wpisać w YouTube one są bardziej skuteczniejsze od zwykłych afirmacji. Możesz też zamówić subliminal spersonalizowany. Ja kiedyś zamawiałam spersonalizowany ale to było ponad rok temu u Anny Winczyk na Facebooku. Ona prowadzi też grupę na Facebooku grupę Subliminale by happy.

Dlaczego są wg ciebie skuteczniejsze? Jedno i drugie to to samo. Jeśli działasz według prawa założenia, to ważniejsza i tak będzie dieta mentalna. Afirmacje/subliminale to wspomaganie tego.

Bo czytałam że Subliminale nie są odczytywane na poziomie świadomym w przeciwieństwie do afirmacji, więc trudniej je zanegować świadomości a podświadomość łatwiej dzięki temu je przyjmuje

[Monika98]

Polecam subliminale wystarczy wpisać w YouTube one są bardziej skuteczniejsze od zwykłych afirmacji. Możesz też zamówić subliminal spersonalizowany. Ja kiedyś zamawiałam spersonalizowany ale to było ponad rok temu u Anny Winczyk na Facebooku. Ona prowadzi też grupę na Facebooku grupę Subliminale by happy.

Dlaczego są wg ciebie skuteczniejsze? Jedno i drugie to to samo. Jeśli działasz według prawa założenia, to ważniejsza i tak będzie dieta mentalna. Afirmacje/subliminale to wspomaganie tego.

Bo czytałam że Subliminale nie są odczytywane na poziomie świadomym w przeciwieństwie do afirmacji, więc trudniej je zanegować świadomości a podświadomość łatwiej dzięki temu je przyjmuje

A co do pracy z podświadomością polecam również eft( po polsku technika wolności emocjonalnej), która pomaga uwolnić niechciane emocje ale również zmienić przekonania. Wiele praktyk eft można znaleźć na YouTube. Są filmiki na których różne osoby pokazują jak poprzez opukiwanie pewnych partii ciała odzyskać wewnętrzną równowagę, która myślę że jest niezbędna jeśli chcesz coś dobrego zamanifestować.